Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
Justyna Michalak Michał Pasielak (3413 niezalogowanych)
483 Posty
Vivid :)
(Vivid)
Wyjadacz
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
trzezwemu Polakowi nie trzeba tlumaczyc zwrotu
pijany jak Polak
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
1399 Postów
cyc cyc
(cysiek2)
Maniak
a kiedy ty byles trzezwy
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
8 Postów

(broda)
Wiking
największa dyskryminacja z jaka miałem do czynienia w norwegi była w NAV, i wielu znajomych tez odniosło takie same wrażenie są to obywatele z Rumuni ,Litwy i nasi krajanie
Zgłoś wpis
Oceń wpis:3  
Odpowiedz   Cytuj
34 Posty
wiem nie wiem
(Prosto)
Nowicjusz
broda napisał:
największa dyskryminacja z jaka miałem do czynienia w norwegi była w NAV, i wielu znajomych tez odniosło takie same wrażenie są to obywatele z Rumuni ,Litwy i nasi krajanie

Weź się do roboty a nie będziesz miał problemów z tą instytucją :-P wysłać was wszystkich spowrotem do PL do prywaciaza to sobie uświadomićie że tutaj jest ok
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post
Wiking
Czy to że pracodawca nie chce mi podniść zarobków z powodu tego że "mało mówię po norwesku" to też dyskryminacja?? Do tego na nowym kontrakcie dodał klauzulę, że jeśli będę mówił dużo po norwesku i będę chodził na kursy to podniesie mi stawkę....
Zgłoś wpis
Oceń wpis:3  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post
Wiking
Zapomniałem jeszcze dodać że mnie szntażował zwolniniem z pracy lub obniżeniem stawki jeśli nie będę chodził na kursy norweskiego, mimo że chodzę, aktualnie kończę 2 kurs
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Ja uważam, że mało jest tak męczących tematów,jak temat dyskryminacji.

Poszedł Ździchu do NAVu, jedyne co po norwesku potrafił powiedzieć to zapytać : czy ty fosztor?, i nic nie załatwił. A Pakis który potrafił się dogadać załatwił. Wniosek: Polacy są dyskryminowani. A Pakisy wszystko darmo mają.


Poszedł Ździchu do roboty. Szef ze Ździchem dogadać się nie może. Wszyscy dostają podwyżki, a Ździchu nie. Wniosek: Polacy są dyskryminowani.
Szef w zasadzie powinien Ździsia wywalić bo po co mu pracownik z którym nie można się dogadać... No ale z litości i sympatii zostawia go w firmie. Funduje mu kurs norweskiego. Nakłada obowiązek uczestniczenia w tym kursie. Mało tego, obiecuje dodatkową kasę jeśli Ździsiu zacznie mówić po norwesku, Czy li co? Czyli Ździsio jest dyskryminowany i szantażowany przez złych Norwegów.

Statystyczny Pakis po roku pobytu swobodnie mówi po norwesku. Statystyczny Polak po roku umie powiedzieć po norwesku dziękuję, nie, tak. A znam takich co siedzą tu od lat i nawet nie umieją powiedzieć tak dziękuję, nie dziękuję, poproszę, przepraszam, do widzenia. Wytłumaczenie: bo jak ja po robocie zmęczony wracam do domu... ble, ble, ble...

Że Polacy są dyskryminowani, to fakt.
Że równość w tym kraju jest wyłącznie na papierze to fakt.
Że Norwegowie uważają się za Rasę Panów to fakt.

Ale zwalanie na DYSKRYMINACJĘ wszystkiego co mnie spotyka, a przede wszystkim skutków własnego lenistwa i ignorancji, to gruba przesada.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:4  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post
Wiking
Wiesz jeśli chodzi o mnie to potrafię sporo powiedzieć czy dogadać się po norwesku, w pracy rozumiem wszystko co szef do mnie mówi (a nówi tylko po norwesku) ale....ale szefowa niestety chce żebym mówił płynnie już po norwesku, za kursy sam sobie płacę bo szefowie mi tego nie zafundują. Czytam gazety czy słucham radia, czyli się staram. W mojej pracy jest kilku norwegów i jeden litwin, nawet on ma problem z wyższą stawką mimo iż mówi płynnie po norwesku. Więc nawiązując do twojej wypowiedzi WujekJanek - nie jestem statystycznym Ździchem.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
pawelek78 napisał:
Wiesz jeśli chodzi o mnie to potrafię sporo powiedzieć czy dogadać się po norwesku, w pracy rozumiem wszystko co szef do mnie mówi (a nówi tylko po norwesku) ale....ale szefowa niestety chce żebym mówił płynnie już po norwesku, za kursy sam sobie płacę bo szefowie mi tego nie zafundują. Czytam gazety czy słucham radia, czyli się staram. W mojej pracy jest kilku norwegów i jeden litwin, nawet on ma problem z wyższą stawką mimo iż mówi płynnie po norwesku. Więc nawiązując do twojej wypowiedzi WujekJanek - nie jestem statystycznym Ździchem.

Skoro tak, to absolutnie nie jesteś dotknięty syndromem Ździsia-Wąsacza

Może troszkę pojechałem po bandzie, ale przyznasz chyba, że coś w tym jest...

pozdrówko
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok