Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
reklama | kup tutaj »
Czytali temat:
sM M krzysztof kowal Agnieszka MN Kasia K Ewa Adam Daniel mechanik boj fra oszlo hei!sandokan Josephvol.2 smith noregg pippina halotunowa sykel (2000 niezalogowanych)
25 Postów
sykel
(sykel)
Wiking
napisał:
Josephvol.2 napisał:
HotLips napisał:
Wreszcie rzetelny art. obnazajacy system ochrony zdrowia w Norwegii. Dowiedzialam sie rzeczy, klore daly mi duzo do myslenia. Glownie na temat ignorancji piszacych I mozliwie latwowiernosci czytajacych.


Teraz czekam na art o rozdygotanym norwegu, ktoremu pracownik Vinmonopolet nie wskazal zadnego zdrowego alkoholu. Jednakze zaradny I spragniony a jednoczesnie dbajacy o zdrowie mieszkaniec krainy fjordow udal sie do krainy miodem plynacej I pracownik najblizszego sklepu Zabka polecil mu zdrowy alkohol pt. Zoladkowa gorsza.
Moral? Jednoznaczny I nasuwajacy sie sam.



Przykład godny cyska, ignorancja to nawet i większą.

Ile prawdy w artykule to nie wiem, ślepo w niego nie wierzę, ale w celowość reklamy ośrodka w Polsce tymbardziej.
Ciekaw jestem czy jeśli twoje dziecko spotkałby podobny przypadek, krążąc od jedenego do drugie lekarza bez poprawy i diagnoza że jest psychicznie chore, to byś nie szukała lekarzy za granicą...
Zapewne ślepo wierzyła w fachowość i nieomylnosc lekarzy tutejszych, a jakby dziecko wyciągnęło kopyta to cóż, ikke stress i Norge, zrobisz sobie nowe.



Ja czekam na jakiś artykuł o tym jak to Szwedzi, Niemcy czy Anglicy przybywają do Norwegii leczyć się, bo tu taka super służba zdrowia.


Nie wykluczam, ze jestem ignorantka w wielu dziedzinach. W medycynie, leczeniu I znajomosci tutejszego helsevesenet ignorantka nie jestem. Dlatego trudno wierzyc mi jest w wiarygodnosc opisywanych tutaj faktow.
Ale ja jestem zawsze sceptycznie nastawiona, zwlaszcza w stosunku do lepiej wiedzacych przedstawicieli narodu wybranego.


norweg cie wyruchal i zostawil ze tak sie zalisz i szukasz winnego pokrako
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(jolamab)
Wiking
Skuteczne zaleczenie przewlekłej boreliozy z koinfekcjami jest możliwe w Polsce( i chyba na całym świecie) tylko za bardzo duże pieniądze i trwa lata ,nie 6 miesięcy.
Ale mimo że jest kosztowne,to daje nadzieję na powrót do normalnego życia.
Wiem od znajomych Norwegów,że z diagnostyką i leczeniem boreliozy jest tam tak samo kiepsko, jak wszędzie na świecie.Diagnozują i leczą boreliozę wg.wytycznych IDSA ,tak jak i zakaźnicy na NFZ w Polsce.
Może się mylę,ale osobiście nie słyszałam aby norweski lekarz leczył boreliozę wg.wytycznych ILADS.
W Polsce, od co najmniej 10 lat są lekarze którzy łączą różne terapie.Bo leczenie boreliozy wg.Ilads to nie tylko antybiotykoterapia,ale i terapie ziołowe,uzupełnianie minerałów i witamin,wzmacnianie odporności.
Choć ten artykuł tendencyjnie reklamuje konkretny Ośrodek w Polsce ( i to negowany przez polskich pacjentów z bb),to każdy sposób na zwrócenie uwagi na niedoskonałości w diagnostyce i leczeniu ciężkiej choroby jaką może być przewlekła borelioza wg mnie jest dobry.

