Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Transport i komunikacja

Osuwiska stwarzają duże zagrożenie. Norweskie drogi nie są gotowe na ekstremalne warunki pogodowe

Natalia Szitenhelm-Smeja

16 października 2021 08:00

Udostępnij
na Facebooku
Osuwiska stwarzają duże zagrożenie. Norweskie drogi nie są gotowe na ekstremalne warunki pogodowe

- Potrzeba ochrony przed osuwiskami jest ogromna, więcej opadów i ekstremalne warunki pogodowe to zwiększone zagrożenie - informuje Federacja. /zdjęcie ilustracyjne materiały prasowe/NAF

Jak informuje Norweska Federacja Samochodowa, utrzymanie w Norwegii już istniejących dróg w dobrym stanie jest o wiele ważniejsze niż budowa nowych odcinków. - Zwiększone opady i ekstremalne warunki pogodowe sprawiają, że jest to jeszcze bardziej widoczne. Politycy muszą zmienić strategię - ostrzega NAF.
Tylko co piąta korona trafia na konserwację już istniejących dróg, informuje NAF w komunikacie prasowym. Nowe dane Federacji za 2021 rok pokazują jednak, że to właśnie utrzymanie odcinków w dobrym stanie, a nie budowa nowych tras, powinno stać się priorytetem dla Ministerstwa Transportu.

Osuwiska największym zagrożeniem

Jak tłumaczy Ingunn Handagard, starsza konsultantka ds. komunikacji w NAF, norweskie drogi potrzebują przede wszystkim ochrony przed osuwiskami. - Drogi aż się proszą o konserwację i przystosowanie do zmian klimatu, a potrzeba ochrony przed osuwiskami jest ogromna. W dzisiejszym tempie zabezpieczenie sieci drogowej przed nimi zajmie 35 lat - ostrzega. 

NAF wyjaśnia, że zmiany klimatu wpłyną na warunki pogodowe i obfitość opadów, co z kolei zwiększy ryzyko osuwisk. Wzrośnie również zagrożenie lawinami błotnymi, które mogą zejść na drogę. - Wiadomość od ludzi do polityków jest jasna, chcą szybszego zabezpieczenia dróg, i uważają, że to ważniejsze niż nowe wielkie projekty drogowe - mówi Handagard, która powołuje się na ankietę przeprowadzoną przez NAF. Ponad połowa z 4 tys. zapytanych w niej osób stwierdziła bowiem, że władze powinny traktować priorytetowo utrzymanie dróg, zamiast skupiać się w pierwszej kolejności na budowie nowych.

Trafikantbarometr 2021 NAF to ogólnokrajowe badanie przeprowadzone przez Kantar na zlecenie NAF na przełomie stycznia i lutego 2021 r. Ponad 4000 osób odpowiedziało na pytania w najbardziej kompletnym badaniu dotyczącym codziennego życia Norwegów: podróży i nastawienia do transportu, środowiska i klimatu. To już piąta edycja Barometru Ruchu Drogowego.

Nowy Krajowy Plan Transportowy Ministerstwa Transportu na lata 2022-2033 kładzie nacisk na modernizację istniejącej już infrastruktury drogowej, kolejowej i lotniczej. /zdjęcie ilustracyjne

Nowy Krajowy Plan Transportowy Ministerstwa Transportu na lata 2022-2033 kładzie nacisk na modernizację istniejącej już infrastruktury drogowej, kolejowej i lotniczej. /zdjęcie ilustracyjne Źródło: stock.adobe.com/standardowa/ Sergii Mostovyi

Potrzeba 100 miliardów

NAF wyliczył, że naprawa i modernizacja istniejących odcinków pochłonie około 100 miliardów koron z budżetu. Większość tych dróg to drogi okręgowe, którymi codziennie przemieszcza się lokalnie wielu kierowców. Federacja nie rozumie, dlaczego utrzymanie ich w dobrym stanie, a co za tym idzie zapewnienie bezpieczeństwa, jest mniej ważne od nowych inwestycji. Zwraca uwagę na spory paradoks, z jednej bowiem strony Norwegia pompuje pieniądze w duże projekty drogowe, jak choćby zbudowanie mostu w Tana Bru, a z drugiej wielu mieszkańców kraju fiordów nadal porusza się starymi, dziurawymi drogami, gdzie dodatkowo istnieje bardzo duże zagrożenie osuwiskami. - Ludzie nie rozumieją, dlaczego buduje się tak drogo i tyle nowych [dróg - przyp. red.], a jednocześnie zniszczone drogi, którymi jeździ się na co dzień, nie są traktowane priorytetowo, czyli nie są konserwowane, modernizowane i ulepszane – podsumowuje.

Przecież modernizują

Całkiem odmienną narrację prowadzi Ministerstwo Transportu. Na początku maja resort, jeszcze pod rządami Erny Solberg, zdecydował bowiem o rozpoczęciu wymiany nawierzchni dróg - prace miały potrwać do września. - Dużo zainwestowaliśmy w ulepszanie dróg w ostatnich latach. Budujemy nowe, dobre trasy oraz dbamy o już istniejące – stwierdził ówczesny minister transportu Knut Arild Hareide. Jak dodał, naprawa nawierzchni objęła ok. tys. kilometrów dróg krajowych w Norwegii, na których drogowcy mieli położyć blisko milion ton asfaltu. Jednak władze nie wspomniały o zabezpieczeniu odcinków przed osuwiskami.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok