Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
Justyna Michalak Michał Pasielak (3414 niezalogowanych)
1 Post
Wiking
tak zgadzam się z Tobą, bo znam też ludzi którzy nie uczą się języka a chcieliby dużo... ja skoro tu jestem to chcę znać ten język i dogadywać się normalnie Cóż pozostaje zmiana pracy najwidoczniej, żeby ktoś gdzieś choć trochę docenił starania człowieka
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-4  
Odpowiedz   Cytuj
431 Postów

(Turysta11)
Wyjadacz
A wracając do Zdzicha w NAVie są po coś ci pracownicy pierwsze spięcie miałem w Tromso 2011 chciałem uzyć tylko komputera do przeglądnięcia ofert pracy, babka podeszła do mnie i zapytała co robię, wtedy nie mówiłem po norwesku i co prawda teraz też płynnie nie mówię powiedziałem że szukam pracy i jestem tu ponad 3 miesiące to mi powiedziała żebym wyjechał z tond bo tylko 3 miesiące mogę tu być, po czym odpowiedziałem zę mogę być tu znacznie dłużej niż 6 miesięcy Poprosiłem kierownika po krótkiej rozmowie ok sry pracownik nie wiedział, to nie wiedział tylko sam nie zna regulacji lub taki przekaz odgórny miał i tyle to się odnosi sprawdzania samych dokumentów, po to są pracownicy żeby pracować a pracownicy NAV u są takimi. Podobną sytuację też maiłem w Hammerfest też mi babka powiedziała że muszę wyjść. Próbowałem zrozumieć tych pracowników okazało się że co poniektóre osoby przychodziły przeglądać sobie strony internetowe nie związane z pracą i drukowały sobie dokumenty też nie związane z pracą, Czasem uprzykrzanie pracy przez tgz kolegów z pracy lub szefów też jest nagminne ludzie boją się o pracę i mówią, Na ten temat trochę materiału zebrałem.
Czasem wystarczy być człowiekiem.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
740 Postów

(Remigrant)
Wyjadacz
WujekJanek napisał:Statystyczny Pakis po roku pobytu swobodnie mówi po norwesku.
Tyle tylko, że ten statystyczny pakis lub inny muslim w swoim gronie po pracy, też rozmawia po norwesku i to na siłę, mało który z nich chodzi na kursy początkowe, ponieważ takie tworzą sami w własnych społecznościach.
Natomiast my Polacy po pracy zapominamy gdzie jesteśmy. Siedzimy przed polsatem i na kwaterach rozmawiamy tylko po polsku.
Ile razy proponowałem rozmowę i naukę po norwesku, to trudno zliczyć i za każdym razem, wszyscy pukali się wymownie w czoło.
Tylko jednostki, które mają bezpośredni kontakt poza pracą z tubylcami, są w stanie ogarnąć ten problem moim zdaniem. Pozostali poza desperatami, nadal będą tkwili w " ja, tak " myśląc iż mówią dziękuję.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:4  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Turysta11 napisał:
A wracając do Zdzicha w NAVie są po coś ci pracownicy pierwsze spięcie miałem w Tromso 2011 chciałem uzyć tylko komputera do przeglądnięcia ofert pracy, babka podeszła do mnie i zapytała co robię, wtedy nie mówiłem po norwesku i co prawda teraz też płynnie nie mówię powiedziałem że szukam pracy i jestem tu ponad 3 miesiące to mi powiedziała żebym wyjechał z tond bo tylko 3 miesiące mogę tu być, po czym odpowiedziałem zę mogę być tu znacznie dłużej niż 6 miesięcy Poprosiłem kierownika po krótkiej rozmowie ok sry pracownik nie wiedział, to nie wiedział tylko sam nie zna regulacji lub taki przekaz odgórny miał i tyle to się odnosi sprawdzania samych dokumentów, po to są pracownicy żeby pracować a pracownicy NAV u są takimi. Podobną sytuację też maiłem w Hammerfest też mi babka powiedziała że muszę wyjść. Próbowałem zrozumieć tych pracowników okazało się że co poniektóre osoby przychodziły przeglądać sobie strony internetowe nie związane z pracą i drukowały sobie dokumenty też nie związane z pracą, Czasem uprzykrzanie pracy przez tgz kolegów z pracy lub szefów też jest nagminne ludzie boją się o pracę i mówią, Na ten temat trochę materiału zebrałem.
Czasem wystarczy być człowiekiem.


