Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Transport i komunikacja

Kapryśna pogoda a podróże i praca: prawa i obowiązki pasażerów w Norwegii

Martyna Engeset-Pograniczna

01 lutego 2024 18:15

Udostępnij
na Facebooku
Kapryśna pogoda a podróże i praca: prawa i obowiązki pasażerów w Norwegii

Na trasach obsługiwanych przez różnych przewoźników obowiązują odmienne zasady, w których czasem trudno się zorientować. wikipedia.com/ fot. Øyvind Holmstad/ https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0/deed.en

26 stycznia zwołano konferencję prasową, z której wyciągnięto dość dramatycznie brzmiący wniosek: „Norwegowie tracą miliony koron rocznie”, konkretnie 100 milionów koron. Czego dotyczyła ta konferencja? Niezwracania się do przewoźników o rekompensatę za odwołanie lub opóźnienia pociągu.
Urząd ds. Konsumentów (Forbrukerrådet) alarmuje, że Norwegowie masowo nie korzystają ze swoich praw. Pasażerowie opóźnionych lub odwołanych pociągów mogą między innymi uzyskać częściowy zwrot pieniędzy lub dostać ofertę alternatywnego transportu.
Tymczasem według przeprowadzonych na zlecenie Forbrukerrådet badań aż 8 na 10 osób nie zrobiło tego podczas ostatniego ponad 30-minutowego opóźnienia na trasie lokalnej lub regionalnej, które im się przytrafiło. W przypadku połączeń długodystansowych i opóźnienia wynoszącego ponad godzinę z możliwości rekompensaty nie skorzystało natomiast 60 proc. ankietowanych podróżnych.
Jakie jeszcze prawa związane z transportem, w tym transportem do pracy, przysługują w Norwegii? I czy coś się w nich zmienia, gdy winna jest pogoda płatająca nam figle?

Życie ułatwi specjalny kalkulator

Na trasach obsługiwanych przez różnych przewoźników obowiązują odmienne zasady, w których czasem trudno się zorientować. Nie wszyscy wiedzą też, że niekiedy można zgłaszać kilka opóźnień naraz –  to dobra informacja dla tych, którzy podróżują często, a nie chcieliby zawracać sobie głowy każdym tego typu incydentem oddzielnie.
Forbrukerrådet wychodzi naprzeciw potrzebom podróżnych. Opracowano dostępny na stronie urzędu kalkulator, który pozwoli ustalić zadośćuczynienia przysługujące w przypadku korzystania podczas podróży koleją z usług trzech firm: Vy, SJ Nord oraz Go Ahead.

Wypróbujmy…

Jak działa to narzędzie? Dość intuicyjnie. Wystarczy tylko wybrać przewoźnika, trasę oraz podać, gdzie się było, gdy doszło do zdarzenia, jaki typ biletu się posiadało i co się wydarzyło.
Przykładowo: w przypadku zaznaczenia, że jechało się z Go-Ahead koleją Arendalsbanen z jednorazowym biletem i kiedy było się w pociągu, doświadczyło się ponadgodzinnego opóźnienia, można dowiedzieć się, że ma się prawo do zwrotu połowy ceny biletu. Jeżeli firma nie znajdzie rozwiązania problemu, można ubiegać się o pokrycie kosztów alternatywnego transportu (może to być autobus, taksówka lub inny pociąg) do kwoty 23 724 koron, jednak należy pamiętać o obowiązku minimalizowania dodatkowych poniesionych kosztów tak bardzo, jak tylko się da. W przypadku, w którym powodem opóźnienia pociągu są wyjątkowe okoliczności, takie jak zła pogoda, najprawdopodobniej będzie można uzyskać jedynie zwrot kosztów za zorganizowany samodzielnie alternatywny transport. O obniżce ceny biletu lub pokryciu innych wydatków już nie będzie mowy.
Czynnikiem wykluczającym ubieganie się o obniżkę ceny biletu jest między innymi opóźnienie pociągu wynikające ze strajku.

Czynnikiem wykluczającym ubieganie się o obniżkę ceny biletu jest między innymi opóźnienie pociągu wynikające ze strajku.pexels.com/public domain

Inny przykład: z jednorazowym biletem w ręku planujemy podróż z firmą Vy na trasie kolei bergeńskiej, Bergensbanen, ale nie udaje nam się dotrzeć na pokład, ponieważ pociąg zostaje odwołany. Tu mamy dwie możliwości do wyboru. Pierwsza to zrezygnowanie z podróży i żądanie zwrotu pieniędzy za bilet. Można też uzyskać w tym przypadku darmowy transport do stacji, od której rozpoczęliśmy podróż (jeśli odwołany został nasz pociąg przesiadkowy). Drugie rozwiązanie jest natomiast takie, że kontynuuje się podróż i żąda od przewoźnika zapewnienia nowego sposobu dotarcia do celu. Jeśli wyniknie z tego ponad 60-dziesięciominutowe opóźnienie, powinno się dostać jedzenie i napój, jeśli to tylko będzie możliwe, a także, w razie konieczności, nocleg. Można się też ubiegać o zwrot kosztów transportu alternatywnego. Również w tym przypadku przysługuje mniej praw (ograniczenie ich tylko do zwrotu pieniędzy za alternatywny transport), jeśli powodem problemów były ekstremalne warunki pogodowe.
W kalkulatorze na końcu każdego z wybranych scenariuszy znajduje się link do działu reklamacji na stronie konkretnego przewoźnika. Poszkodowany podróżny dzięki kalkulatorowi przybędzie tam już uzbrojony we wstępną wiedzę. Warto jednak dla pewności wczytać się w regulamin naszego konkretnego przewoźnika. Jak wiadomo –  diabeł tkwi w szczegółach.
Jakie to mogą być szczegóły? Choćby taki, że czynnikiem wykluczającym ubieganie się o obniżkę ceny biletu jest między innymi opóźnienie pociągu wynikające ze strajku. Na podstronie z kalkulatorem nie ma też informacji, do kiedy można ubiegać się o różne formy rekompensat. Dopiero bliższe przyjrzenie się regulaminom przewoźników pokazuje, że jest to możliwe w czasie nie dłuższym niż trzy miesiące od zdarzenia.

Nie tylko pociągi

Oczywiście tego typu rekompensaty i udogodnienia dotyczą także przejazdów autobusowych. Ogólne warunki również opisano na stronie Forbrukerrådet, a szczegóły na stronach konkretnych firm.
Warto mieć na uwadze, że różne profity w ramach zadośćuczynienia za poniesione straty mają zastosowanie nie tylko w połączeniach międzymiastowych, lecz także w komunikacji miejskiej. Na przykład w przypadku firmy Ruter obsługującej Oslo i Akershus, jeżeli dojdzie do opóźnienia większego niż 20 minut (niespowodowanego niezależnymi od przewoźnika okolicznościami związanymi na przykład ze strajkiem lub pogodą), można ubiegać się o zwrot kosztów za udokumentowany przejazd rowerem miejskim (zwykłym bądź elektrycznym), hulajnogą elektryczną, prywatnym autem lub taksówką do wysokości 750 koron. Należy jednak pamiętać, że naszym pierwszym wyborem powinien być inny pojazd z oferty Ruter, a nie jeden z powyższych alternatywnych środków lokomocji.
Rekompensaty i udogodnienia dotyczą także przejazdów autobusowych.

Rekompensaty i udogodnienia dotyczą także przejazdów autobusowych. Źródło: MN

A co z pracą?

Transport i rekompensaty to jedno, ale jest jeszcze drugie: konsekwencje opóźnień, na przykład niedotarcie do pracy na czas z powodu intensywnych opadów śniegu. Co zrobić w takiej sytuacji?
Przede wszystkim trzeba starać się do niej nie dopuścić. Pracownik ma obowiązek stawiania się w miejscu pracy o umówionej porze i to on jest za to odpowiedzialny. W przypadku ekstremalnych, dość niespodziewanych zjawisk pogodowych, jak na przykład latem huragan Hans, spóźnienia były bardziej zrozumiałe. Śnieg w grudniu czy styczniu natomiast pada co do zasady co roku i dla nikogo nie powinien być zaskoczeniem. Należy się na niego przygotować, na przykład wymieniając zawczasu opony na zimowe albo decydując się na wcześniejszy pociąg.
Nie wszystko jednak zależy od nas. Jeśli mimo naszych starań spóźnienie się nam przydarzy, dobrze o nim pracodawcę uprzedzić. Jeżeli po takim incydencie zostanie zawarte stosowne porozumienie w tej sprawie, pracodawca ma prawo potrącić pracownikowi część wynagrodzenia za czas nieobecności będącej wynikiem spóźnienia, ale – zdaniem radczyni prawnej Ragni Myksvoll Singh z firmy Simployer – większość pracodawców się na to nie decyduje, przynajmniej nie w przypadku niewielkich i nieczęstych spóźnień. Co ciekawe, jeśli takiego pisemnego porozumienia nie sporządzi się osobno dla konkretnego incydentu, zdaniem prawników związanych z centralą związków zawodowych LO nie wystarczy ogólny zapis w umowie o pracę dotyczący potrącania z pensji w przypadku spóźnień; za każdym razem konieczna jest odrębne pisemne porozumienie lub wyrok sądu.
Gdy pogoda wyjątkowo daje w kość, jeśli specyfika danego zawodu nam to w ogóle umożliwia, można  próbować uzgodnić z pracodawcą tymczasowe przejście na pracę zdalną. W przypadku sporadycznej pracy z domu przepisy są dość elastyczne.
Źródła: TV2, Forbrukerrådet.no, Vy.no, Go-aheadnordic.no, SJ Nord, ruter.no, Frifagbevegelse
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok