Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Życie w Norwegii

#NorwegiaKiedyś: tańsze paliwo, mocna korona i zakupy w Lidlu. Tak było ponad dekadę temu [DUŻO ZDJĘĆ]

Redakcja

23 listopada 2019 08:00

Udostępnij
na Facebooku
24
#NorwegiaKiedyś: tańsze paliwo, mocna korona i zakupy w Lidlu. Tak było ponad dekadę temu [DUŻO ZDJĘĆ]

Tak wyglądały T-Bane w 1989 roku./Jakie są wasze wspomnienia? Podzielcie się nimi z nami! wikkimedia commons CC BY-SA 3.0/Thoresen, Rolf / Oslo byarkiv

Jutro obchodzimy jedenaste urodziny – z tej okazji postanowiliśmy trochę powspominać. Kiedy zaczynaliśmy przygodę z portalem, a był to 2008 rok, niektóre aspekty życia w Norwegii znacznie różniły się od tych obecnie. Na drogach częściej niż Teslę można było zobaczyć stare, dobre Volvo, a notowania korony nie przyprawiały o ból głowy. Co jeszcze się zmieniło?

„Się rzucało”

Pamiętacie, w jaki sposób ponad dekadę temu płaciło się bompenger? Bomstasjoner wyglądały zupełnie inaczej niż teraz. Jak z uśmiechem wspominają nasi użytkownicy, by zapłacić za przejazd przez bramki, trzeba było przygotować całkiem spory zapas drobniaków.  
 

W taki sposób płaciliśmy za przejazd: 
MN
A jak wy wspominaliście dawne bomstasjoner? Na naszym Facebooku pojawiły się m.in takie opinie:

Zawsze trzeba było mieć pół schowka drobniaków.

Się rzucało.

Dawne bramki już nie wrócą i trochę szkoda, bo po 18 przejazd przez nie był darmowy.

Magiczne 0,50

Jeśli chodzi o notowania korony, kiedyś to było… W 2019 roku mówimy o historycznie niskim kursie norweskiej waluty, podczas gdy 10 lat temu tablice kantorowe za 1 NOK w przeliczeniu na złotówkę wyświetlały magiczne „zero pół”, a nawet więcej. 

W 2011 roku kurs korony względem złotego wynosił prawie 0,58 PLN:
stock.adobe.com/standardowa
Nasi czytelnicy z nostalgią wspominają czasy, kiedy w Norwegii, jak na polskie realia, można było zarobić kokosy:

 I korona po 0,60 gr. Tak było.

Dzisiaj według mnie norweskie wyplaty maja mniejsza sile nabywcza w Norwegii niz w 2000-2013.

11 koron za litr

Co zmieniło się w ciągu dekady? Na pewno ceny benzyny. Obecnie na stacjach paliw benzynę zatankujemy w granicach 17,25 NOK za litr (cena na stacji Circle K na 22 listopada 2019). Ponad dziesięć lat temu na hasło „tankujemy do pełna” człowiekowi nie robiło się słabo.

Poniżej: W 2007 roku benzynę można było zatankować za ok 11,8 NOK za litr. Tankować mogliśmy wtedy jeszcze na stacjach Statoil (dziś Circle K). W 2018 roku naftowy gigant sprzedał stacje kanadyjskiej spółce Couche-Tards. Sam koncern również zmienił nazwę – na Equinor. 
flickr.com/Patrick Nouhailler/ CC BY-SA 2.0
Niektórzy czytelnicy z rozrzewnieniem wspominają czasy, gdy paliwo było jeszcze tańsze.

Ja pamiętam cenę 7-7,50 za litr.

Pamiętam pierwsze tankowania w nor, diesel 8,20.

Ja pamiętam czasy, że w niedzielę tak po 20 była za 6,50.

Choć niektórzy nie poddają się ogólnej nostalgii pt. „wtedy to było” i rozsądnie zwracają uwagę, że promocje na stacjach także się zdarzają i można dolać benzyny do baku taniej niż zazwyczaj.

Poniżej: Kolejka była jak za komuny, opisuje zdjęcie z tego roku nasz użytkownik.

Jak sobota, to tylko do Lidla

Wszyscy, którzy w Polsce robią zakupy w popularnym supermarkecie, z pewnością kojarzą tę charakterystyczną melodię. W Norwegii zakupy w Lidlu można było robić od 2004 roku, jednak ostatecznie niemiecki dyskont nie przebił się w kraju fiordów, gdzie monopol na handel produktami spożywczymi mają choćby: spółka NorgesGruppen, do której należy Kiwi czy też Reitan Group, do którego należy sztandarowy norweski market – Rema1000. Niemiecki supermarket w końcu się poddał i w 2008 Lidl sprzedał Remie1000 50 sklepów w Norwegii. 