Absolutna racja. Być człowiekiem trzeba przede wszystkim.
A to co piszesz o uprzykrzaniu życia i że ludzie boją się o pracę... Mi ręce opadają jak w tym kraju zewsząd słyszysz deklaracje o raju na ziemi, o dobrym środowisku pracy... Nie wiem, jak jest poza Oslo, może jest inaczej, ale w Oslo jest dokładnie tak jak piszesz: wszyscy boją się o pracę. NORWEGOWIE TEŻ. Wałek na wałku i co zrobisz? Pójdziesz do inspekcji pracy??? O człeku naiwny... Przecież tu każdy każdego zna. Zanim wyjdziesz z budynku inspekcji pracy twój szef [o ile jest pełnoprawnym członkiem Rasy Panów] już będzie miał info w tej sprawie.

Polski szef-cfaniaczek to pikuś w porównaniu z UCZCIWYM NORWESKIM PRZEDSIĘBIORCĄ. Dołóż do tego fakt, że tu każdy każdego zna, skoreluj z faktem iż kumoterstwo Norwegowie podnieśli do rangi sztuki i masz efekt.

I to nie jest tak, że to wyłącznie my, Polacy na tym cierpimy. W d...pę dostają wszyscy. My, Pakistańczycy, Szwedzi, Norwegowie, Litwini, Hiszpanie... Wszyscy.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
431 Postów

(Turysta11)
Wyjadacz
Polski szef-cfaniaczek to pikuś w porównaniu z UCZCIWYM NORWESKIM PRZEDSIĘBIORCĄ. Dołóż do tego fakt, że tu każdy każdego zna, skoreluj z faktem iż kumoterstwo Norwegowie podnieśli do rangi sztuki i masz efekt.

Ja bym to sztuką nie nazwał, innych kręgach nazywa się to patologią. Zastanawiali się ludzie jaki tu jest faktycznie ustrój np *demokratyczny, komunistyczny, parlamentarny* itd.. moja opinia jest może być korporacyjny tam też są lepsi i gorsi pracownicy nie wspomnę o turystach w takim systemie niektóre instytucje są bezużyteczne nie ważne o jaką nazwę chodzi
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
czesio2009 napisał:
Remigrant napisał:
WujekJanek napisał:Statystyczny Pakis po roku pobytu swobodnie mówi po norwesku.
Tyle tylko, że ten statystyczny pakis lub inny muslim w swoim gronie po pracy, też rozmawia po norwesku i to na siłę, mało który z nich chodzi na kursy początkowe, ponieważ takie tworzą sami w własnych społecznościach.
Natomiast my Polacy po pracy zapominamy gdzie jesteśmy. Siedzimy przed polsatem i na kwaterach rozmawiamy tylko po polsku.
Ile razy proponowałem rozmowę i naukę po norwesku, to trudno zliczyć i za każdym razem, wszyscy pukali się wymownie w czoło.
Tylko jednostki, które mają bezpośredni kontakt poza pracą z tubylcami, są w stanie ogarnąć ten problem moim zdaniem. Pozostali poza desperatami, nadal będą tkwili w " ja, tak " myśląc iż mówią dziękuję.



Ja,takk...znaczy coś innego????


Co do zasady to Remigrant ma rację. JA TAKK znaczy coś innego niż DZIĘKUJĘ.
JA TAKK oznacza: tak, dziękuję, w rozumieniu poproszę, zgadzam się itp. Na przykład w sklepie sprzedawca pyta czy potrzebujesz reklamówkę. Wtedy odpowiadasz JA TAKK, czyli TAK POPROSZĘ, albo mówisz NEI TAKK, czyli NIE, DZIĘKUJĘ.

Dziękuję to samo TAKK. Oczywiście podobnie jak w języku polskim można to dziekuję ubarwić i pozmieniać: dzięki, dziękuję, dzięks, dziękuję bardzo, ślicznie dziękuję, czy wreszcie bardzo w Norwegii popularne tysięczne dzięki czyli TUSEN TAKK

Podobnie w Podobnie w Polsce: gdy pytasz czy mam ochotę na kawę ja odpowiadam TAK, DZIĘKUJĘ, lub TAK, POPROSZĘ, czyli JA TAKK, ale gdy się przewrócę na ulicy i pomożesz mi wstać, to powiem DZIĘKUJĘ, czyli TAKK, a nie TAK DZIĘKUJĘ.

Reasumująć: Remigrant ma rację, a ja raz jeszcze przestrzegam wszystkich NY I NORGE przed wiarą w możliwości GoogleTranslator.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Turysta11 napisał:
Polski szef-cfaniaczek to pikuś w porównaniu z UCZCIWYM NORWESKIM PRZEDSIĘBIORCĄ. Dołóż do tego fakt, że tu każdy każdego zna, skoreluj z faktem iż kumoterstwo Norwegowie podnieśli do rangi sztuki i masz efekt.

