Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Życie w Norwegii

Jedzenie podrożało w rok o 20 procent. Ile trzeba zapłacić za koszyk zakupów w Norwegii?

Monika Pianowska

15 grudnia 2022 19:10

Udostępnij
na Facebooku
2
Jedzenie podrożało w rok o 20 procent. Ile trzeba zapłacić za koszyk zakupów w Norwegii?

W obliczu szalejących wzrostów kosztów żywności konsumenci zmienili swoje nawyki zakupowe. stock.adobe.com/licencja standardowa

Zapewne wszyscy, którzy rozważają wyjazd do Norwegii – czy jako turyści, czy pracownicy – zdają sobie sprawę, że w przeliczeniu na złotówki wizyta w kraju fiordów mocno odbija się na portfelu. I chociaż jednak norweskie zarobki są dostosowane do codziennych wydatków, mieszkańcy mają prawo narzekać, ponieważ podobnie jak i w pozostałych państwach Europy raczej nic nie tanieje, wręcz przeciwnie.
Gdyby wobec tego nie skupiać się na cenach benzyny, prądu oraz zakupów innych produktów niż żywność, ile należałoby zapłacić średnio za koszyk z podstawowymi produktami spożywczymi i jak dużo podrożały niektóre z nich? Oto przykłady.

Drożeje to, co najpowszechniejsze

Średni wzrost cen wszystkich towarów wynosił jesienią 10,3 proc., wynika z danych Centralnego Biura Statystycznego (SSB). Wiele grup produktów uwzględnionych w tzw. wskaźniku cen towarów i usług konsumpcyjnych żywności i napojów bezalkoholowych charakteryzuje się niską dynamiką wartości lub jej brakiem. To jednak te, które są najczęściej przedmiotem handlu, szczególnie produkty zbożowe, cukier, mięso, owoce i ryby, podrożały najbardziej.
Portal TV 2 porównał paragony zgromadzone od lipca do września 2021 r. z rachunkami z analogicznego okresu 2022. Lista zakupów składała się z podstawowych produktów spożywczych, takich jak klopsiki, mrożony filet z łososia, makaron spaghetti, kawa, chleb, oliwa z oliwek, mięso mielone, mrożona pizza, polędwica wieprzowa i karton mleka czekoladowego. Były to towary nieobjęte promocjami.
Podczas gdy rok temu taki koszyk zakupowy kosztował łącznie 447 koron, teraz dokładnie te same rzeczy w tym samym sklepie okazały się warte 591 koron. Oznacza to skok cen o 32,2 proc.

Wszechobecne 20 procent

Swój koszyk zakupowy pod koniec listopada skomponowało też NRK. Jako przykład sieci z niskimi cenami gazeta wybrała Remę 1000. W porównaniu z 1400 koronami z 2021, teraz trzeba było zapłacić za to samo 1700 koron. Wiele produktów spożywczych, które kupuje się na co dzień w supermarkecie, w ciągu jednego roku podrożało o ponad 20 proc. Koszyk NRK okazał się droższy o około 300 koron, co odpowiada 19 proc. U konkurentów, czyli Kiwi i Coop Extra, tendencja jest ta sama: plus 19 i 18 proc. w ciągu jednego roku.
Średni wzrost cen wszystkich towarów wynosił jesienią 10,3 proc., wynika z danych Centralnego Biura Statystycznego (SSB).

Średni wzrost cen wszystkich towarów wynosił jesienią 10,3 proc., wynika z danych Centralnego Biura Statystycznego (SSB). Źródło: stock.adobe.com/licencja standardowa

Przykładowa podstawowa żywność, w której ceny uderzają po kieszeni, to np. sałatka krewetkowa (wzrost o około 20 koron), keczup z zieloną nakrętką (z 14 do do 19 koron), krem Nugatti (z 23,10 do 32,90 koron). Znacznie wzrosły też koszty zakupu olejów i tłuszczów, zwłaszcza oliwy z oliwek i oleju słonecznikowego.
SSB także posiada w swoich zasobach wykaz produktów, które w skali roku podrożały średnio o 20 proc. Są to m.in.: kawa (31 proc.), melon (29,8 proc.), keczup/musztarda (27,2 proc.), wieprzowina (26,3 proc.), świeży dorsz (24,1 proc.), pieczywo do hot dogów/hamburgerów, pita (24 proc.), makaron (22,8 proc.), owoce w puszkach (23,9 proc.), masło (22,6 proc.), ogórek świeży (21,5 proc.).
Półka z pieczywem w norweskim supermarkecie

