Witam!
Mam do Was pytanie.
Nie mieszkam w Norwegii od ponad roku, byłem tam na przełomie 2015/2016. Zostawiłem konto bankowe, nie blokowałem go, ponieważ chciałem rozliczyć się z Urzędem Skarbowym za rok 2016. Kilka dni temu dostałem wezwanie do zapłaty od firmy windykacyjnej - kwota prawie 1100 koron, z czego 4/5 to opłata windykacyjna właśnie, zaś reszta to nieuregulowany koszt prowadzenia konta, gdyż nie spojrzałem na konto bankowe. Nie mogłem się na nie zalogować, odpuściłem przez jakiś czas, wyleciało mi to z głowy i nie zaglądałem tam.
Teraz pytanie - czy jest możliwe, aby te dług został sprzedany do firmy windykacyjnej, bez uprzedniego poinformowania mnie o tym, ze w ogóle taki dług istnieje? Mój kolega mieszka nadal pod adresem, pod którym mieszkałem. Nie przyszły żadne listy do mnie, na mailu nie dostałem żadnego upomnienia / przypomnienia o owym zadłużeniu.
Dziękuję za pomoc!
Pozdrawiam!
Mam do Was pytanie.
Nie mieszkam w Norwegii od ponad roku, byłem tam na przełomie 2015/2016. Zostawiłem konto bankowe, nie blokowałem go, ponieważ chciałem rozliczyć się z Urzędem Skarbowym za rok 2016. Kilka dni temu dostałem wezwanie do zapłaty od firmy windykacyjnej - kwota prawie 1100 koron, z czego 4/5 to opłata windykacyjna właśnie, zaś reszta to nieuregulowany koszt prowadzenia konta, gdyż nie spojrzałem na konto bankowe. Nie mogłem się na nie zalogować, odpuściłem przez jakiś czas, wyleciało mi to z głowy i nie zaglądałem tam.
Teraz pytanie - czy jest możliwe, aby te dług został sprzedany do firmy windykacyjnej, bez uprzedniego poinformowania mnie o tym, ze w ogóle taki dług istnieje? Mój kolega mieszka nadal pod adresem, pod którym mieszkałem. Nie przyszły żadne listy do mnie, na mailu nie dostałem żadnego upomnienia / przypomnienia o owym zadłużeniu.
Dziękuję za pomoc!
Pozdrawiam!