Ja bym to sztuką nie nazwał, innych kręgach nazywa się to patologią. Zastanawiali się ludzie jaki tu jest faktycznie ustrój np *demokratyczny, komunistyczny, parlamentarny* itd.. moja opinia jest może być korporacyjny tam też są lepsi i gorsi pracownicy nie wspomnę o turystach w takim systemie niektóre instytucje są bezużyteczne nie ważne o jaką nazwę chodzi


Zadałeś bardzo dobre pytanie.

Otóż mój kolega dokładnie teraz pisze pracę doktorską z antropologii. Bada w niej pierwotne systemy organizacji społeczeństw, skupiając się na jednej z najbardziej prymitywnych form, czyli na organizacji plemiennej. I udowadnia -w wielkim uproszczeniu- że cywilizacja w niektórych miejscach świata to jedynie cieniutka politurka, a to, co pod spodem nie zmienia się nic a nic na przestrzeni tysiącleci.

Aby tę tezę udowodnić kolega mój porównuje Norwegię z czasów Króla Haralda Pięknowłosego, oraz Norwegię Anno Domini 2014.

Niestety, z punktu widzenia realnie funkcjonujących organizacji struktur społecznych na przestrzeni ostatniego tysiąclecia zmian jakichkolwiek nie zaobserwowano.

Nawiasem mówiąc inny mój kolega, rodowity Norweg z dziada pradziada pisze obecnie pracę naukową z socjologii. Udowadnia tezę, że gdyby społeczeństwo norweskie jako takie tyło jedną istotą ludzką to diagnoza psychiatryczna mogła by być tylko jedna: zaawansowany przypadek rozdwojenia jaźni z połączony z ciężką nerwicą natręctw.

A wiesz czemu mimo wszystko tak dobrze my Polacy się tu czujemy?
Bo tak naprawdę jesteśmy tacy sami. Już Marszałek Piłsudski powiedział o Polakach: NARÓD WSPANIAŁY, ALE LUDZIE CHUJE.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:3  
Odpowiedz   Cytuj
431 Postów

(Turysta11)
Wyjadacz
Nawiasem mówiąc inny mój kolega, rodowity Norweg z dziada pradziada pisze obecnie pracę naukową z socjologii. Udowadnia tezę, że gdyby społeczeństwo norweskie jako takie tyło jedną istotą ludzką to diagnoza psychiatryczna mogła by być tylko jedna: zaawansowany przypadek rozdwojenia jaźni z połączony z ciężką nerwicą natręctw.

A wiesz czemu mimo wszystko tak dobrze my Polacy się tu czujemy?
Bo tak naprawdę jesteśmy tacy sami. Już Marszałek Piłsudski powiedział o Polakach: NARÓD WSPANIAŁY, ALE LUDZIE CHUJE


Wierz że większość przypadków psychicznych jest teraz wywoływane sztucznie poprzez min stres. Kiedyś był taki żart jak skinhedzi uratowali starszej kobiecie życie *po prostu przestali ją kopać*
Badania też są różne, to dla kogo się wykonuje.

tak z innej beczki dobrze że mówi*pisze* się o tym tutaj, a wracając do tematu piszcie o przypadkach jakie was spotkały lub waszych znajomych tak jest lepiej
Zgłoś wpis
Oceń wpis:3  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
taa
a w Polszy to kto dyskryminuje Polaków, że muszą w siną dal jechać do obcych panów w parobki ?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:3  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
jasta102 napisał:
taa
a w Polszy to kto dyskryminuje Polaków, że muszą w siną dal jechać do obcych panów w parobki ?


W Polsce dyskryminują głównie [w zależności od upodobań politycznych zbędne wykreślać]:
1. ONI
2. Pewne siły / Układ / Grupa trzymająca władzę
3.Kościół / Komuchy / Czerwoni / Czerni
4. Narodowcy / Geje / Patrioci / Zdrajcy
5. Prywaciarze / Robole / Bogacze / Związkowcy
6. Pis / Po
7. Rydzyk / Michnik
6. Górnicy / Pielęgniarki /Rząd / Lekarze / Każda inna grupa zawodowa
7. Każda dowolnie wybrana grupa społeczna / wyznaniowa/ światopoglądowa
8. No i oczywiście Żydzi i Balcerowicz - ten, który musi odejść.

OPPSUMMERER: Wszyscy na wszystkich i dla każdego coś miłego.
Czyli *****************, byle by się sąsiadowi stodoła sfajczyła.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok