brak rejestracji na policji - Norwegia - s2

Onty_Ja_Gabriel_3. napisał:
Co za bzdury ktoś tobie naopowiadał z tą grzywną!?
Przecież -D- numer wydaje UDI za zgodą policji i tym samym jest się już zarejestrowanym na tej nieszczęsnej policji.
Miałem -D- numer prawie 8 lat i nigdzie nie miałem problemów administracyjnych.
Do dzisiaj żałuję iż zmieniłem wtedy na stały ponieważ straciłem ulgi dla dojeżdżających.
Znam gościa który posiada -D-numer ponad 20 lat i nigdy nikt nie żądał od niego stałego.
I żeby było jeszcze dziwniej to cały ten czas, jeździ na polskich blachach ponieważ ma rodzinę w polandi gdzie jeździ jak prawo nakazuje.

Gabrielu...jak tam Twoje koty ??

Kara jest napisana na ubieganie sie po oppholdstilattelse a nie numer, otworz sobie strone i poczytaj ze moze byc a nie musi

Pozatym co za sens miec d-nummer tutaj na dluzej przeciez nie mozna tu funkcjonowac normalnie. Auta nie ubezpieczysz wszedzie, lekarza nie dostaniesz stalego i tam mozna mnozyc. Wiesz moze jak przyjechales tu zeby tylko odkladac w skarpete i pokazywac sasiadom z Polsce jak coraz czlowiek jest bogaty to lepsze ale jak chcesz tu zyc, prowadzic interesy a nie pracowac na etacie to jakos sobie tego nie wyobrazam...

Nie wydaje mi sie, zeby przyznanie d-nummeru automatycznie zalatwialo sprawe rejestracji na policji. Z drugiej strony wiem, ze ludzie przebywaja tu wiele lat z d-nummerem i bez rejestracji tylko, ze czesto wracaja do Polski i zmieniaja prace, a ja mam ciaglosc w jednej firmie.

Riggman napisał:
Onty_Ja_Gabriel_3. napisał:
Co za bzdury ktoś tobie naopowiadał z tą grzywną!?
Przecież -D- numer wydaje UDI za zgodą policji i tym samym jest się już zarejestrowanym na tej nieszczęsnej policji.
Miałem -D- numer prawie 8 lat i nigdzie nie miałem problemów administracyjnych.
Do dzisiaj żałuję iż zmieniłem wtedy na stały ponieważ straciłem ulgi dla dojeżdżających.
Znam gościa który posiada -D-numer ponad 20 lat i nigdy nikt nie żądał od niego stałego.
I żeby było jeszcze dziwniej to cały ten czas, jeździ na polskich blachach ponieważ ma rodzinę w polandi gdzie jeździ jak prawo nakazuje.
Gabrielu...jak tam Twoje koty ??
Kara jest napisana na ubieganie sie po oppholdstilattelse a nie numer, otworz sobie strone i poczytaj ze moze byc a nie musi
Pozatym co za sens miec d-nummer tutaj na dluzej przeciez nie mozna tu funkcjonowac normalnie. Auta nie ubezpieczysz wszedzie, lekarza nie dostaniesz stalego i tam mozna mnozyc. Wiesz moze jak przyjechales tu zeby tylko odkladac w skarpete i pokazywac sasiadom z Polsce jak coraz czlowiek jest bogaty to lepsze ale jak chcesz tu zyc, prowadzic interesy a nie pracowac na etacie to jakos sobie tego nie wyobrazam...
BZDURY NAPISAŁEŚ i tyle.
Miałem -D- numer i miałem lekarza fastlege, miałem konto bankowe i kartę ze zdjęciem i to w sparebank1.
I TO PRĘDZEJ NIŻ DOSTĘP DO KOMPUTERA I NETU TU W NORGE.
Tylko JA chciałem to mieć i się starałem
Pierwszą umowę legalną dostałem na pół roku od NORWEGA!
a nie szemranego szefuncia-polaczka, który świadomie wypełnił źle wniosek do UDI i pobierał podatek który chował w swojej kabzie.
To Norweg załatwił mi tak lekarza jak i konto bankowe i to wszystko na -D- numerze które notabene też wychodził w UDI prostują to co polaczyna spieprzyła.
Moje pierwsze "norweskie auto" kupiłem i zarejestrowałem też na -D- numerze i ubezpieczyłem w IF tyle, że kazali zapłacić całą składkę i tyle co trzy motyle.

Dlatego nie pierd.....ol mi tu o kotach, tylko o konkretach.

To nie te czasy i nie to forum, gdzie była wolna amerykanka w wyrażaniu swoich wolnych opinii.
Tu teraz panuje zamordyzm i administracyjny terror.

Agnor100 napisał:
Nie wydaje mi sie, zeby przyznanie d-nummeru automatycznie zalatwialo sprawe rejestracji na policji. Z drugiej strony wiem, ze ludzie przebywaja tu wiele lat z d-nummerem i bez rejestracji tylko, ze czesto wracaja do Polski i zmieniaja prace, a ja mam ciaglosc w jednej firmie. Znowu zasłyszana bzdura.
To kto wydaje ten -D- numer, skoro twoim zdaniem nie jest to rejestracja w UDI za zgodą właśnie policji.
POLICJA NIE WYDAJE -D- ANI -F- NUMERU, TYLKO -UDI- /URZĄD IMIGRACYJNY/ PO OPINII POLICJI.

Z reszta daję sobie siana bo nie ma sensu kopać się z twardogłowym koniem

napisał:
Riggman napisał:
Onty_Ja_Gabriel_3. napisał:
Co za bzdury ktoś tobie naopowiadał z tą grzywną!?
Przecież -D- numer wydaje UDI za zgodą policji i tym samym jest się już zarejestrowanym na tej nieszczęsnej policji.
Miałem -D- numer prawie 8 lat i nigdzie nie miałem problemów administracyjnych.
Do dzisiaj żałuję iż zmieniłem wtedy na stały ponieważ straciłem ulgi dla dojeżdżających.
Znam gościa który posiada -D-numer ponad 20 lat i nigdy nikt nie żądał od niego stałego.
I żeby było jeszcze dziwniej to cały ten czas, jeździ na polskich blachach ponieważ ma rodzinę w polandi gdzie jeździ jak prawo nakazuje.
Gabrielu...jak tam Twoje koty ??
Kara jest napisana na ubieganie sie po oppholdstilattelse a nie numer, otworz sobie strone i poczytaj ze moze byc a nie musi
Pozatym co za sens miec d-nummer tutaj na dluzej przeciez nie mozna tu funkcjonowac normalnie. Auta nie ubezpieczysz wszedzie, lekarza nie dostaniesz stalego i tam mozna mnozyc. Wiesz moze jak przyjechales tu zeby tylko odkladac w skarpete i pokazywac sasiadom z Polsce jak coraz czlowiek jest bogaty to lepsze ale jak chcesz tu zyc, prowadzic interesy a nie pracowac na etacie to jakos sobie tego nie wyobrazam...
BZDURY NAPISAŁEŚ i tyle.
Miałem -D- numer i miałem lekarza fastlege, miałem konto bankowe i kartę ze zdjęciem i to w sparebank1.
I TO PRĘDZEJ NIŻ DOSTĘP DO KOMPUTERA I NETU TU W NORGE.
Tylko JA chciałem to mieć i się starałem
Pierwszą umowę legalną dostałem na pół roku od NORWEGA!
a nie szemranego szefuncia-polaczka, który świadomie wypełnił źle wniosek do UDI i pobierał podatek który chował w swojej kabzie.
To Norweg załatwił mi tak lekarza jak i konto bankowe i to wszystko na -D- numerze które notabene też wychodził w UDI prostują to co polaczyna spieprzyła.
Moje pierwsze "norweskie auto" kupiłem i zarejestrowałem też na -D- numerze i ubezpieczyłem w IF tyle, że kazali zapłacić całą składkę i tyle co trzy motyle.
Dlatego nie pierd.....ol mi tu o kotach, tylko o konkretach.
To nie te czasy i nie to forum, gdzie była wolna amerykanka w wyrażaniu swoich wolnych opinii.
Tu teraz panuje zamordyzm i administracyjny terror.

