Dawno tu nie zaglądałem dlatego odpowiadam po ponad 2 latach haha...
Co do ZPR'ow i P.Dawidowicz to ciezko mi sie wypowiadać na ten temat.
Pracowałem tylko jeden sezon w Tivoli i kolorowo nie było ale to głównie za sprawa cebulakow co to w domu chleb z pasztetem jedli a w Norwegii im schabowy za mały był.
Dostałem tam do dyspozycji kuchnie wyposażona w praktycznie nic i zawrotna jak na norweskie warunki 35NOK na osobę na dzień ( 12lat temu to tez były śmieszne pieniadze,ten kto tam siedzi 12lat+ ten wie o co chodzi)
A miałem z tego zrobic śniadanie, lunch i obiad I TO NIE BYLE JAKI