Lidl w Nordfjord:
wikimedia commons/CC BY-SA 3.0/Bruker:Minekanaler.org
Skoro jesteśmy przy temacie supermarketów, nie można nie wspomnieć o cenach za spożywkę. Dobrych kilka lat temu ceny były niższe, co wspominają nasi czytelnicy:

udziec barani za 39 koron za kilo, dzisiaj 180 do 250...albo i wiecej..a przede wszystkim klementynki na święta to było 9,99..za kilo !!!!

W 2004 roku 1,5-litrowa Pepsi kosztowała niecałe 8 koron:
flickr.com/paazio/CC BY-NC 2.0
Narodowa potrawa Norwegów, Grandiosa, dekadę temu też była tańsza (ale tak samo „pyszna”!):
flickr.com/Kristen B/CC BY-NC-ND 2.0

Norwegia elbilem stoi...

...choć ponad dekadę temu wcale tak nie było. Częściej niż np. Teslę na drogach można było zobaczyć Volvo lub Golfa. 

Volkswagen Golf to dziś rzadki widok w stolicy, w 2005 wcale tak nie było:
CCO
A kto pamięta wagoniki metra? Teraz flota Rutera to m.in. nowoczesne pociągi, które zapewniają komfortową podróż, ponad dziesięć lat temu pasażerów przewoziły stare składy.

Poniżej: kontrola biletowa, stacja Stortinget, 2008 rok.
wikimedia commons/CC BY 2.0/Martin Stabenfeldt
Poniżej: Oslo, 2008.
Magdalena Odnous

Zmiany klimatyczne

Zmiany klimatu wywołane działalnością człowieka coraz bardziej wpływają m.in. na krajobraz. Bardzo dobrze widać to na przykładzie słynnych norweskich lodowców, które z każdym rokiem coraz bardziej topnieją, a za 80 lat mogą całkowicie zniknąć.
Ponad dekadę temu lodowiec Briksdalbreen wyglądał tak:
Ponad dekadę temu lodowiec Briksdalbreen wyglądał tak:
wikimedia commons/CC BY-SA 3.0/Ximonic,Simo Räsänen
Obecnie:
Obecnie:
stock.adobe.com/standardowa/linjerry

MojaNorwegia.pl

Na sam koniec mamy dla was wisienkę na torcie, a właściwie truskawkę na torcie, jak by to powiedział złotousty były piłkarz reprezentacji Polski, obecnie komentator w jednej ze stacji TV. Przez ponad dekadę zmieniliśmy się także my. 

Tak MojaNorwegia.pl prezentowała się na samym początku w 2008 roku. Kto pamięta te czasy?
Źródło: MN
Co waszym zdaniem jeszcze się zmieniło przez te ponad dziesięć lat? Piszcie w komentarzach!
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Joanna Kuchnicka

26-11-2019 20:21

Xx1 napisał:
Wystarczy obejrzeć „jeden z dziesięciu” by zauważyć ze ogromna wiedza nie idzie często w parze z wykształceniem, zresztą Sznuk i tak wszystkich tam zagina. Nieraz ktoś użyje złego słowa a on to słowo wyjaśnia, czyli nie ma tego na kartce. Żadko oglądam z braku czasu. By ogarnąć polską ortografie w 100% to chyba 6 z matury na polskim trzeba by mieć, poza tym nie można być idealnym we wszystkim.
To nie jest teleturniej w którym goni czas. Wystarczy sprawdzić co się napisało zanim klikniesz \"enter\".

Xx1

25-11-2019 22:21

Wystarczy obejrzeć „jeden z dziesięciu” by zauważyć ze ogromna wiedza nie idzie często w parze z wykształceniem, zresztą Sznuk i tak wszystkich tam zagina. Nieraz ktoś użyje złego słowa a on to słowo wyjaśnia, czyli nie ma tego na kartce. Żadko oglądam z braku czasu. By ogarnąć polską ortografie w 100% to chyba 6 z matury na polskim trzeba by mieć, poza tym nie można być idealnym we wszystkim.

Xx1

25-11-2019 19:38

Dzięki za zwrócenie uwagi Dysleksja czasami daje o sobie znać. Dziwne ze telefon tego nie poprawił Nie mam nic przeciwko dbaniu o język.

Joanna Kuchnicka

25-11-2019 15:15

Xx1 napisał:
Telefon przekształca wyrazy i czasami można tego nie zauważyć. Myślałem że każdy to wie. Można pisać bez znaków diakrytycznych i też będzie ok. A ty 6 z matury miałaś? Znałem takich co dostali 3 z polskiego na maturze a zdali na medycynę na wysokim miejscu.
Telefon ci zmienił kształtować w krztałtować? Serio?
Zarzuciłeś ostatnio tu komuś, że musi dosrać, a sam zamiast po prostu poprawić błąd i cieszyć się, że ktoś dba o język polski walisz ripostę. Cóż za brak konsekwencji w działaniu...
Podstaw ortografii i gramatyki uczą w podstawówce. Nie potrzeba matury do tego, a tym bardziej szóstki.

Xx1

25-11-2019 05:46

Telefon przekształca wyrazy i czasami można tego nie zauważyć. Myślałem że każdy to wie. Można pisać bez znaków diakrytycznych i też będzie ok. A ty 6 z matury miałaś? Znałem takich co dostali 3 z polskiego na maturze a zdali na medycynę na wysokim miejscu.

Joanna Kuchnicka

25-11-2019 00:20

Xx1 napisał:
To rynek dyktuje warunki. Tylko ogromne firmy i rząd mogą krztaltować rynek, firmy „krzaki” musza się do tego dostosowywać. Wiele wielkich firm zaczynało jako firma krzak, gdzieś w garażu, na kartonach czy paletach, wszystko zależy od ambicji, umiejętności a przedewszystkim szczęścia.
O ile dobrze pamietam to kiedyś wyczytałem w jakiejś książce ze Billowi Gatesowi i jego koledze szczęście dopisało na prezentacji dla IBM ponieważ ich poprzednicy choć byli bardziej doświadczeni to byli arogandzcy i IBM podpisał z nimi kontrakt, to otworzyło im drzwi do ogromnej kariery.

Rzecz jasna, że rynek dyktuje warunki. Tak było, jest i będzie. Ty wybierasz : wyjesz do księżyca? Czy jesteś Księżycem?
Po I naucz się pisać po polsku. Może to otworzy drzwi do kariery...

boj fra oszlo

24-11-2019 22:31

Xx1 napisał:
To rynek dyktuje warunki. Tylko ogromne firmy i rząd mogą krztaltować rynek, firmy „krzaki” musza się do tego dostosowywać. Wiele wielkich firm zaczynało jako firma krzak, gdzieś w garażu, na kartonach czy paletach, wszystko zależy od ambicji, umiejętności a przedewszystkim szczęścia.
O ile dobrze pamietam to kiedyś wyczytałem w jakiejś książce ze Billowi Gatesowi i jego koledze szczęście dopisało na prezentacji dla IBM ponieważ ich poprzednicy choć byli bardziej doświadczeni to byli arogandzcy i IBM podpisał z nimi kontrakt, to otworzyło im drzwi do ogromnej kariery.


...teoria ,że płotka przy odrobinie szczęścia może urosnąć do wielkości rekina jest przesadzona....
...po drodze jest zbyt wiele leszczy a i kłusownicy łapiący prądem nie ułatwią drogi na szczyt...

Xx1

24-11-2019 21:54

To rynek dyktuje warunki. Tylko ogromne firmy i rząd mogą krztaltować rynek, firmy „krzaki” musza się do tego dostosowywać. Wiele wielkich firm zaczynało jako firma krzak, gdzieś w garażu, na kartonach czy paletach, wszystko zależy od ambicji, umiejętności a przedewszystkim szczęścia.
O ile dobrze pamietam to kiedyś wyczytałem w jakiejś książce ze Billowi Gatesowi i jego koledze szczęście dopisało na prezentacji dla IBM ponieważ ich poprzednicy choć byli bardziej doświadczeni to byli arogandzcy i IBM podpisał z nimi kontrakt, to otworzyło im drzwi do ogromnej kariery.

boj fra oszlo

24-11-2019 19:38

Xx1 napisał:
Oj boju, widziałem norweskie firmy gdzie szef myślał ze może olewać klientów i zanim się obejrzał bankrutował... Chodzisz do sklepów z lekceważąca obsługą?
Każdy orze jak może...
Dobrze ze jesteś tak empatyczny i współczujesz szefom polskich „firemek”...



...bardziej współczuje pracownikom takiego,,krzaka,,,że prawdopodobnie muszą robić to samo...

Xx1

24-11-2019 18:46

Oj boju, widziałem norweskie firmy gdzie szef myślał ze może olewać klientów i zanim się obejrzał bankrutował... Chodzisz do sklepów z lekceważąca obsługą?
Każdy orze jak może...
Dobrze ze jesteś tak empatyczny i współczujesz szefom polskich „firemek”...

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok