Praca i pieniądze
Kryzys w norweskiej budowlance: branża obawia się fali zwolnień i za wysokich cen mieszkań
2

Wiele projektów budowlanych w Norwegii utknęło w martwym punkcie. stock.adobe.com/licencja standardowa
Według danych Konfederacji Norweskich Przedsiębiorców (NHO) połowa branży budowlanej spodziewa się pogorszenia sytuacji w ciągu najbliższego półrocza. 34 proc. firm deklaruje zaś, że w nadchodzących trzech miesiącach przeprowadzi zwolnienia i odesłanie na permittering, a związkowcy obawiają się odpływu wykwalifikowanych pracowników z Norwegii.
Aby ograniczyć inflację, Norges Bank podniósł stopy procentowe 14 razy. W praktyce oznacza to, że aby doszło do osiągnięcia szczytu stóp procentowych, aktywność w norweskiej gospodarce musi spaść. Wraz ze wzrostem stóp procentowych rozwój budownictwa mieszkaniowego w kraju fiordów gwałtownie spadł. I nie tylko ceny mieszkań rosną, gdy projekty spowalniają – zwiększa się również bezrobocie wśród fachowców odpowiedzialnych za powstawanie nowych domów.
Wiele branż w Norwegii radzi sobie dobrze, ale budowlanka wyróżnia się na ich tle nie tylko odkładaniem procesu budowy nowych obiektów na później, ale nawet liczbą bankructw. Wskazał na to Norweski Urząd Statystyczny (SSB) w grudniowym raporcie. Uważa on, że stopy procentowe mogą zatem spaść w przyszłym roku, ponieważ tak bardzo wpłynęły na inwestycje mieszkaniowe i panuje poważny niedobór mieszkań w Norwegii.
Rząd musi działać
5 marca Partia Czerwonych (Rødt) złożyła wniosek dotyczący zatrzymania wykwalifikowanych pracowników w branży budowlanej. Proponuje się tu m.in. wydłużenie okresu permitteringu z 26 do 52 tygodni w okresie 18 miesięcy. Ponadto Czerwoni chcą wzmocnić Bank Mieszkalnictwa, aby zapewnić budowę wystarczającej liczby domów, zagwarantować, by osoby bez zatrudnienia mogły uczestniczyć w działaniach zwiększających kompetencje zaraz po zwolnieniu i wprowadzić pakiet środków na rzecz szybkiej modernizacji mieszkań, budynków komercyjnych i sektora publicznego.
Większe zaangażowanie państwa i gmin powinno sprawić, że branża budowlana będzie bardziej stabilna i mniej narażona na wahania gospodarcze.

Brak zleceń zniechęca fachowców.Źródło: pexels.com / Creative Commons
– Zależy nam, aby młodzi ludzie wybierali kierunki praktyczne i zostali wykwalifikowanymi pracownikami. Ale wtedy historia nie może być taka, że za każdym razem, gdy następuje lekkie spowolnienie gospodarcze, zostaje się bezrobotnym – mówi w komentarzu dla VG reprezentująca partię Marie Sneve Martinussen.
Odstraszają ceny i brak popytu
Podjęcia natychmiastowych działań od władz domaga się również NHO, wskazując, że w norweskiej budowlance panuje kryzys, a zegar tyka. Konfederacja podkreśla, że aby móc przytoczyć podobną sytuację, należałoby się cofnąć do lat 80.
Tłem jest między innymi sprzedaż nowych domów, która od dawna spada. Słaba sprzedaż nieruchomości z rynku pierwotnego powoduje, że budowa kolejnych i istniejących projektów staje się pod znakiem zapytania. Inwestorzy boją się, że nie uda im się sprzedać mieszkań.
Walka o przetrwanie
Dla pracowników budowlanych chodzi zaś o przetrwanie kolejnych sześciu miesięcy. Wiele firm bankrutuje lub musi dokonywać zwolnień. Pod koniec 2023 roku branża zwróciła się już o pakiet kryzysowy mający na celu poradzenie sobie z tą sytuacją. Za listem skierowanym do ministra finansów Trygve Slagsvold Veduma stoją Krajowe Stowarzyszenie Przemysłu Budowlanego (BNL) i Fellesforbundet.
Domagają się między innymi zwiększenia limitów kredytowych Husbanken, inwestycji w utrzymanie i budowy większej liczby domów studenckich w 2024 r. Nina Solli, dyrektor zarządzająca BNL, podkreśla, że mają oni świadomość, że ponowne zatrudnienie pracowników po dekoniunkturze w branży budowlanej zajmuje dużo czasu.
– Jeśli chcemy, aby skutki spadku na rynku nie utrzymywały się niepotrzebnie przez długi czas, rozsądną inwestycją ze strony polityków jest przyczynienie się do podtrzymania aktywności na rynku – stwierdza w komunikacie prasowym.
Według BNL liczba zwolnień w branży w 2023 roku wzrosła czterokrotnie, a liczba upadłości o około 30 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
Źródła: VG, E24.no, NRK, NHO
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
8
06-03-2024 11:42
10
0
Zgłoś
06-03-2024 07:13
59
0
Zgłoś