Norwegia kłóci się o kobiety w policji. Ważniejsze bezpieczeństwo czy równouprawnienie?
Nawet funkcjonariuszki policji obawiają się, że walka o równouprawnienie będzie ważniejsza od rzeczywistych kompetenecji. Fot. Didrik Linnerud Arnesen, Politiet.no
Krytyka dotyczy sytuacji, w której wykonywanie norm „płciowych” może przesłaniać podstawowe wymagania służbowe. Sierżant policji Løkken podkreśla, że niektóre decyzje rekrutacyjne mogą osłabić przygotowanie funkcjonariuszy do trudnych zadań operacyjnych. Według niej zbyt duży nacisk na płeć może zniechęcać najlepszych kandydatów, zwłaszcza mężczyzn zainteresowanych służbą terenową.
Związki zawodowe o równych szansach
Dyskusja staje się częścią szerszego tematu równouprawnienia w instytucjach bezpieczeństwa, także w kontekście społecznym i wizerunkowym. Rozmówcy zaznaczają, że przyjęcia odwołujące się do płci nie zastąpią właściwych procedur selekcji i treningu operacyjnego.
Władze zapowiadają zmiany w rekrutacji
Urząd ds. Policji deklaruje, że monitoruje zmiany w strukturze płci, by utrzymać wysoki poziom kompetencji i zapewnić równy dostęp do stanowisk. Akademia prowadzi specjalne kursy przygotowawcze dla kobiet zainteresowanych zadaniami operacyjnymi. Krytycy podkreślają, że nadmierne różnicowanie może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego.
Kierunek: różnorodność i profesjonalizm
Wśród funkcjonariuszek, takich jak Løkken, wciąż pojawia się obawa, by płeć nie stała się głównym kryterium oceny pracy. W perspektywie organizacja będzie musiała wykazać, że równowaga między różnorodnością a profesjonalizmem — nie tylko w deklaracjach, lecz w codziennej służbie — działa na korzyść bezpieczeństwa.
Raport Norwegia
Twoje centrum aktualności i najnowszych wiadomości z Norwegii. Publikujemy dziesiątki informacji dziennie, abyś był zawsze na bieżąco. W jednym miejscu znajdziesz kluczowe informacje: od alertów pogodowych i sytuacji na drogach, przez doniesienia z rynku pracy, po najważniejsze wydarzenia z Oslo, Bergen, Stavanger i wszystkich regionów Norwegii.
Dziś feminizm skupia się wyłącznie na wykorzystywaniu mężczyzn na poniżaniu i wyzysku.
A stanowisko należy się bez względu na umiejętności doświadczenie czy predyspozycje. Dziś liczy się to co w majtkach.
Partyety obowiązek zatrudniania kobiet nawet gdy logika temu przeczy.
I jakie mamy efekty?
Na przykładzie polskiego sejmie.
"Ministra" Nowacka Żukowska Zielińska Kotula itd.
Czy w prawie 40 milionowym kraju nie ma mądrych kobiet???