Zarówno polskie, jak i norweskie stoły, z roku na rok otwierają się na większą liczbę napoi i alkoholi.
Fot. MN
Święta Bożego Narodzenia oznaczają udanie się na zasłużony odpoczynek po długiej, całorocznej pracy. Jest to odpowiedni moment na spotkanie z rodziną oraz wspólny posiłek. Uroczystościom bardzo często towarzyszy lampka wina lub inny napój, niekoniecznie alkoholowy. Które trunki cieszą się największą popularnością na polskich i norweskich stołach?
Na wielu świątecznych stołach króluje wino. Zarówno w polskich, jak i norweskich sklepach, każdy posiada możliwość wyboru jednego z tysięcy ulubionych gatunków. Szeroki wybór dotyczy słodkości, smaków, a nawet cen. Burgund, muskat, wermut i inne nie należą jednak do tradycyjnych możliwości Polaków i Norwegów. Dawniej, w okresie zimowym, na stołach królowały grzaniec oraz glögg, które wciąż cieszą się popularnością w domach i restauracjach.
Grzaniec jest najbardziej popularny w polskich górach. Fot. MN
W każdej góralskiej karczmie możemy znaleźć unikalny sposób na grzaniec. Bez znaczenia, czy pijemy go w Gdańsku, czy Zakopanem, jego podstawą jest dobre wino, miód oraz aromatyczne przyprawy. W naszym przepisie postawiliśmy na czerwone wino półsłodkie z odrobiną miodu. Grzaniec przyprawiliśmy cynamonem, kardamonem, anyżem, goździkami oraz pomarańczą. Wersję na szybko otrzymamy, kupując miks przypraw korzennych lub dodatek do piernika.
Przepis na dobry glögg nie różni się wiele od przepisu na grzaniec. Źródło: Fot. MN
Podstawą glöggu może stać się tradycyjny polski grzaniec. Musimy go jednak zdecydowanie mocniej doprawić. W tym celu możemy skorzystać również z imbiru. Norwegowie decydują się też na rum, rodzynki oraz migdały.
Szeroką ofetę piw znajdziemy w polskich i norweskich sklepach. Źródło: Fot. MN
Rosnącą popularnością cieszą się świąteczne piwa, znane w Norwegii jako juleøl. Najczęściej spotykane są te o smaku korzennym. Na sklepowych półkach znajdziemy też śliwkowe, piernikowe, czy o smaku grzańca.
Grzany cydr jest lżejszą odmianą grzańca czy gloggu. Źródło: Fot. MN
Zdecydowanie lżejszym alkoholem świątecznym będzie cydr. Wystarczy doprawić go cynamon i, opcjonalnie, cukrem wanilinowym. Można ozdobić go kawałkiem jabłka oraz plastrem pomarańczy. Smaczna jest wersja na ciepło, jak i zimno.
Akvavit jest popularny we wszystkich państwach nordyckich. Fot. Argus fin , CC BY-SA 4.0 , za pośrednictwem Wikimedia Commons
Na polskich i norweskich stołach wciąż popularne są alkohole wysokoprocentowe. Pojawiają się wódki, nalewki oraz whisky. W państwach skandynawskich popularna jest akvavit, czyli bezbarwna lub żółta wódka kminkowa o mocy 40-45 proc.
Polska i Norwegia cieszą się również szeroką gamą trunków bezalkoholowych. Nad Wisłą świąteczną popularnością cieszy się susz, czyli kompot z suszonych owoców. W Norwegii króluje julebrus, czyli napoje dostępne w różnych smakach.
Źródło: MojaNorwegia.pl
Po raz pierwszy opublikowano w grudniu 2020 roku.
20-12-2021 10:29
3
0
Zgłoś