NORBI7 napisał:
I pewnie marcemil dlatego taka zgorzkniała, że nie była pierwsza, myśli, ze żadna kobieta nie może być tylko z jednym mężczyzną. Nie muszę niczego udowadniać, ani niczemu zaprzeczać. Przez 19 lat mam jednego mężczyznę, ale widzę, że Tobie trudno to ogarnąć. Znamy się od podstawówki, kochamy się i ufamy sobie.
Najpierw był ślub, bo nie mogliśmy bez tego nawet się spotykać(surowi rodzice), potem dopiero były dzieci, każde z nich poczęte świadomie i z miłości. Moja najstarsza córcia ma 15 lat, druga 12 a tzrecia2.
I napiszę , ze najtrudniej jest z ostatnią, bo ciężej wstawać w nocy itp. Prawdą jest, że bardziej świadomie przeżywa się macierzyństwo.
Moje starsze córki są bardzo mądre i dobrze je wychowaliśmy, jak tylko mogą pomagają nam przy malutkiej.
Nie wiem co jeszcze mogę napisać marcemil, aby nie myślała, że każda 20 latka nie jest zdolna do miłości i podołania życiu...
nic nie musisz pisac...normalne kobiety to wiedza...
tak naprawde 20latka jest bardziej zdolna do miłosci i podołaniu trudów zycia niż taka 30/35 latka obciążona bagazem zycia...jest otwarta na cały swiat,żądna życia wszystko ja ciekawi,cieszy...szybciej dopasowuje sie do partnera i nie ma staropanienskich naleceń i zyciowych niepowodzen...