To fakt "troszke" polacy potrafia przesadzic. Ale chyba dziennikarze powinni sie udac na inne linie i napisac reportaz jak np. trasa Ystad-Swinoujscie. Tam to jest dopiero sajgon!!! Spanie, picie na korytarzach, poczekalniach, itp, do WC lepiej nie wchodzic bo wszystko "zaspawane". Jak tu jestem 10 lat, to dopiero pierwszy raz plynalem w tym roku z Gdyni do Karlskrony w nocy. Boże kochany-pomyslalem, rewelacja. Pusto na korytarzach, cisza i bez przeklenstw, kazdy kto plynie musi wykupic kabine lub miejsce w kabinie. No, tu musze przyznac ze mialem male problemy z sasiadami. Rodzinka z dziecmi, bylo cicho ale przez moment ktos rzucal piłką o sciane... Tak jak Szwedos napisał i ja sie pod tym podpisuje. Duzo plywa na tych liniach Szewdow i Niemcow i nie ma tak napitych jak nasi. Siedza sobie w knajpkach i sączą piwko lub wino. Wiekszość naszych pije az sie upije...