anatol napisał:
mi się wydaje,że masz jakiś uraz,zapewne tobie nikt nie pomógł i stąd to zachowanie ytsaku
mam uraz do tych co caly czas czegos chca..... caly czas pomagalem.... a to jezdzilem a to pomagalem zalatwiac... caly czas cos... kiedys nie moglem czy nie chcialem pojechac i zalatwiac czegos.... pozniej sie dowiedzialem ze jestem huj i cham bo nie chce pomagac bo jestem nie polski i sie odwracam od polakow..., a powiedzialem tylko ze nie dam rady dzisiaj sorry..
a jak prace "zalatwilem"?? dalem tylko numer telefonu czy adres i powiedzialem wprot ze nie wiem co to za praca ani gdzie ani za ile... pozniej sie dowiedzialem od 3 albo nawet 4 osob ze ja to na mine wsadzam bo gosc zbankrutowal i nie zaplacil.... wiec po co pomagac skoro to zawsze ten co pomaga jest winny??? mam wyjebane na takie problemy juz od dawna... pomoglem raz drugi trzeci dwunasy siedemdziesiaty... po pewnym czasie przestal mi zalezec!!!! teraz sam wybieram osoby ktorym moge pomoc albo cos doradzic bo wiem ze zrozumieja ze jesli cos sie nie uda to nie bedzie to moja wina albo jak nie mam czasu to najzwyklej w swiecie nie mam czasu i dorosly musi sobie radzic niestety sam, ja nie jestem niczyja nianka!!!! a pomocy nigdy nie oczekuje!!!! sam staram sie rozwiazywac swoje trudnosci i jesli ktos mi pomaga to tylko dlatego bo wie ze potrafie docenic pomoc!!!!
tyle mojego.. udanej niedzieli, jade sobie.... gdzies
mi się wydaje,że masz jakiś uraz,zapewne tobie nikt nie pomógł i stąd to zachowanie ytsaku
mam uraz do tych co caly czas czegos chca..... caly czas pomagalem.... a to jezdzilem a to pomagalem zalatwiac... caly czas cos... kiedys nie moglem czy nie chcialem pojechac i zalatwiac czegos.... pozniej sie dowiedzialem ze jestem huj i cham bo nie chce pomagac bo jestem nie polski i sie odwracam od polakow..., a powiedzialem tylko ze nie dam rady dzisiaj sorry..
a jak prace "zalatwilem"?? dalem tylko numer telefonu czy adres i powiedzialem wprot ze nie wiem co to za praca ani gdzie ani za ile... pozniej sie dowiedzialem od 3 albo nawet 4 osob ze ja to na mine wsadzam bo gosc zbankrutowal i nie zaplacil.... wiec po co pomagac skoro to zawsze ten co pomaga jest winny??? mam wyjebane na takie problemy juz od dawna... pomoglem raz drugi trzeci dwunasy siedemdziesiaty... po pewnym czasie przestal mi zalezec!!!! teraz sam wybieram osoby ktorym moge pomoc albo cos doradzic bo wiem ze zrozumieja ze jesli cos sie nie uda to nie bedzie to moja wina albo jak nie mam czasu to najzwyklej w swiecie nie mam czasu i dorosly musi sobie radzic niestety sam, ja nie jestem niczyja nianka!!!! a pomocy nigdy nie oczekuje!!!! sam staram sie rozwiazywac swoje trudnosci i jesli ktos mi pomaga to tylko dlatego bo wie ze potrafie docenic pomoc!!!!
tyle mojego.. udanej niedzieli, jade sobie.... gdzies