Gabrys tylko Ty jestes tu chyba z 20 lat to moze wczesniej mozna bylo wybrac lekarza na d-numberze ale co ja od 2012 to nie bylo. zreszta ja mialem odrazu staly numer ale mniejsza o wiekszosc

Auto ubezpieczysz jasne ale nie wszystkie ubezpieczalnie chca to robic z d-nummerem...w tym szkopol

A co do forum to chyba nas wszystch szanowny moderator juz z 5 raz zbanowal, wiele ten portal stracil chodzby na ogloszeniach, kiedys jak tutaj dawalo sie ogloszenie to bylo multum odpowiedzi bo multum osob udzielalo sie na forum a teraz malo kto przychodzi przez zbanowane IP co za tym idzie mniej ciekawskich ludkow

napisał:
Riggman napisał:
Onty_Ja_Gabriel_3. napisał:
Co za bzdury ktoś tobie naopowiadał z tą grzywną!?
Przecież -D- numer wydaje UDI za zgodą policji i tym samym jest się już zarejestrowanym na tej nieszczęsnej policji.
Miałem -D- numer prawie 8 lat i nigdzie nie miałem problemów administracyjnych.
Do dzisiaj żałuję iż zmieniłem wtedy na stały ponieważ straciłem ulgi dla dojeżdżających.
Znam gościa który posiada -D-numer ponad 20 lat i nigdy nikt nie żądał od niego stałego.
I żeby było jeszcze dziwniej to cały ten czas, jeździ na polskich blachach ponieważ ma rodzinę w polandi gdzie jeździ jak prawo nakazuje.
Gabrielu...jak tam Twoje koty ??
Kara jest napisana na ubieganie sie po oppholdstilattelse a nie numer, otworz sobie strone i poczytaj ze moze byc a nie musi
Pozatym co za sens miec d-nummer tutaj na dluzej przeciez nie mozna tu funkcjonowac normalnie. Auta nie ubezpieczysz wszedzie, lekarza nie dostaniesz stalego i tam mozna mnozyc. Wiesz moze jak przyjechales tu zeby tylko odkladac w skarpete i pokazywac sasiadom z Polsce jak coraz czlowiek jest bogaty to lepsze ale jak chcesz tu zyc, prowadzic interesy a nie pracowac na etacie to jakos sobie tego nie wyobrazam...
BZDURY NAPISAŁEŚ i tyle.
Miałem -D- numer i miałem lekarza fastlege, miałem konto bankowe i kartę ze zdjęciem i to w sparebank1.
I TO PRĘDZEJ NIŻ DOSTĘP DO KOMPUTERA I NETU TU W NORGE.
Tylko JA chciałem to mieć i się starałem
Pierwszą umowę legalną dostałem na pół roku od NORWEGA!
a nie szemranego szefuncia-polaczka, który świadomie wypełnił źle wniosek do UDI i pobierał podatek który chował w swojej kabzie.
To Norweg załatwił mi tak lekarza jak i konto bankowe i to wszystko na -D- numerze które notabene też wychodził w UDI prostują to co polaczyna spieprzyła.
Moje pierwsze "norweskie auto" kupiłem i zarejestrowałem też na -D- numerze i ubezpieczyłem w IF tyle, że kazali zapłacić całą składkę i tyle co trzy motyle.
Dlatego nie pierd.....ol mi tu o kotach, tylko o konkretach.
To nie te czasy i nie to forum, gdzie była wolna amerykanka w wyrażaniu swoich wolnych opinii.
Tu teraz panuje zamordyzm i administracyjny terror.

Gabrys tylko Ty jestes tu chyba z 20 lat to moze wczesniej mozna bylo wybrac lekarza na d-numberze ale co ja od 2012 to nie bylo. zreszta ja mialem odrazu staly numer ale mniejsza o wiekszosc

Auto ubezpieczysz jasne ale nie wszystkie ubezpieczalnie chca to robic z d-nummerem...w tym szkopol

A co do forum to chyba nas wszystch szanowny moderator juz z 5 raz zbanowal, wiele ten portal stracil chodzby na ogloszeniach, kiedys jak tutaj dawalo sie ogloszenie to bylo multum odpowiedzi bo multum osob udzielalo sie na forum a teraz malo kto przychodzi przez zbanowane IP co za tym idzie mniej ciekawskich ludkow