roccobarocco napisał:
tak, doświadczyłem dyskryminacji. Ze strony klienta mojej firmy. Przekazano mi, iż z racji tego, ze jestem Polakiem, klient zasugerował że nie mogę wykonywać zleceń na terenie firmy klienta. Początkowo zastrzeżeń nie mieli. najwyraźniej byłem pierwszym Polakiem. Problemem jest klient, niebylejaki: norweskie wojsko. Ciekaw jestem co w tej sytuacji powiedzieliby adwokaci.
Zatrudniam ciesle, to zycze sobie, zeby ta osoba przyszla, a nie inna. Ide do weterynarza - mowie, ze chce zeby ta osoba zbadala zwierzaka, a nie inna.
No i jak to nazwac? Moze dyskriminacja, bo nie lubie jednej osoby, a druga mi odpowiada?
Mysle, ze zaskarzyc to mozna swojego pracodawce. Z klientem jest troche gorsza sprawa, bo efekt moze byc taki, ze klient znajdzie sobie innego wykonawce.
W kazdym razie watpie, ze twoja firma bedzie ryzykowac jakies przepychanki z powodu jednego pracownika.