Półka z pieczywem w norweskim supermarkecie MN

Z dostawą wychodzi na to samo

Test cen na 37 towarach, tym razem w opcji z dostawą do domu w Coop Hjemleving, Meny Hjemleving i Oda, przeprowadził też portal Nettavisen. Badanie pokazuje ogromne skoki cen zarówno mięsa, produktów mlecznych, napojów bezalkoholowych, pizzy, jak i słodyczy od października zeszłego roku. Podwyżki cen znacznie przekraczają 10 proc.
Chociaż zakupy podrożały najbardziej w Oda (19 proc.), to koszyk zakupowy w tej sieci był jesienią najtańszy, a najdroższy w Coop Hjemleving (11 proc.). W ciągu roku Menu podniosło zaś ceny o 18 proc. Z zestawienia wynika, że ​​największe wzrosty cen odnotowano w kategoriach mięso, ryby, warzywa oraz słodycze i przekąski.

Norwegowie uczą się oszczędzać

Istnieją pewne dowody na to, że w obliczu szalejących wzrostów kosztów żywności konsumenci zmienili swoje nawyki zakupowe, tzn. nabywają mniej i tańsze produkty niż w 2019, czyli jeszcze przed wybuchem pandemii i wojny w Ukrainie, które miały przyczynić się do wywindowania cen m.in. jedzenia. Nowe dane z DNB pokazują, że norwescy konsumenci drastycznie zmieniają swoje nawyki zakupowe.
Klienci również coraz częściej sięgają po tańsze towary z zakresu żywności, w tym te wystawione  w koszykach za pół ceny.

Klienci również coraz częściej sięgają po tańsze towary z zakresu żywności, w tym te wystawione w koszykach za pół ceny. Źródło: stock.adobe.com/licencja standardowa

Bank DNB przeanalizował użycie kart płatniczych i dane od ponad 1,4 miliona klientów prywatnych. Badanie wykazało, jak zmieniły się wydatki w wielu kategoriach, takich jak sport, elektronika, podróże czy odzież. Jak mówi cytowana na łamach Nettavisen dyrektor ds. przetwarzania danych w DNB Ine Oftedahl, najbardziej zaskoczył fakt, że ludzie wydają teraz mniej pieniędzy na jedzenie i picie niż przed pandemią.
Według kierownika ds. komunikacji w sieci supermarketów Coop, Harald Kristiansena, tylko w pierwszym tygodniu grudnia marka odnotowała 10-procentowy wzrost sprzedaży produktów z gamy niskobudżetowych Xtra, co oznacza, że społeczeństwo próbuje jednak oszczędzać.
Zmiany wzorców zakupowych widać także w Kiwi, gdzie klienci również coraz częściej sięgają po tańsze towary z zakresu żywności, w tym te wystawione  w koszykach za pół ceny (jak warzywa, które są na granicy daty przydatności).

A może porównywarka?

W supermarketach można również zaoszczędzić, posiadając kartę klienta, która zapewnia rabaty. Ponadto sieci wprowadzają promocje, więc warto śledzić gazetki i strony internetowe, szczególnie przed świętami.

Inną metodą może być porównanie cen np. na stronie enhver.no. Portal zestawia przykładowe produkty dostępne w kilku norweskich supermarketach, dzięki czemu można wybrać ten sklep, w którym kwoty są najbardziej korzystne. Poza tym na stronie można znaleźć wyróżnione okazje tygodnia.
Lodówki z nabiałem w norweskim supermarkecie.

Lodówki z nabiałem w norweskim supermarkecie. MN

Jeśli porównać (stan na połowę grudnia 2022) ceny koszyka skomponowanego z owsianki ryżowej, kawy mielonej, wędzonego łososia (100 g), sera żółtego, pasty rybnej w tubce i całego indyka, przykładowo w sklepie Bunnpris trzeba by było zapłacić 178 koron, zaś w Kiwi 210 koron.
Kolejny przykład: w Coop Prix cena za pizzę mrożoną Grandiosa, herbatę earl grey w torebkach, małą czekoladę i chlebek pita wyniosłaby 140 koron, natomiast w Kiwi 145 koron. Różnica niewielka, ale przy większych zakupach mogłaby się okazać znacząca.
Źródła: SSB, NRK, TV2, Nettavisen, MojaNorwegia
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Lena Gutkowska

18-12-2022 05:26

Wlasnie wracam do Norwegii po czterotygodnowym pobycie w Polsce. No to ceny w Polsce przez rok mojej nieobecnosci wzrosly o 100, lub prawie 100 procent. Koszmar!

Ryszard Lwie Serce

16-12-2022 05:48

Taniej już było...

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok