młode mamy w norwegii - Norwegia - s138

Ja mialam nieplanowana cesarke.Ciecie jest praktycznie niewidoczne. Po niecalych 2 dniach odlaczyli cewnik i pod okiem pielegniarki zaczelam dawac kroki. Dodam ze przez caly czas bylam na lekach przeciwbolowych. W szpitalu spedzilam 6 dni ale tylko dlatego ,ze synus urodzil sie z niska masa urodzeniowa,nor malnie wypuszczaja po 4 dniach. Przepisuja tabletki by brac je w domu i tyle. Ostrzegaja tez by nienosic nic ciezkiego i sie oszczedzac. Trzeba tez uwazac przy smianiu sie jak i kichaniu ,gdyz wtedy wszysto sie napina i troszke boli.

dziewczyny,napiszcie co trzeba zabrac ze soba do szpitala?mam jeszcze sporo czasu ale wiecie-przezorny,ubezpieczony-wole byc spakowana miesiac przed czasem i w zasadzie nie wiem co jest potrzebne.W polsce musisz miec wszystko-slyszalam ze tu majtki poporodowe czy podpaski maja w szpitalu i nie ma potrzeby brac ze soba-to prawda?

Jak przyjedziesz bez niczego to też będzie ok, haha. Nie potrzebujesz niczego do porodu i po, poza rzeczami osobistymi typu kosmetyki. Nawet pastę i szczotkę możesz dostać, jeśli zapomnisz. Proponowałabym zabrać piżamę, bo szpitalne są beeee. Ręczniki są, mydło jest, podpaski są, jedzenie też (dobre). Tylko rzeczy na wyjście będą ci potrzebne, dla ciebie i dziecka. Może coś do poczytania.

Ja wzięłam korki do uszu (ale też mają), bo niektóre kobiety straaaaasznie chrapią, a dzieci płaczą. Mi się trafiła współlokatorka, która pół nocy chrapała, a resztę gadała przez telefon (nawet 2-3 w nocy), a przez resztę doby jej dziecko darło się, jakby je ze skóry obdzierali (!).

cewnik hmmmmmmmm bedzie bolalodzieki dziewczyny za rady a wiecie moze czy maz moze byc przy cesarce?? a ja do szpitala sapkowalam pizamke dresik skarpetki lapcie kosmetyki majteczki recznik wiem ze maja reczniki ale wole miec swoj wode do picia ladowarke do fonu a ciuchy dla mnie i ciuszki dla dzidzi przywiezie mi maz jak bede wychodzic ze szpitala pozdrawiam wszystkich

Martynka, po cesarce to maz by sie przydal Tak mysle,ze pomogl by duzo A ja dziewczyny jestem zalamana. Zlamal mi sie zab. I to dwojka. W ogole zeby mi sie posypaly. Na szczescie nie bola. Ale jak tu sie usmiechac z taka dziura na przedzie Byla z Was ktoras u dentysty podczas ciazy? Jak to jest ze znieczuleniem? I w ogole mam jakas chandre. Czarne mysli mnie nachodza i mecze sie okropnie. Boje sie czegos i sama nie wiem czego. Chyba mi hormony buzuja. Zawsze bylam optymistka a teraz wszystko wywrocilo sie do gory nogami. Eh,ciezko byc baba w ciazy

ja bylam u dentysty mialam robione zab ze znieczuleniem nic nie bolalo i pytalam sie dentysty czy znieczulenie nie zaszkodzi dziecku i mi pwoiedziala ze znieczulenia nie daje sie tylko w 1 trymestrze ciazy i jest nieszkodliwe jak bylam w ciazy z 1 dzieckiem tez bylam u dentysty i bylo wszystko ok .w ciazy wlasnie zeby sa slabe i sie psuja i lamia tutaj moja kolezanka robila zeba tak jak tobie odlecial jej przedni i duzooooooooooooooo zaplacila nie pamietam ile ja proponuje zrobic go w pl .i nie zalamuj sie zab sie zrobi i glowa do gowy bedzie dobrze pozdrawiam

MARTYNKA cewnik nieboli ,zakladaja go po podaniu epiduralu wiec nic nieczujesz,a zdejmowanie jest calkowicie bezbolesne.Maz moze byc przy cesarce.

Ja tak nie w temacie chcę zapytać czy miałyście problem z kotami w ogródku?Ja mam niesamowity,wykopały mi połowę kwiatów-szału już dostaje,dodam że mam ogrodzone siatką tam gdzie je mam i tak jakoś przejdą.Koper musiałam siać od nowa bo skopały cały.Czytałam trochę ale każdy pisze żeby ich wiatrówką a ja nie chcę ich w taki sposób załatwić,może jest jakiś środek co może ich odgonić od moich kwiatów!!!.Proszę doradżcie mi coś bo już mi nerwów z nimi brakuje!!!

dzieki gama-jednak recznik,szczoteczke i paste wole miec swoja,kosmetyki do mycia tez bo nie wszystkie mi pasuja.pizame tez wezme swoja.chodzilo mi o te podpaski i majtki poporodowe.Dzieki wielkie za podpowiedz.
Aga nie lam sie-to juz blizej niz dalej!!!ale powiem ci ze ja tez zalapuje takie zalamki ze sama siebie nie rozumie czasami,wogole chodze jakas ostatnio czesto poddenerwowana,tylko dla synka sie dostaje....ale wczoraj mnie rozbroil-dzwonilam do brata do polski i wkurzyl mnie-mniejsza przez co i zaczelam na niego moze nie krzyczec ale mowic podniesionym glosem,a moj kubulek podszedl do mnie,poglaskal mnie po nodze(bo wyzej nie dosiegnie)i mowi do mnie-mamuuusiu,kochanie,nie denerwuj sie-i to jest najlepszy lek na zlo
a co do zeba to ja robilamwszystkie w 2 trymestrze-podobno wtedy najlepiej,w 1 to odpada,nawet teraz jak bylam na poczatku ciazy to poszlam do dentysty na kontrole i powiedziala mi ze w tym okresie niemozna robic zebow.A podobno w 3 tez niebardzo bo moze przyspieszyc porod ale nie wiem na 100%wiec sie nie madrze.
gama moj kochany mezus chrapie jak parowoz wiec mysle ze bylabym w stanie jakos zniesc chrapanie innych-choc maz to co innego,obcej babki nie kopne noga zeby sie przekrecila heheh