Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

10
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Polskie pielęgniarki to w Norwegii skarb. Zanim tam trafią, uczą się... w Hiszpanii - Norwegia

Czytali temat:
1 Post
Redaktor
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post
nowaewa8
(nowaewa8)
Wiking
Też myślę o wyjeździe do Norwegii, najbardziej obawiam się nauki języka. Myślę zacząć w przyszłym roku, Wyjechać mogę dopiero na jesieni 2019, jak moje dziecko wyfrunie z gniazdka. Powiedzcie czy jest teraz sens zacząć uczyć się języka, choćby podstaw we w lasnym zakresie?
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 28  
Odpowiedz   Cytuj
3 Posty
gosia9566
(gosia9566)
Wiking
Planuję 2018 rok przeznaczyć na naukę norweskiego. Co do Hiszpani,to ważne są jeszcze koszty...
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 5  
Odpowiedz   Cytuj
2 Posty
Jan Kowalski
(Fantomas)
Wiking
Szczegolnie te skarby sa zaangazowane w swoja prace w Polsce. Tych siostr "milosierdzia" bym za zadne skarby do pacjentow nie dopuscil. Pierw gruntowny kurs z kultury osobistej I zachowania wobec pacjenta.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -68  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(1916)
Wiking
Jeśli to czytasz tzn. że chcesz wyjechać do Norwegii i nic nie wiesz!!!

Uwaga na firmy trudniące się rekrutowaniem pielęgniarek do pracy w Norwegii. Jest to wielki przekręt - nie zależnie od firmy (pracodawcy w Norwegii) możesz tylko stracić. Ich działalność opiera się na wsparciu poprzez tymczasowe firmy, które zmieniają lokalizację i nazwę firmy w Polsce ale cel mają ten sam. Głównie chodzi o zrzucenie odpowiedzialności na wlasnie te podmioty gospodarcze, które szybko się zawijają z interesem- pozostawiając dużą firmę czystą od przekrętu. Nie można walczyć z tym prawnie przed Sądem. A jak to wygląda? Pierwszy kontakt masz z firmą która przygotowuje Cię do pracy w Norwegii- trwa to około 1 roku : otrzymujesz kurs języka norweskiego, który nie spełnia wymogów kursu- często pod koniec rocznej nauki wyjeżdżasz do pracy bez egzaminu lub z kartą kursu "X" który ma wartość dla Ciebie: kartki i tuszu ale dla Twojego pracodawcy wart jest: uwięzieniem Ciebie na okres kontraktu lub drogim procesem w przegranej walce przed Sądem. Więc każdy kto wpadnie w te sidła będzie potulnie przyjmował ciosy w postaci: łamania ustaleń z kontraktu przez pracodawcę. Np: Wasze mieszkanie, wspollokatorzy z ulicy, praca w postaci 5ciu dyżurów na miesiąc, dla milczkow co się nie burzą-czasem 1lub2 noce, wybrakowany sprzęt w mieszkaniu, ciągle siedzenie na pensji gwarantowanej i warowanie na telefon o dyżur- bo masz zakaz pracy w innych zawodach lub szukania jej na czas kontraktu. A jeśli nawet się uda - to nie masz certyfikatu językowego by ją podjąć. Dodatkowo:mnóstwo potrąceń i źle wyliczany czas pracy, nie płacone przerwy i Brak możliwości odliczania statusu pendlera! (chodzi o bilety i koszty zamieszkania odliczane z rocznego podatku) te firmy Cię okradna i nie możesz ich podać do Sądu-bo umowy są dla samobójców. Poza tym nie myśl o zmianie pracodawcy: Te firmy są w rękach jednych ludzi, działają w całej Europie i zatrudniają najlepszych prawników. Chcesz pracować w Norwegii - ucz się Norweskiego i zdaj Norskprøve 3, wysyłaj oferty do kommun norweskich oni zabijają się o pielęgniarki ale z certyfikatem norskprøve 3.
Wszystkie oferty w polskim języku są przekretem bez odpowiedzialności prawnej - nie ma sensu, stracisz, omijaj wielkim łukiem. Szukaj pracy na Finn.no lub na stronach kommun. Ucz się języka samodzielnie, a zakochasz się w cudownej Norwegii. (Norwedzy nie nawidza osób z pośredników którzy działają-werbuja na polskim rynku lub Europy wschodniej) Chcesz pracować w vikarbyrået- ok, korzystaj ale tylko z tych regionalnych, małych - co wymagają certyfikatu językowego (B1) inaczej stracisz i będziesz mieć ciężko w pracy.
Pamiętaj nie ma dobrych ofert w Polsce do pracy w Norwegii- już dawno by ją Ci zabrali Polacy z Norwegii
Powodzenia.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 4  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post
Uwaga na cwaniakow
(Uwaga na cwaniakow)
Wiking
Słyszałem o takiej historii. Jeden z pracowników firmy na litery FC pracodawcy/posresniaka norweskiego werbujacy polskie pielęgniarki za pomocą pseudo firm "córek", musiał utrzymywać się za własne pieniądze bo firma nie posiadała mieszkania dla niego w okolicach miejsca zlecenia pracy. Gdy temu pracownikowi skończyły się pieniądze na życie w oczekiwaniu na zlecenie pracy/dyżurów w danym miejscu w Norwegii i po zrozumieniu że firma ta żeruje na jego finansach,
by funkcjonować (miała otrzymać zwrot kosztów własnych "za to oczekiwanie" na dyżur) postanowił wrócić do Polski.
W zamian firma wytoczyła tej osobie Prawne postępowanie za opuszczenie miejsca "pracy" (ale takiej nie miała - bo oczekiwała). Tam w umowach jest że pensja gwaratowana - (a Sąd niestety uznaje to, za pracę) oraz w umowach jest 100% godzin etatu, ale bez gwarancji tych 100% godzin -oraz zapisy typu: zleca pracę w dowolnym miejscu w Norwegii lub pracownik przyjmuje gotowość do podjęcia pracy itd, itp. Normalnie ściema.
Firmy te dają umowy do podpisania na chwilę przed wyjazdem lub potrafią zmienić ważne zapisy podsuwajac w ostatnim momencie nową super umowę z ekstra 5NOK wyższa stawka za godzinę i w efekcie jesteście oszukani.
Więc sprawa skończyła się tak, że pracownik przegrał i ma nasr...ne w papierach norweskich, poniósł karę kontraktową 25tys złotych, poniósł koszty procesu dla swojej i firmy stron za 175tys złotych, stracił wynagrodzenie bo firma ma prawo do pokrycia kosztów przed wypłatą wynagrodzenia, żył na własny koszt w Norwegii oraz wrócił do Polski na własny koszt, stracił wieloletnią pracę w Polsce przed wyjazdem, stracił rok nauki przed wyjazdem oraz wszystkie koszty z nią związane.
Myślę że ta historia nauczyła nie tylko tą osobę żeby nie korzystać z polskich ogłoszeń o pracę w Norwegii.
Pozostałe firmy na literę A, działają podobnie.
Jeśli pośrednik nie chce udostępnić umowy w celach konsultacji prawniczej - olejcie go!!!!
Jeśli wszystko jest ok, to nie dajcie się zrobić w jako z nową umowa lub aneksem.
Poprostu zmiencie pracodawcę na Kommune.
Jeśli pracować to tylko z umową z Kommuną (gminą) norweską.
Dodam, że Norwegia nie chce już korzystać z firm typu A lub FC bo są zadrodzy (Kommuny płacą tym firmą 500-600Nok za godzinę, a Wy macie 1/3 z tego- chyba że Was obroną jeszcze ekstra) firmy mają duży problem z zagwarantowaniem pracy- dlatego są zapisy o pensji gwarantowanej.
Kommuny tworzą własne banki osób do pracy i tam szukajcie pracy stałej lub na wakacje gdy okres urlopowy.
Olejcie pośredników!!!!
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 7  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok