Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Polityka

500 plus, 800 plus, a może barnetrygd? Tak w Polsce i Norwegii walczą o wyborców

Emil Bogumił

08 września 2023 16:30

Udostępnij
na Facebooku
500 plus, 800 plus, a może barnetrygd? Tak w Polsce i Norwegii walczą o wyborców

Wprowadzenie 500 plus było głównym pomysłem Prawa i Sprawiedliwości na zwycięstwo w wyborach prezydenckich i parlamentarnych w 2015 roku. Na zdjęciu (od lewej): była premier Beata Szydło i była szefowa Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej Elżbieta Rafalska. Fot. P. Tracz Kancelaria Premiera (CC0)

Świadczenia wypłacane przez instytucje państwowe zyskują nową rolę. Poza wsparciem obywateli, partie polityczne wykorzystują je do zdobywania wyborców. Szczególną popularnością w tej kwestii cieszą się zasiłki pobierane na dziecko. Dyskusje nad ich zasadnością i wysokością funkcjonują zarówno w Polsce, jak i Norwegii.
Wsparcie finansowe wypłacane przez państwo w obu krajach zebrało sporą rzeszę zwolenników, jak i przeciwników. Wymieniane argumenty nie dotyczą zazwyczaj zasadności funkcjonowania świadczeń przekazywanych „na dziecko”, a kwestii dodatkowych – m.in. ustalenia kryterium dochodowego czy wzrostu wysokości zasiłku.

Rodzina 500 plus w Polsce

W Polsce najważniejszym zasiłkiem wypłacanym rodzinom z dziećmi jest tzw. 500 plus. Program „Rodzina 500 plus” to jedno z najważniejszych i najbardziej kontrowersyjnych świadczeń socjalnych wprowadzonych w Polsce w ostatnich latach. Od momentu wprowadzenia w 2016 roku stało się także ważnym tematem w kampaniach wyborczych. Temat podjął w 2015 roku Andrzej Duda, starając się o urząd Prezydenta RP. Eksperci ds. marketingu politycznego są zgodni, że obietnica wprowadzenia zasiłku była jednym z najważniejszych czynników, który pozwolił mu na zwycięstwo w wyborach.

Postulat podtrzymało Prawo i Sprawiedliwość. Twarzą pomysłu została Beata Szydło, zapowiadana wówczas na stanowisko premiera. W latach 2016-2019 partia nie spełniła pierwotnych obietnic, mówiących, że zasiłek otrzyma każda rodzina z dzieckiem. Przysługiwał na każde drugie dziecko w rodzinie lub pierwsze, jeśli dochód na osobę nie przekraczał 800 złotych. Przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku prezes PiS Jarosław Kaczyński po raz kolejny wykorzystał zasiłek do celów politycznych. Ogłosił, że 500+ będzie przysługiwało na każde dziecko, bez względu na kryterium dochodowe. Ustawa weszła w życie 1 lipca 2019.

Wybory 2023, czyli kolejna walka na świadczenia

W maju 2023 roku, przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi, Jarosław Kaczyński po raz kolejny odniósł się do programu Rodzina 500 plus. Zapowiedział, że rząd Prawa i Sprawiedliwości podwyższy kwotę świadczenia do 800 plus. W kampanijny spór wplątał go Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej. Postulatem największej partii opozycyjnej było jak najszybsze wprowadzenie 800 plus – od 1 czerwca 2023 roku. – Prezesie, jeśli chcesz naprawdę pomóc polskim rodzinom, a nie uprawiać taką wyborczą grę, to możemy to zrobić wspólnie w Sejmie tak, żeby ta waloryzacja świadczenia dla polskich dzieci stała się faktem w Dniu Dziecka 1 czerwca, a nie na sylwestra 2024 – argumentował Donald Tusk. 

Partia rządząca odrzuciła postulat Platformy Obywatelskiej. 7 lipca 2023 roku Sejm RP uchwalił nowelizację, która podwyższyła kwotę świadczenia do 800 złotych. Miesiąc później podpis pod ustawą złożył Andrzej Duda. Zmiany wejdą w życie 1 stycznia 2024 roku.
Analogiczne świadczenia, poza Norwegią, występują m.in. w Litwie, Niemczech, Belgii, Francji, Wielkiej Brytanii oraz Szwecji.

Analogiczne świadczenia, poza Norwegią, występują m.in. w Litwie, Niemczech, Belgii, Francji, Wielkiej Brytanii oraz Szwecji.Fot. PxFuel

Długa historia norweskiego państwa dobrobytu

Zasiłek rodzinny w Norwegii, czyli odpowiednik 500 plus nad fiordami, to barnetrygd. Historia świadczenia jest zdecydowanie dłuższa od polskiego zasiłku. W sierpniu 1946 roku wprowadził go rząd Einara Gerhardsena. Premier wywodzący się z Partii Pracy otrzymał następnie przydomek „ojca norweskiego państwa dobrobytu”. Świadczenie wynosiło 180 NOK rocznie i było wypłacane na każde drugie i kolejne dziecko w rodzinie. Przeciętna płaca robotnika przemysłowego w 1946 roku wynosiła 5,8 tys. NOK. Wyjątek dotyczył samotnych rodziców, którzy otrzymali zasiłek także na pierwsze dziecko.

Późniejsze nowelizacje zakładały:

  • podwyżkę świadczenia do 240 NOK rocznie – 1951 rok,
  • podwyżkę świadczenia do 360 NOK rocznie – 1958 rok,
  • uzależnienie stawki zasiłku od liczby dzieci – 1963 rok,
  • wprowadzenie zasiłku na pierwsze dziecko – 1970 rok,
  • wprowadzenie tzw. dodatku finnmarskiego dla mieszkańców Finnmarku i wybranych gmin północnego Troms – 1989 rok,
  • wprowadzenie dodatku na dzieci do trzeciego roku życia – 1991 rok,
  • podpisanie Porozumienia EOG i rozszerzenie kręgu odbiorców o obywateli państw EOG – 1994 rok.
Od początku wprowadzenia zasiłku w Norwegii stał się on przedmiotem politycznego sporu. Korekty wysokości i zmian w zasadach udzielania świadczenia domagały się m.in. Socjalistyczna Partia Ludowa i chadecy. Zmiany blokowała najczęściej Partia Pracy, która tłumaczyła się brakiem możliwości zwiększenia państwowych wydatków. Najważniejsza w systemie opieki społecznej nastąpiła 1 stycznia 2001 roku. Zniesiono wówczas stawki zasiłku na dziecko zależne od liczby rodzeństwa. W ramach świadczenia funkcjonuje obecnie jedna stawka.
Zasiłek wypłacany jest w kwocie 1 766 NOK miesięcznie na każde dziecko poniżej szóstego roku życia oraz 1 310 NOK miesięcznie na każde dziecko pomiędzy szóstym a 18 rokiem życia dziecka.

Zasiłek wypłacany jest w kwocie 1 766 NOK miesięcznie na każde dziecko poniżej szóstego roku życia oraz 1 310 NOK miesięcznie na każde dziecko pomiędzy szóstym a 18 rokiem życia dziecka.Fot. Nils S. Aasheim/Norges Bank, Flickr.com (CC BY-ND 2.0)

Barnetrygd, czyli spór pomiędzy Partią Pracy i konserwatystami

Zasiłek na dziecko wciąż jest wykorzystywany przez norweskie partie polityczne do prowadzenia kampanii wyborczej. W czerwcu 2023 roku, trzy miesiące przed wyborami samorządowymi, Partia Konserwatywna opublikowała założenia fikcyjnego budżetu, przygotowanego w odpowiedzi na rządową ustawę. Padła w nim propozycja podwyższenia zasiłku na dzieci w wieku 0-6 lat o 1000 NOK. Jednocześnie, ugrupowanie założyło, że propozycja nie będzie wymagała zwiększenia wydatków publicznych. Zwiększenie świadczenia na najmłodsze dzieci stało się jednym z głównych postulatów partii kierowanej przez Ernę Solberg.

Odmienną wizję zasiłku dla dzieci przedstawia Partia Pracy. Wzrost kwoty świadczenia nie znajduje się w głównych celach do zrealizowania przez koalicję rządzącą. – Jeśli priorytetowo potraktujemy zasiłek na dziecko, inne rzeczy będziemy musieli potraktować mniej priorytetowo – wyjaśniał w kwietniu 2023 roku premier Jonas Gahr Støre. Kierowane przez niego ugrupowanie, w zamian podwyższenia zapomogi, zaoszczędzone w ten sposób środki kieruje m.in. na potrzeby obniżenia opłat w przedszkolach oraz zwiększenia liczby świadczeń pozaszkolnych. – Żyjemy w czasach ograniczonych zasobów i mniejszej swobody finansowej – broni decyzji obecny premier.
Poza rzeczywistym wsparciem rodzin, politolodzy wskazują na jedną dużą korzyść płynącą z podejmowania tematu świadczeń podczas wyborów – dużą popularność wśród wyborców. Krytycy przypominają, że programy socjalne nie spełniają podstawowego założenia, którym jest poprawa sytuacji demograficznej. Zwracają także uwagę, że niosą ze sobą duże koszty, negatywnie wpływają na rynek pracy oraz nie rozwiązują problemu nierówności społecznych. Jednak poza nielicznymi wyjątkami, zarówno w Polsce, jak i Norwegii, przedstawiciele partii politycznych nie podnoszą tematu całkowitej likwidacji świadczeń.

Źródła: regjeringen.no, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, MojaNorwegia.pl
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok