Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Turystyka

Zwiedzanie zza szyby samochodu? Najpiękniejsze norweskie trasy widokowe [CZĘŚĆ 1]

Hanna Jelec

13 sierpnia 2017 08:00

Udostępnij
na Facebooku
1
Zwiedzanie zza szyby samochodu? Najpiękniejsze norweskie trasy widokowe [CZĘŚĆ 1]

Pełna zakrętów Droga Trolli co roku przyciąga tysiące turystów wikimedia.org - Andrew Cawa - Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported

Hardangervidda, Droga Śnieżna, Złoty Szlak, a może pełna serpentyn Droga Trolli? Sposobów na zwiedzenie Norwegii samochodem jest mnóstwo. Które trasy warto wybrać?
Wspinaczka na Preikestolen, zdjęcia z fiordami w tle, spacer po Karl Johans gate – te formy zwiedzania Norwegii są jednymi z najpopularniejszych. Pamiętajmy jednak, że podziwianie norweskiej natury może odbywać się także podczas przemieszczania się po kraju, zza szyby samochodu. Planując wycieczkę objazdową, warto uwzględnić w swoich planach najciekawsze trasy widokowe i atrakcje, przy których chcemy się zatrzymać. Które drogi wybrać, by zobaczyć jak najwięcej? Poniżej pierwsza piątka spektakularnych nasjonaleturistveger, norweskich tras turystycznych.

Hardangervidda

Rozpoczynając wycieczkę na południu kraju, w planach możemy uwzględnić szlak turystyczny poprzedzający największy płaskowyż Europy Północnej: słynny Hardangervidda. Jednym z ciekawszych odcinków podczas jazdy będzie trasa turystyczna „Hardangervidda” i prowadząca przez płaskowyż krajowa „siódemka”.  

Licząca sobie 67 km trasa pomiędzy Eidfjord i Haugastøl na pewno nas zaskoczy. Znajdziemy tu zarówno teren typowy dla płaskowyżu, jak i wąskie malownicze doliny. Zróżnicowanie dostrzeżemy zwłaszcza zimą – niejeden kierowca zastanawia się wtedy, czy wraz z kilometrami i zmienną pogodą wkracza kolejno w zupełnie odmienne tajemnicze krainy.
Atrakcje w czasie jazdy przez płaskowyż Hardangervidda są zależne od pory roku. Zimą czekają nas głównie niesamowite krajobrazy i widoki dla zagorzałych fotografów. Latem na przejażdżce mogą skorzystać także amatorzy ryb, którzy zdecydowanie powinni spróbować wędkowania w górskich jeziorach. Wrażenie zrobi na nas z pewnością malownicza dolina Måbødalen (pamietajmy, że chociaż ten odcinek przebiega dziś tunelami, to nadal istnieje stary szlak dostępny dla rowerzystów i pieszych). Podczas drogi warto też zatrzymać się przy Vøringsfossen, najbardziej znanym wodospadzie w Norwegii (woda spada tu aż z 145 m!). 

Droga jest otwarta przez cały rok – niewielkie odcinki mogą być zamykane w wyjątkowych sytuacjach, np. zimą, przy złych warunkach atmosferycznych.

Aurandsfjellet

Pamiętacie artykuł o najdłuższym tunelu drogowym? Przejedziemy nim, jeśli będziemy chcieli skierować się na północ od Hardangervidda, by odwiedzić najstarszy kościół klepkowy w pięknym, położonym nad fiordem miasteczku Lærdal. W miejscowości możemy podziwiać piękną przyrodę, odwiedzić restauracje serwujące lokalne potrawy oraz… pójść do Muzeum Łososia – ogromne akwaria będą świetną atrakcją dla fascynatów wędkarstwa. Będąc w okolicy, warto przejechać się też nad wodospad Vettisfossen. Wrażenie zrobi już sama droga prowadząca nad wodospad – większość trasy biegnie bowiem nad brzegiem fiordu, a 33-kilometrowy odcinek od Lærdalsøyri do Ardalstangen to prawie 14 kilometrów kolejnych tuneli wykutych w skalałach.

#snøvegen

Post udostępniony przez Chloë De Meyer (@chloe_de_meyer)

Jeśli jednak wolimy odpuścić sobie nadmiar tuneli, możemy zrezygnować z Lærdalstunellen na rzecz nieco dłuższej trasy gwarantującej dużo wyższą dawkę adrenaliny. Mowa tu o tzw. Drodze Śnieżnej prowadzącej przez grzbiet górski Aurlandsfjellet. Łącząca miasteczka Lærdal i Aurland trasa to jednak opcja dla odważnych i wprawionych kierowców – tutaj nawet w środku lata musimy pokonać drogę otoczoną białymi, śnieżnymi zaspami. Doświadczeni w prowadzeniu z pewnością zachwycą się widokiem majestatycznych gór i białych szczytów. Mniej zaprawieni w drogowych bojach powinni jednak pamiętać o mnogości serpentyn i wymagających warunkach – w przeciwnym razie przepiękne krajobrazy mogą zostać przyćmione… strachem. 

Po drodze warto zatrzymać się w pobliżu jednego z ciekawszych punktów widokowych: Stegastein. To niesamowity taras, który cieszy się ogromną popularnością zarówno wśród turystów, jak i samych Norwegów.

Choć południową, ekstremalną część zamyka się na okres od listopada do czerwca, trasa prowadząca do punktu widokowego Stegastein otwarta jest przez cały rok.

#stegastein #sognefjords #norway

Post udostępniony przez Merce (@mercefromgi)

Geiranger, Złoty Szlak i Droga Trolli

Z Laerdal możemy udać się na północ, w stronę Geirangerfiordu i dalej, drogą krajową 63, której końcowy odcinek nazywany jest przez Norwegów „Złotym Szlakiem”. Imponująca trasa rozciąga się na długości 106 km: od jeziora Langvatnet w Strynefjell, aż po most Sogge w Romsdal.  

Pamiętajmy jednak, że droga do Geirganger i Złoty Szlak to nie tylko atrakcje „zza szyby”, lecz także świetna okazja do wycieczek. Warto wybrać się na widoczny z daleka, słynny szczyt Dalsnibba – o dziwo, prowadzi do niego regularna droga (od schroniska Nibbvegen do schroniska Djupvasshytta). Z wierzchołka możemy zejść do doliny, w której leży maleńkie Geiranger. Słynne miasteczko zamieszkuje tylko 300 mieszkańców, ale w czasie sezonu turystycznego przewija się po nim mnóstwo odwiedzających. To właśnie tutaj obejrzymy spektakularny Geirgangerfjord a w okolicach czekają na nas wodospady o bajkowych nazwach – Ślubny Welon, Siedem Sióstr oraz… Zalotnik.  

Z Geiranger w stronę Åndalsnes wiedzie nas „Droga Orłów” – imponująca trasa, która wznosi się na 600 m. Jadąc nią, miniemy dolinę Eidsdalen i przepiękne jezioro Eidsvatnet. W połowie trasy czeka nas dodatkowa rozrywka: krótka przeprawa promem przez Nordfjord. Po drugiej stronie ujrzymy fiord Valldall i wodospad Gudbrandsjuvet. Chętni na dłuższy rejs mogą przemierzyć promem cały odcinek pomiędzy Geiranger a Valldall.

#norway #geirangen

Post udostępniony przez (@lizasisko)

W końcowej części drogi czeka na nas kultowa „Trollstigen” (norw. drabina trolli). To jednak zdecydowanie opcja dla odważnych: „Droga Trolli” liczy sobie bowiem aż 11 pnących się w górę zakrętów-serpentyn. To niesamowity, historyczny odcinek zbudowany przy użyciu najprostszych narzędzi. Dziś odnowioną trasą przejeżdża rocznie… ponad 700 tys. turystów. Podczas jazdy czeka na nas nie lada widok: Trollveggen, czyli najwyższa pionowa skalna ściana w Europie. Na trasie znajdzie się też atrakcja dla najmłodszych, którzy na pewno chętnie uwiecznią charakterystyczny – i prawdopodobnie jedyny na świecie! – znak drogowy „Uwaga Trolle".

Podkreślamy jednak, że Droga Trolli to trasa typowo letnia: w okresach od października do maja, ze względu na trudne warunki pogodowe, droga jest zamykana. Podobnie w wypadku odcinka od Langvatnet do Geiranger, który pozostaje zamknięty od listopada do maja. Natomiast pomiędzy Geiranger a Eidsdal do października obowiązuje ruch wahadłowy na odcinkach zagrożonych lawinami.

Trollstigen, you are absolutely breathtaking, this has got to be the most windiest road #Trollstigen #Norway #amazing

Post udostępniony przez N H I N H I L E (@nhinhile)

#drogatrolli #troll #norway #norwegia #travel #mountains #mountainview #travelgirl #beautifulplace

Post udostępniony przez Ania W-ska (@ototakaja)

Andøya

Kierowcy planujący wycieczkę po północno-zachodnim wybrzeżu powinni zdecydować się na podróż trasą Andøya, po zachodniej stronie wyspy z archipelagu Vesterålen, na północ od Lofotów. Prowadząca wokół wyspy ponad 60-kilometrowa Narodowa Trasa Turystyczna gwarantuje niesamowite widoki i sporo atrakcji.  

Latem warto zdecydować się na udanie się promem do stolicy wyspy, Andes. To miejscowość mająca swoje korzenie jeszcze w epoce żelaza: od wieków była bowiem wioską rybacką stanowiącą ważny punkt na mapie ówczesnych mieszkańców.  

Dziś wyspa wciąż jest związana z tradycjami morskimi, a na turystów czeka tu mnóstwo atrakcji. Dla spragnionych morskich wrażeń idealny będzie rejs kutrem rybackim lub wyprawa na… morskie safari. Miłośników gór oczaruje teren pomiędzy Nordmæla i Nøss, gdzie znajduje się nazywana przez mieszkańców „naturalnym ołtarzem” góra Bukkekjerka. Na wyspie nie zabraknie też atrakcji dla najmłodszych: może warto zatrzymać się, by zwiedzić Centrum Kosmiczne Aurora lub… wyruszyć w podróż statkiem kosmicznym?

Inwestują w zwiedzanie zza szyby

Przypominamy, że to dopiero pierwsza piątka najciekawszych propozycji – tras widokowych w Norwegii mamy mnóstwo. Do najpopularniejszych i oficjalnie wspieranych przez budżet państwa należy 18 Narodowych Tras Turystycznych. Łączny koszt budowy norsketuristveger  to 3,5 mld koron, a w projekt zaangażowano 10 okręgów, 64 gminy, a także lokalnych przedsiębiorców. Władze planują zakończyć inwestycje w 2023 roku. Oprócz tras widokowych ma też powstać 250 miejsc postojowych i punkty widokowe wzdłuż tras o łącznej długości 2000 km.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok