karol3 napisał:
z jednej strony rozumiem, bo niby dla czego Norweg ma dostać na buty dla dziecka, a Polak na całe ubranko, albo i dwa?
z drugiej to jednak kompletnie bez sęsu, przecież niezależnie od tego gdzie przebywa dziecko, każdy może kupować co i gdzie chce.
np. Norweg mieszkający przy szwedzkiej granicy może wydawać pieniądze w tańszej Szwecji i nikt mu dodatku nie zredukuje, a Polak może kupić ubranka dla dziecka w Norwegii, ale mu zredukują dodatek bo kupił dla dzieciaka który jest w polsce... do dupy z takimi pomysłami
tylko,ze norweskie dzieci mieszkaja na stałe w Norwegii a polskie w Polsce i to ich tak boli...nie chca wypływu ich,,prezentów socjalnych,, do innego kraju..podejrzewam,ze nie chodzi tutaj az tak bardzo o róznice cen ale o to aby te koronki wydawac na miejscu,kupować w tutejszych sklepach a co za tym idzie wspomagac tutejszych producentów...
z jednej strony rozumiem, bo niby dla czego Norweg ma dostać na buty dla dziecka, a Polak na całe ubranko, albo i dwa?
z drugiej to jednak kompletnie bez sęsu, przecież niezależnie od tego gdzie przebywa dziecko, każdy może kupować co i gdzie chce.
np. Norweg mieszkający przy szwedzkiej granicy może wydawać pieniądze w tańszej Szwecji i nikt mu dodatku nie zredukuje, a Polak może kupić ubranka dla dziecka w Norwegii, ale mu zredukują dodatek bo kupił dla dzieciaka który jest w polsce... do dupy z takimi pomysłami
tylko,ze norweskie dzieci mieszkaja na stałe w Norwegii a polskie w Polsce i to ich tak boli...nie chca wypływu ich,,prezentów socjalnych,, do innego kraju..podejrzewam,ze nie chodzi tutaj az tak bardzo o róznice cen ale o to aby te koronki wydawac na miejscu,kupować w tutejszych sklepach a co za tym idzie wspomagac tutejszych producentów...