Myśliwy napisał:
Napisałem o zadłużonych po uszy bankrutach i się odezwało dwoje niezadowolonych
Napisałeś dużo więcej.
Choćby odezwało się i dwustu i tak będziesz bezrefleksyjnie brnął... tym razem jako biedaczek któremu ktoś wreszcie odpisał. A że odpowiedzi negatywne to reagujesz agresją (najczęściej) albo robisz z siebie ofiarę losu ( jak teraz ), a najgorszy z tego wszystkiego jest twój totalny brak dystansu.
Napisałem o zadłużonych po uszy bankrutach i się odezwało dwoje niezadowolonych
Napisałeś dużo więcej.
Choćby odezwało się i dwustu i tak będziesz bezrefleksyjnie brnął... tym razem jako biedaczek któremu ktoś wreszcie odpisał. A że odpowiedzi negatywne to reagujesz agresją (najczęściej) albo robisz z siebie ofiarę losu ( jak teraz ), a najgorszy z tego wszystkiego jest twój totalny brak dystansu.