Midnight napisał:
Wybaczcie, ale przy tak poważnej sprawie takie komentarze są po prostu nie na miejscu. Uważam, że taki kontakt może się przydać zarówno kobietom jak i mężczyznom i nie widzę absolutnie nic złego w tym, że przekazałam go dalej. Gdyby wszyscy przekazywali sobie ważne informacje na tym forum, a nie tylko wyśmiewali, krytykowali i obrażali innych może byłoby nam wszystkim lepiej.
Podaj tylko jeszcze ilu takim nie tylko polskim kobieta w takich sytuacjach,ktore zglosily sie z dziecmi odeszy po pomocy bez dzieci..Bo ja nie moge znalesc..
Napewno troche otrzymalo pomoc aby nie bylo a ile te inna pomoc otrzymala.
Znam wlasnie jedna dziewczyne ktora maz pobil, zadzwonila na politti i z dzieci ja tam przewieziono.
Pojawilo sie oczywiscie BV z pomoca szukania mieszkania bo prace miala.Ba kazano jej dostrczyc separacje do bv i ok wszystko dziewczyna zrobila aby sie i dzieci uchronic.
Kiedy dostarczyla separacje BV mialo dowod ze miedzy rodzicami dzieje sie zle i zabrano z bgh coreczke ...mimo ze mieszkala sama z dziecmi na mieszkaniu ktore BV jej pomoglo znalesc.
Wszystko bylo pienikie...uratowala tylko syna z ktorym jest w polsce.Coreczka zostala a tatus w no.zyje.
I kto na tym lepiej wyszedl ta biedna dziewczyna czy sam jej maz dla ktorego dzieci nie byly wazne...
Wybaczcie, ale przy tak poważnej sprawie takie komentarze są po prostu nie na miejscu. Uważam, że taki kontakt może się przydać zarówno kobietom jak i mężczyznom i nie widzę absolutnie nic złego w tym, że przekazałam go dalej. Gdyby wszyscy przekazywali sobie ważne informacje na tym forum, a nie tylko wyśmiewali, krytykowali i obrażali innych może byłoby nam wszystkim lepiej.
Podaj tylko jeszcze ilu takim nie tylko polskim kobieta w takich sytuacjach,ktore zglosily sie z dziecmi odeszy po pomocy bez dzieci..Bo ja nie moge znalesc..
Napewno troche otrzymalo pomoc aby nie bylo a ile te inna pomoc otrzymala.
Znam wlasnie jedna dziewczyne ktora maz pobil, zadzwonila na politti i z dzieci ja tam przewieziono.
Pojawilo sie oczywiscie BV z pomoca szukania mieszkania bo prace miala.Ba kazano jej dostrczyc separacje do bv i ok wszystko dziewczyna zrobila aby sie i dzieci uchronic.
Kiedy dostarczyla separacje BV mialo dowod ze miedzy rodzicami dzieje sie zle i zabrano z bgh coreczke ...mimo ze mieszkala sama z dziecmi na mieszkaniu ktore BV jej pomoglo znalesc.
Wszystko bylo pienikie...uratowala tylko syna z ktorym jest w polsce.Coreczka zostala a tatus w no.zyje.
I kto na tym lepiej wyszedl ta biedna dziewczyna czy sam jej maz dla ktorego dzieci nie byly wazne...