A dziewczynce życzę ,aby była naprawdę wyleczona a nie tylko zaleczona na parę miesięcy.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:6  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Berg)
Wiking
Moje dziecko było chore na boreliozę . Objawy , które miał nie były ksiązkowe więc było trudno to lekarzowi rozpoznać . W pierwszy dzień choroby syn miał czerwoną plamę na twarzy , ale nie była ona typowym dla boreliozy kołem tylko była bardzo nie regularną plamą . Zrobiłam zdjęcie przesłałam siostrze , on pokazała to zdjęcie swojej lekarce w Polsce , ta stwierdziła ,że to moze być borelioza .Nasz lekarz obejrzał dziecko i stwierdził , że to alergia zlecił odpowiednie badania na alergię . Ja jednak zapytałam czemu ma gorączkę przy alergii i objawy jak przy grypie bóle mięsni . Przy tej pierwszej wizycie poprosiłam o badanie również na boreliozę jednak nie zrobiono tego badania . Po tygodniu plama zbladła ale nie znikła złe samopoczucie również ustąpiło. Jednak wszystko wróciło po czasie po tygodniu czy dwóch nie pamiętam już dokładnie . Ponownie wizyta u lekarza i nic , z wyników na alergie też nie wyszło nic , kolejny raz prosiłam o badanie na boreliozę i nie dostałam pozwolenia . Czemu tak się upierałam na to badanie bo w lato syn w jednym dniu miał 5 kleszczy , jesienią jeszcze jednego , którego pamiętam ,że zle wyjęłam. Mieszkamy w takim miejscu ,że każdy z nas ma często kleszcze . Na trzeciej wizycie(po jakiś dwóch tygodniach )lekarz stwierdził,że JEŚLI SOBIE TEGO ŻYCZĘ to zleci to badanie . Po kilku dniach dzwonie do osrodka , pielegniarka odpowiada mi ,że tak dziecko miało boreliozę , przemyslałam i oddzwoniłam . On nie mógł mieć tego on to MA. Po około 3 godzinach od pierwszego tel . lekarza zadzwonił sam ,że mam natychmiast jechać do szpitala . Zabrałam syna ze szkoły i przestraszyłam się bo czuł się on bardzo zle . W szpitalu miał badanie płynu mózgowo-rdzeniowego , to była borelioza . Podano mu antybiotyk dziecko wyzdrowiało , nie chcę opisywać w szczegółach tego co było w szpitalu i po , nie mam ochoty do tego wracać . Ogólnie przeszliśmy dużo stresu , gdyby lekarz posłuchał matki , która nie jest lekarzem , ale zna swoje dziecko to by do leczenia mogło dojsć już po tygodniu i skończyło by sie zapewne na antybiotyku w tabletkach , a nie na zapaleniu opon . Po tej całej sytuacji kiedy dziecko wyzdrowiało lekarz nie przyznał mi racji ,że powinien zrobić to badanie zaraz na początku ,tylko powiedział ,że nie może robić wszystkich badań , które mu sugeruje pacjent .Uwierzcie mi ,że miałam myśl ,żeby wsiąść do samolotu i poleciec do jakiegoś Polskiego lekarza , ale nie zrobiłam tego i to był błąd .
Zgłoś wpis
Oceń wpis:7  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(amaretta)
Wiking
Wszystkie 3: Boreliozę, bartonellozę czy kleszczowe zapalenie mózgu. Dobrze jest poszukać w innych źródłach...o koinfekcjach.
Pozdrawiam
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
10 Postów
Mariusz Tabian
(MariuszT)
Wiking
Witam kochani lekarze norwezcy nie mają pojęcia o leczeniu boreliozy którą się leczy w 3 dni lekiem bez recepty kosztuje 184 korony i po boreliozie śladu nie ma kleszcz jest pasożytem ,robakiem a to jest zwykły lek na robaki niedouczeni lub ukrywają bo to mafia farmaceutyczna ja się w 3 dni wyleczyłem z boreliozy pozdrawiam zdrówka zycze
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
10 Postów
Mariusz Tabian
(MariuszT)
Wiking
chcę kontakt do tej dziewczynki którą wyleczę za grosze lek bo 184 korony kosztuje bez recepty w 3 dni i po boreliozie
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok