W konferencji wzięła udział m.in. szefowa resortu sprawiedliwości Monica Mæland.
flickr.com/CC BY-NC 2.0/foto: Arvid Samland/Statsministerens kontor
Każdy musi robić, co w jego mocy, by powstrzymać pandemię koronawirusa. Należy zachowywać wszelkie środki ostrożności i przestrzegać krajowych obostrzeń, które - choć dają się we znaki mieszkańcom Norwegii - są konieczne, by nie dopuścić do eskalacji liczby zakażeń w kraju fiordów. Z takim przesłaniem wyszli szefowa resortu sprawiedliwości Monica Mæland, a także minister zdrowia Bent Høie.
- Liczba zakażeń koronawirusem wciąż wzrasta, priorytetem jest powstrzymanie rozprzestrzeniania się choroby - 18 listopada rozpoczęła konferencję prasową Monica Mæland.
W ciągu ostatniej doby Norwegii odnotowano 594 nowe przypadki infekcji. To o 46 więcej niż dzień wcześniej. W ciągu tygodnia zarejestrowano zaś łącznie 3599 nowych przypadków zakażenia. ~FHI
Szefowa resortu sprawiedliwości odniosła się do wprowadzonych w ostatnim czasie środków kontroli zakażeń w postaci wymaganego negatywnego wyniku testu na koronawirusa przy wjeździe do Norwegii, a także przepisom nakazującym odbycie kwarantany wjadowej w hotelu, gdy nie posiada się w kraju fiordów miejsca zamieszkania. - Więcej osób powinno się zastanowić, czy teraz jest czas na podróże zagraniczne - podsumowała.
Nie masz negatywnego wyniku? Nie wjedziesz
Mæland poinformowała, że w ubiegłym tygodniu, w wyniku tymczasowych kontroli granicznych, wjazdu na teren Norwegii odmówiono 550 osobom. Największa liczba deportacji - ponad 400 - dotyczyła podróżnych we wschodnim okręgu policji, poinformowała szefowa resortu. Dodała, że chodzi zarówno o Gardermoen, jak i przejścia granicznych Ørje i Svinesund.
Większość odmów wjazdu spowodowana była faktem, iż podróżni nie posiadali
wymaganego negatywnego wyniku testu na koronawirusa. 50 osób zdecydowało się opuścić terytorium Norwegii, gdyż nie chciało dostosować się do przepisów związanych z zakwaterowaniem w okresie kwarantanny.
Minister przyznała, że nowe przepisy mogą być kłopotliwe dla wielu osób. - W niektórych przypadkach może to mieć poważne konsekwencje, jak np. sytuacje, w których nie można odwiedzi rodziny czy bliskich, a także brak możliwości podjęcia pracy czy nauki - powiedziała. Mæland zaraz jednak dodała, że - mimo wielu niedogodności - te restrykcje przynoszą efekty. - Jest to niestety konieczne. Nowe przypadki zakażeń w związku z podróżami z zagranicy były głównym problemem. Teraz widzimy, że środki działają - stwierdziła.
Jedna osoba może zakazić kilkaset osób. Dlatego właśnie teraz musimy być bardzo ostrożni.
~Monica Mæland
Poniżej: transmisja z konferencji
Co ze świętami?
Szefowa resortu poinformowała, że wprowadzone środki kontroli zakażeń mają przede wszystkim zapobiec jeszcze większemu zamknięciu społeczeństwa przed Bożym Narodzeniem. - Oczywiście będziemy obchodzić Boże Narodzenie - powiedziała. Zaapelowała jednak do mieszkańców kraju, by w tym roku zakupy świąteczne zrobili z dużym wyprzedzeniem, zachowując wszelkie środki ostrożności, takie jak np. nałożenie maseczki na twarz, czy utrzymywanie dystansu społecznego w centrach handlowych.
Minister zdrowia dodał też, że tegoroczne święta mieszkańcy Norwegii powinni spędzić w ścisłym gronie bliskich, bez dużych rodzinnych zjazdów czy imprez świątecznych.
„Sytuacja nadal jest poważna”
Obecny na konferencji Bent Høie przyznał, że sytuacja epidemiczna w kraju nadal jest poważna i bardzo niepewna, zwłaszcza w Oslo i Bergen.
Minister zdrowia poinformował jednak, że wskaźnik infekcji nie rośnie tak gwałtownie jak w poprzednich tygodniach, dodał jednak, że to nie oznacza, że można już lekceważyć wprowadzone obostrzenia. - Nadal możemy ryzykować niekontrolowany wzrost zakażeń - powiedział.
Zaapelował więc do wszystkich o to, by nie bagatelizować wirusa. - Musimy nadal działać wspólnie, aby zmniejszyć rozprzestrzenianie się infekcji. Musimy przestrzegać zasad kwarantanny i izolacji. [...] Musimy ograniczyć liczbę osób, z którymi się spotykamy.
– Jeg tror det er flere enn meg som sjekker smittetallene på mobilen hver morgen og flere ganger om dagen.
I dag våknet...
Opublikowany przez Helse- og omsorgsdepartementet (Norge) Środa, 18 listopada 2020
Zwracajmy uwagę na drugiego człowieka
Szef resortu zdrowia podkreślił, jak ważne zwłaszcza w dobie pandemii i izolacji społecznej zwracanie uwagi na osoby, które źle znoszą samotność, czy borykają się z problemami psychicznymi. - To poważny problem - powiedział Høie. Dodał, że poprosił Instytut Zdrowia Publicznego (FHI) i Urząd ds. Zdrowia (Helsedirektoratet) o stworzenie zaleceń dotyczących zachowania w czasie pandemicznym dobrej kondycji psychicznej. Jednak osobom, które cierpią na zaburzenia, same zalecenia nie wystarczą.- Dostępna jest pomoc dla tych, którzy obecnie doświadczają kryzysów życiowych i chorób psychicznych wymagających opieki zdrowotnej - podkreślił minister. - Kontakt z lekarzem rodzinnym to pierwszy krok. [...] W czasie pandemii wzmocniliśmy też największe infolinie kryzysowe - powiedział.
Høie zakończył swoją wypowiedź stwierdzeniem, że czeka na dzień, w którym pierwszą myślą po przebudzeniu nie będą wskaźniki infekcji. - To nie nastąpi szybko. Ale w końcu tak będzie - podsumował.
19-11-2020 22:32
5
0
Zgłoś
19-11-2020 19:38
0
-13
Zgłoś
19-11-2020 16:31
4
0
Zgłoś
19-11-2020 16:02
2
0
Zgłoś
19-11-2020 13:05
3
0
Zgłoś
19-11-2020 11:46
0
-9
Zgłoś
19-11-2020 09:22
23
0
Zgłoś
19-11-2020 09:10
21
0
Zgłoś
18-11-2020 21:45
23
0
Zgłoś
18-11-2020 18:22
3
0
Zgłoś