Praca w Adecco -wasze opinie. - Norwegia - s3

Jak można wrzucać wszystko do jednego wora?
Co człowiek to inna historia i takie że rysunek zawsze jest tip top, a tylko fachowiec jest dupa, jest bez sensu.

Na powody nieporozumień składają się:
Fachowość konsultanta, który powinien wiedzieć co to za praca będzie i kogo wysłać.
Sam fachowiec czy się zna robocie (rysunku) czy tylko mówi że się zna.
Człowiek robiący rysunek który też może popełniać błędy, nie podając istotnych wymiarów, podając je tak że trzeba się nakombinować żeby jakiś wymiar złapać lub ogólnie zajebanie typu drzwi w oknie.

"cyfry norweskie" co to jest? rysunek musi być znormalizowany i tu jaki kraj by to nie był, to nie powinno być różnicy.Sposób podawania wymiarów może się trochę różnić, przede wszystkim musi być czytelny.

Zuzu napisał:


"cyfry norweskie" co to jest? rysunek musi być znormalizowany i tu jaki kraj by to nie był, to nie powinno być różnicy.Sposób podawania wymiarów może się trochę różnić, przede wszystkim musi być czytelny.

Zuzia "cyfry norweskie" to jest kpina czasem zdarza się, że coś dopiszą w słowach norweskich precyzując szczegóły. niemniej znajomość rysunku to dla budowlańca jak znajomość pacierza dla księdza, bądź wiedza dla pedagoga, że matce nie można mówić, że nie powinna być matką, albo żeby się waliła w łeb

jasta nie zagłębiaj się w fochowość ich rysunku technicznego bo na tym akurat się znam co niektóre nazwałbym mapami na dodatek z wieloma błędami które jak pokazałem szefowi projektu to długo nad tym myślał .
fachowiec ma się znać na robocie a jak czytać plan to można mu wyjaśnić jeżeli ten plan jest dla niego nieczytelny . znajomość języka to już odrębna sprawa choć też bardzo ważna

Andre ved mark napisał:

fachowiec ma się znać na robocie a jak czytać plan to można mu wyjaśnić jeżeli ten plan jest dla niego nieczytelny . znajomość języka to już odrębna sprawa choć też bardzo ważna
czemuś biedny - boś głupi, dlaczego Polska biedna????? żeby zostać w jakiejś dziedzinie fachofcem, to trzeba mieć odpowiednią względem danego fachu szkołę i doświadczenie, plus odpowiednie IQ i chęci do pracy. nie może być tak, że premierem, bądź prezydentem zostaje ktoś, kto nie umiał założyć konta w banku, tudzież zdać prawa jazdy, czy też jakiś inny piłkarz powinna to być osoba po zarządzaniu, czy ekonomii. z Polski natomiast absolwenci zarządzania i bankowości, albo inne artysty wyjeżdżają za granicę jako kandydaci na fachofców w budownictwie, no bo coś, gdzieś widzieli. każdy kto skończył o własnych siłach zawodówkę w którymś z zawodów budowlanych musi umieć czytać rysunki norweskie i znać cyfry norweskie. nie mogą mu kopulujące się w główce króliki podpowiadać, że to są jakieś szkice

Budynek najczęściej ma od dwóch do czterech ściań, otwór wejściowy oraz dach. Zazwyczaj służy jako przechowalnia dla osobników mniej czy więcej humadoidalnych.

Wieżowiec – rodzaj bloku mieszkalnego, spotykany głównie w zachodnim i prawosławnym kręgu kulturowym, na przykład w USA, Kanadzie czy też w Europie, a także w Australii oraz we wszystkich miejscach, których mieszkańcy są bogaci i jest ich dużo na małym obszarze, na przykład w Japonii. Jak sama nazwa wskazuje, zbudowany jest z martwych jeży, kolcami do góry (dlatego wieżowce bywają też nazywane drapaczami chmur).

jasta102 napisał:
Andre ved mark napisał:

fachowiec ma się znać na robocie a jak czytać plan to można mu wyjaśnić jeżeli ten plan jest dla niego nieczytelny . znajomość języka to już odrębna sprawa choć też bardzo ważna
czemuś biedny - boś głupi, dlaczego Polska biedna????? żeby zostać w jakiejś dziedzinie fachofcem, to trzeba mieć odpowiednią względem danego fachu szkołę i doświadczenie, plus odpowiednie IQ i chęci do pracy. nie może być tak, że premierem, bądź prezydentem zostaje ktoś, kto nie umiał założyć konta w banku, tudzież zdać prawa jazdy, czy też jakiś inny piłkarz powinna to być osoba po zarządzaniu, czy ekonomii. z Polski natomiast absolwenci zarządzania i bankowości, albo inne artysty wyjeżdżają za granicę jako kandydaci na fachofców w budownictwie, no bo coś, gdzieś widzieli. każdy kto skończył o własnych siłach zawodówkę w którymś z zawodów budowlanych musi umieć czytać rysunki norweskie i znać cyfry norweskie. nie mogą mu kopulujące się w główce króliki podpowiadać, że to są jakieś szkice

a czemuś głupi bo nie wiesz czy nie wiesz jak odczytać
nie przekonuj mnie do swich racji bo już dużo widziałem . jeżeli ma ktoś doświdczenie i trochę IQ to wystarczy mu pokazać jak czytać dany plan . ogólny zarys zawsze jest zuunifikowany ale detale są różnie opisywane zależnie od projektanta który nie jeden raz się pomyli ( w co się nie dziwię bo trzeba mieć głowę jak sklep żeby ogarnąć wszystko przy dużym projekcie ) . zamiast wyśmiewać się z adeccowców to może byś podpowiedział
ps osobiście nie pracuje i nie zmierzam pracować w adecco .....mnie nie musisz podpowiadać

Andre ved mark napisał:
zamiast wyśmiewać się z adeccowców to może byś podpowiedział
ps osobiście nie pracuje i nie zmierzam pracować w adecco .....mnie nie musisz podpowiadać
no dobrze to podpowiem. przestańcie już adeccowcy pluć na Adecco. dało wam pracę, mieszkanie, a przede wszystkim możliwość osiedlenia się w Norge. jeżeli jesteście na tyle głupi,bądź słabi, że po pracy w kilkunastu różnych firmach nie chcieli was zatrudnić na stałe bez pośrednika, to pretensje miejcie do siebie mamlasy, a nie smarujcie wypocin na tego co do was wyciągnął rękę.
ps. osobiście nie pracuję, nie pracowałem i nie zamierzam pracować w Adecco.

to ja dorzuce ze pracowałem w adecco przez15 msc po czym zostalem zatrudniony przez firme do ktorej bylem wynajety, dostalem 30 kr wiecej na godz. Pracujac w Adecco bylem odsylany na wolne, dostawalem krótkie tygodniowe kontrakty, nie bylo tak milo. Ale oczywiscie gdyby nie Adecco to wiadomo, Poza tym wypłaty mialem regularnie i jak cos nie pasowało to zawsze dzwoniłem i reszte pieniedzy dostawalem w nast. wypłacie, Ogólnie Adecco jest OK. Ludzie nie powinniscie sie do nich czepiac, firma jest tylko pośrednikiem, nie obiecuje stalej pracy. Macie prace dopuki jest na wasz zawód zapotrzebowanie, Zycze wszystkim szczescia.

a co ty żeś się ich tak czepił . przecież oni też chcą żyć . jak chodzi o tzw fachowców to jest jak w każdej innej firmie . z zatrudnieniem na stałe jest problem jak się nie zna języka choć podobno adecco posiada ten słynny ośrodek w szaflarach
ps nigdy nie pracowałem dla adecco