Masz rację. Jesteśmy trochę dziwni. Nie mówimy otwarcie jak inne nacje. To taka pruderia spowodowana wychowaniem, brakiem dostępu do świata itp. Poza tym sama widzisz, jak ktoś pisze "bez podtekstów" to znaczy że normalne znajomości są "z podtekstami". Można to nawet zauważyć w języku, nadużywanie przymiotników wynika z tego, że nieuczciwość jest niejako w standarcie, więc uczciwosc, prawdomówność, odwaga, godność, słowem humanizm, są czymś wyjątkowym, trzeba to podkreślić. Nie inaczej jest za granicą. To samo piekiełko tyle, ze w innym kraju. Wrodzona niechęć do nauki, integracji i rozwoju jest zauważalna natychmiast przez miejscowych, co automatycznie produkuje stereotypy. Dużo nadziei wiąże z generacja 90+. Młodsi są bardziej otwarci, mniej skażeni przeszłością, bardziej dynamiczni, ambitniejsi...Dlatego jestem optymistą.
Pozdrawiam V21