Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
SOPHIX SOPHIX Robert P Agnieszka Aga totek 1623 Adam Szymański Agnieszka Tomasiewicz (Rudek) agnieszka pietruczuk Kamila21 01cukiereczek Milanaw Sandra2242 (15112 niezalogowanych)
1660 Postów
kryss d
(kryss)
Maniak
gama28 napisał:
Podobno jako Polacy mamy tu opinię rodziców, którzy krzyczą i biją swoje dzieci. Pora to zmienić.
Jeśli będziecie po prostu dobrymi i kochającymi rodzicami, to nie musisz się bać, że ktoś twoje dziecko zabierze. Prócz tego trzeba zapewnić dziecku to co jest niezbędne do życia i to w sumie wystarczy.

a norwedzy nie bija dzieci?
"dobrym i kochajacym"tylko trzeba byc dobrym i kochac po norwesku,bo po polsku jest bee,/nie mowie o biciu bo to wiadomo./
a co jest niezbedne do zycia? ano to co dzieciak sobie wymysli,bo jak mu nie kupisz to sam moze poprosic o zmiane "wyrodnej matki"
to wszystko juz kilkakrotnie bylo maglowane.
tylko poszukac w archiwum,
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
10 Postów
iza iza
(Izabela_Paczek)
Wiking
nie bo dziecka nie bije i rzadko mi sie zdarza podniesc na nie glos kary stosuje w formie zakazu na slodycze komputer itp ale tu temat tez jest tak przewalkowany ze niewiem co myslec na ten temat a maz ktory jest w norwegii tez sie boi bo nie wyobrazam sobie zycia bez mojego synka tylko ze on jest strasznym lobuziakiem i ma dopiero 5 lat a slyszalam ze jesli dziecko bije inne dzieci to tez jest powod a moj maly jest porywczy jako jedynak wychodzi z zalozenia ze mu sie nalezy wiec od rowiesnikow wiele zeczy probuje wymusic sila a ze dostanie za to wyklad jak rolka papieru to pomysli dopiero pozniej wiec niewiem jak norwedzy odbieraja np takie zachowania innym razem nie podobal mu sie temat rysunku a pani zdania nie zmienila wiec pomalowal papieza na czarno i powiedzial ze jak da mu cos innego to rysunek dopiero bedzie kolorowy znalazlo by sie jeszcze kilka innych przykladow dlatego pytam bo nie wiem jak szkola w norwegi reagoje na takie zachowania
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-7  
Odpowiedz   Cytuj
12 Posty
Anna Kibart
(Maja2581)
Wiking
Witam,
mhm trudno stwierdzić jak to wygląda naprawdę.
Fakt jest na pewno taki, że jak rozmawia się z Norwegami to oni znają ten problem - nie jest więc wymyślony.
Jak również korespondowałam z Polskim MSZ i oni również wystosowali do mnie długie pismo, z którego jasno wynikało że problem istnieje i że wiele zdziałać nie mogą gdyż przebywając w Norwegi musisz się dostosować i współpracować.
Oczywiście nie można popadać w amok, ale sama przyznam szczerze, że jako Matka czuję obawy w tym temacie - i to spore.
Dziecko jest tak kruchą istotką i bardzo łatwo je skrzywdzić- dobrze że tu bardzo na to zwracają uwagę, jednak myślę że to już wymyka się z pod kontroli...
pozdrawiam
Zgłoś wpis
Oceń wpis:9  
Odpowiedz   Cytuj
2 Posty
Ewa Nowicka
(Melisa01)
Wiking
Masz ty wigilię dzieci oszałamiający osobo, jak mozna zabrać dziecko ze szkoły bez konfrontacji z rodzina, tylko dlatego, ze było smutne. Jak mozna przekazywać je z domu do domu w przeciągu dwoch tygodni i nie pozwalać matce zapytać jak sie czuje. O czym ty mówisz ty bezduszne nierozumna osobo. Wynika to zapewne z niewiedzy i braku doświadczenia w tej materi. Pozdrawiam
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
2 Posty
Ewa Nowicka
(Melisa01)
Wiking
Wogole materii
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
9 Postów

