W ciągu ostatnich trzech lat czas pracy lekarzy rodzinnych wzrósł znacząco – obecnie wynosi on 60-70 godzin tygodniowo. Większość z nich odczuwa dużą frustrację, presję czasu i prawie nie widują swoich rodzin. Zmiany wiążą się z rozbudowaną biurokracją, którą muszą się zajmować lekarze. Dużą część ich pracy zajmuje wystawianie zaświadczeń i zwolnień, które nie są istotne z medycznego punktu widzenia. W praktyce przyjmują oni z tego powodu coraz mniej pacjentów, co źle wpływa na opiekę zdrowotną Norwegów. Lekarze są zdania, że szczególnie firmy
ubezpieczeniowe powinny odciążyć ich z dodatkowych zadań i zatrudnić własnych ekspertów do zajmowania sprawami zaświadczeń.