Samotnosc na emigracji - Norwegia - s5

Przerabiane w praktyce. Z tym to jest tak ze poprostu musisz cos dzialac w tym kierunku. Pamietaj ze to kwestia wyboru .

E?

Jesteśmy takimi stworzeniami że potrzebujemy bliskości na co dzień, a przyjaźń nam tego nie gwarantuje. Więc problemem jest brak kogoś kto czeka z utęsknieniem jak się wraca do domu, i nie mówię tu o psie
Od pewnego czasu jestem sam, postawiłem na naukę języka i zaczynam mieć podobne odczucie, że brakuje kogoś w domu. Ale to dla mojego dobra i nie sądzę by ten stan trwał jeszcze długo.
pozdrawiam

wpak4 napisał:
[quote]Jesteśmy takimi stworzeniami że potrzebujemy bliskości na co dzień, a przyjaźń nam tego nie gwarantuje. Więc problemem jest brak kogoś kto czeka z utęsknieniem jak się wraca do domu, i nie mówię tu o psie
Od pewnego czasu jestem sam, postawiłem na naukę języka i zaczynam mieć podobne odczucie, że brakuje kogoś w domu. Ale to dla mojego dobra i nie sądzę by ten stan trwał jeszcze długo.
pozdrawiam[
--------------
Adoptuj Babcię z Polski. Przytuli, nakarmi, przywita ciepłym uśmiechem : " Czekalam na Ciebie,wnusiu..." . Dla Twego dobra.

Krystian85 napisał:
[quote]wpak4 napisał:
[quote]Jesteśmy takimi stworzeniami że potrzebujemy bliskości na co dzień, a przyjaźń nam tego nie gwarantuje. Więc problemem jest brak kogoś kto czeka z utęsknieniem jak się wraca do domu, i nie mówię tu o psie
Od pewnego czasu jestem sam, postawiłem na naukę języka i zaczynam mieć podobne odczucie, że brakuje kogoś w domu. Ale to dla mojego dobra i nie sądzę by ten stan trwał jeszcze długo.
pozdrawiam[
--------------
Adoptuj Babcię z Polski. Przytuli, nakarmi, przywita ciepłym uśmiechem : " Czekalam na Ciebie,wnusiu..." . Dla Twego dobra.[/quote]

Przecież nie pytałem jak sobie z tym poradziłeś??

wpak4 napisał:
[quote]Krystian85 napisał:
[quote]wpak4 napisał:
Jesteśmy takimi stworzeniami że potrzebujemy bliskości na co dzień, a przyjaźń nam tego nie gwarantuje. Więc problemem jest brak kogoś kto czeka z utęsknieniem jak się wraca do domu, i nie mówię tu o psie
Od pewnego czasu jestem sam, postawiłem na naukę języka i zaczynam mieć podobne odczucie, że brakuje kogoś w domu. Ale to dla mojego dobra i nie sądzę by ten stan trwał jeszcze długo.
pozdrawiam[
--------------
Adoptuj Babcię z Polski. Przytuli, nakarmi, przywita ciepłym uśmiechem : " Czekalam na Ciebie,wnusiu..." . Dla Twego dobra.[/quote]

Przecież nie pytałem jak sobie z tym poradziłeś??
-------------
Jak to jak? !
Jak prawdziwy mężczyzna - zamiast pojękiwać na portalach o swojej samotnosci, wyszedłem na drogę,chwyciłem za włosy przechodzacą samice,zawlokłem do swojej pieczary i gites : Ona dmucha na ognisko,ja atakuję jeleni (e)......

no i sie okazało że to twoja babcia?
Przykre

trzymam kciuki za ciebie bo pare lat temu zrobilem to samo z podobnych pobudek

MAREK eneeco napisał:
Ja opuszczam Polskę i "uciekam do Norwegii"- bo tu nie spotkałem dla siebie wsparcia od "drugiej połowy"-
Poszukuję pracy i mieszkania- ale tylko do zostania na stałe. Zraniło mnie wiele w Polsce, nie będę tu wracał...

wielki szacun i trzymam kciuki za ciebie bo pare lat temu zrobilem to samo z podobnych pobudek
nie jest latwo.

Ktos jutro cos? Hovik, Skui, Sandvika, Asker?