(nikitanikita)
Wiking
witam
kiedys temat malo znany ale dzis pewnie jesli ktos spotkal sie wsród znajomych dalszych lub blizszych kogo dotknęła taka sytuacja to zaczyna sie zastanawiac czy warto poświecic swój najwiekszy skarb jakim jest kochane dziecko dla celu jakim są troche lepsze pieniadze i życie w Norwegii, niż w Polsce.NIe mówie tu o sytuacjach gdzie dziecko w formie wychowania dostłoby kalpsa czy zostało zbite, co zdarza sie w Polscei wydaje sie to za nic nadzwyczajnego.Bo zgodnie z ich prawem jest to niedopuszczalne i dziecko natychmiast mogą zabrać.Tylko chodzi mi o normalnie wychowujacą rodzine dzieci, bez stresów i przemocy i towarzyszącemu alkoholowi.Nagłosniona sprawa odbitego dziecka z rodziny zastepczej przez p. Roberta R.nie zrobila na mnie na początku wrażenia bo myslałam ze pewnie bylo i moze cos nie tak w rodzinie,(tzw klaps może),ale od tego czasu wiem o kilku innych zabraniach dzieci przez Barne verne z zupelnie błachych powdów.To mi uświadomiło że ta rodzina jest teraz jedyną chyba rodziną ze szczęśliwym zakonczeniem tej sprawy . na przekór tego co ktos napisal ze jeżdżą czarna wołgą i zabieraja polskie dzieci z ulicy.niestety to dotyczy nie tylko polskich dzieci ale ogólnie dzieci cudzoziemców.a dzieci poprostu najlepiej są zabierane ze szkół lub przedszkoli.
Mysle że patologiczna sytuacja społeczenstwa w Norwegii jaka była ok 20-30 lat temu kiedy w każdym domu był aklohol, pedzony bimber w piwnicy i do tego nie zadbane dzieci spowodowałą zaostrzenie prawa.kazirodztwo w tych czasach nie bylo niczym nadzwyczajnym tu.Niestety nikt nie zauwazyl ze panstwo norweskie zrobilo sobie tu biznes kosztem uczuc ,i dzieci.pseudo rodziny zastepcze dostaja duze pieniadze na dziecko takie,a jesli ktos chce zaadoptowac kto np nie może miec dzieci to dziecko zostaje takie sprzedane bo inaczej nie da sie tego nazwac wiem ze kilka tak temu cena na jedno była 80 000 nok pewnie nie każdy to wie.znam osobiscie kogos kto tak adoptowal dwójke.druga sprawa uważam ze jeśli jest aż taka patologia w ich sądownictwie która krzywdzi normalnych ludzi ,polacy są polskimi obywatelami i takich sytuacjach jeśli dziecko jest odebrane powinno bys przekazane polskiemu sądowi rodzinnemu i tam powinna ostatecznie być rozstrzygnięta sprawa.Dziwną sprawą jest rownież to ze dziecko jest własnością państwa, przecież to nie szafa.Niestety każdy kto ma dzieci mieszka w Norwegii musi sie liczyc z takim ryzykiem, bo wystarczy sprzeczka, kłótnia miedzy rodzicami i zgłszenie od sąsiada tak naprawde by miec tego typu problem,dzieci po odebraniu są rozsyłane w odległe czesci kraju by nikt nie mogł z rodziców odnależć,niestety nie we wszystkich sytuacjach jest tak ze ktos zgłosi problem do BV i sprawa jest wszczęta jest powoływany criseteam,potem nadrzedna placowka BV rozpatruje sprawe, odwiedzaja rodzine w domu itd.czyli badają sprawe jak należy.
pozdrawiam wszystkich i post moj nie ma na celu odstraszenia do przyjazdu do Norwegii, lecz zwrócenie uwagi na problem z jakim można sie spotkać.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
5815 Postów
pati muzia
(patim)
Maniak
nikitanikita ksiazki piszesz

w Polsce nie wolno bic dzieci
sprawa rambo rutkowskiego dobrze ci sie wydawalo na poczatku
tam piwo lezalo tygodniami w pokoju dziecka a bv kontrolowalo 2 lata przed zabraniem dziecka
jakie 80 000 i za co moze za badania w osrodku adopcyjnym jak w PL
i wiele innych rzeczy piszesz sprzecznych z obiektywnie zaistniala rzeczywistoscia
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
9 Postów

(nikitanikita)
Wiking
mozesz nazywac to jak chcesz oplata za badania w osrodku adopcyjnym,ale tak jest.
a na pisanie ksiażek nie mam czasu to jest życie.pozdrawiam
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
5815 Postów
pati muzia
(patim)
Maniak
a jakies konkrety

2 sprawy opisane na forum ewidentny alkochol -zabrane dzieci
4 sprawy opisane na forum -dzieci w domu
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
181 Postów
D K
(antypolak)
Stały Bywalec
Nikita jak czytam takie wypowiedzi jak Twoja, to mi ręce opadają...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok