brak rejestracji na policji - Norwegia

Witam!
Taka sprawa, pracuje w Norwegii nieco ponad 2 lata. Zwlekalem z rejestracja na policji i sprawa stalego numeru(d-nummer dostalem szybko) bo gdzies wyczytalem, ze z moja umowa nie mam co sie starac, pracuje na strasznej smieciowce zapewniajacej tylko kilkanascie godzin pracy tygodniowo. Oczywiscie pracuje duzo wiecej, ale umowa tego nie gwarantuje.
Z umowa wynajmu mieszkania tez srednio(tu sprawa skomplikowana). No ale zaczynam sie bac, ze tak bez rejestracji na policji to srednio i im dluzej czekam tym moze byc gorzej. Co mi grozi za brak rejestracji?Jakas grzywna?Ktos wie w jakiej wysokosci? Da sie to jakos obejsc?
Z gory dziekuje za odpowiedzi.

idz do skattu i wypelnij wniosek o staly numer tak jak i te pozwolenie. udowodnij ze masz 100 % dochody z umowy z ostatnich 6 mies a pracodawca nie chce Ci dac adekwatnej umowy. dadza Ci od reki staly nr i registerbevis ale jak poprzez to wyciagami z kont i lønnslipami

No wlasnie wniosek kilka dni temu wypelnilem i mam spotkanie na pazdziernik. Wszystkie lønnsslippy mam, dochod tez nie taki zly. Troche sie boje co z mieszkaniem. Mieszkam z bratem, umowa wynajmu jest na niego, on mi umowy nie ma prawa wypisac, ale to moze da sie jakos obejsc...Tylko sie boje czy jakiejs grzywny mi nie nalicza. Teoretycznie juz dawno powinienem podjac chociaz probe rejestracji.

Niech Ci brat normalnie da umowe na mieszkanie...musisz to miec !!
Ja tez chlopakom dawalem umowy i dostawali z tego fødselsnummery a wynajmuje dom i pokoje innym, fajna umowe na mieszkanie znajdziesz
fil.forbrukerradet.no/wp-content/uploads...ekontrakt-bokmal.pdf

pozatym jak urzad sie przyczepia ze brat nie jest wlascicielem to niech wezmie od wlasciciela mieszkania na kartce napisane ze Ty tu mieszkasz. czyli taka osoba, nr personalny taki i sraki, potwierdzam...jeg bekrefter at Janusz kowalski bor på denne adressen parafka i masz 100 % uznanie tego

Powiedzmy, ze z tym mieszkaniem uda sie cos zrobic. Ale co z grzywna? Wydaje mi sie, jak znam Norwegow, ze slowa o tym nie bedzie, ale pewnosci nie mam. Moga cos naliczyc za to, ze tak dlugo czekalem z wizyta na policji?

no doczytalem sie ze moze(ale nie musi) byc kara za zwlekanie, trza by bylo na policji sie spytac

Hvis du er i Norge i lenger enn tre måneder uten å registrere deg, kan du få en bot

ale jaka kara to nie pisza, moze cos poznij znajde

To wdzieczny bede jak znajdziesz jakiej wysokosci moze byc bo 5 tys. , a 500 tys. robi roznice ;p . A co z moja slaba umowa?Wedlug lønnsslippaow zarabiam kilka razy wiecej niz te minimalne kilkanascie godzin tygodniowo na stale opisane w umowie.Na stale kilkanascie godzin, reszta jako vicar, ale nigdy nie mialem tylko tego minimum. To wystarczy?

sprawe bedzie Ci rozpatrywal czlowiek wiec jak mu udowodnisz ze pracujesz normalnie to da Ci staly numer. Oni w tych urzedach do kazdej sprawy podchodza indywidualnie...nie ma jakis ramowek itp

Tak samo z ta kara nawet jak bys dostal to trzeba sie odwolac, napisac klage co bylo powodem tak dlugiego niezarejestrowania sie bo wiesz generalnie to dales plame ale musisz z tego wyjsc z twarza i jakis dobry powod dac...

Pozatym czemu nie pojdziesz do szefa zeby dal ci umowe taka ile wypracowujesz ?? idz powiedz normalnie ze robisz tyle i tyle, pokaz godziny i powiedz ze jestes tu 2 lata, podoba ci sie praca i wiazesz przyszlosc z ta firma i da ci fasta 100 %...Norwedzy lubia takie gadki

Co do spotkania na policji wydaje mi sie, ze masz racje. Nie spodziewam sie duzych problemow, chociaz bylbym spokojniejszy jakbym wiedzial, ze maksymalna kara nie jest zbyt wysoka. W pracy lepszej umowy tak szybko nie dostane, to bardzo duza firma, wrecz ogolnonorweska, a 2-letnie "seniority" nie daje mi zbyt wiele.

Co za bzdury ktoś tobie naopowiadał z tą grzywną!?
Przecież -D- numer wydaje UDI za zgodą policji i tym samym jest się już zarejestrowanym na tej nieszczęsnej policji.
Miałem -D- numer prawie 8 lat i nigdzie nie miałem problemów administracyjnych.
Do dzisiaj żałuję iż zmieniłem wtedy na stały ponieważ straciłem ulgi dla dojeżdżających.
Znam gościa który posiada -D-numer ponad 20 lat i nigdy nikt nie żądał od niego stałego.
I żeby było jeszcze dziwniej to cały ten czas, jeździ na polskich blachach ponieważ ma rodzinę w polandi gdzie jeździ jak prawo nakazuje.