Pandemia to przecież nic nowego. Teoretycznie przypada co 30 lat. Kilkanaście lat temu czytałem artykuł na ten temat i właśnie wtedy miała się pojawić pandemia, ale np. świńska czy ptasia grypa nie były tak zaraźliwe jak korona. Na szczęście korona nie ma wysokiej śmiertelności i my potrafimy się skuteczniej chronić niż 100 lat temu. Np MRSA to jest dopiero cholerstwo, superbakteria, której nawet czysty spirytus nie zabije, wysoka i niska temperatura rozniez, przetrwa 6 miesięcy bez nosiciela, jak dostanie się do krwi to zniszczy życie człowiekowi, im bardziej się z nim walczy tym jest silniejszy, na szczęście medycyna naturalna na to działa, ale lekarze o tym nie mówią tylko faszerują ludzi coraz silniejszymi antybiotykami. Nosicielami jest wiele osób, nikt tego nie kontroluje, nikt nie sieje paniki a korona przy gronkowcu to pikuś.