WujekJanek napisał:
Josephvol.2 napisał:
WujekJanek napisał:
Cortez1 napisał:
ewelka1 napisał:
Ale ja nie napisałam, że on nie jest w stanie mnie utzymac w Pl przecież ja też pracuję. Rzecz polega na tym, że mam dosyć zycia oddzielnie i chcę podjąć decyzję czy tez wyjechać. Proszę nie pisać, że on nie wiem jakie tam jest prawo ,bo autorze tego tekstu mylisz się on to wie! Ja tu piszę do osób, które były w jakiej sytuacji i potrafią doradzić jak się w tym wszystkim odnaleźć, a nie do tych co piszą jakieś złośliwe durne teksty! Mimo wszystko dziękuję ze wypowiedzi, bo każda sugestia warta jest przemyślenia nawet ta najmniej sensowna
-------
Ewelko, jeśli motywem Twoich planów i pytań jest tęsknota to....pakuj się i przyjeżdżaj natychmiast. Obecna sytuacja nie jest warta ani jednej Twojej łzy z tęsknoty.Jeśli ojciec Twoich dzieci jest taki jak opisałas to na pewno poradzicie sobie i bez czytania tych wypocin - w tych i moich.
Ps.
Nie likwiduj domu w PL...możesz do niego zatesknic już po 3-4 mies. Powodzenia.
Generalnie to pod Corezjanska wypowiedzia podpisuje zie "rencami i nogami" z tym malym wyjatkiem, ze powiedzenie "zatesknic" to tak, jakby powiedziec ze "w Nowym Jorku mieszka pare osob"
3 czy 4 miesiace to akurat tem czas, w ktorym czlowiek ma wszystkiego dosyc, gdy okazalo sie ze nie tak mialo byc, ze... Ja sam, gdybym przujezdzajac tu nie postapil jak Cortez po przybyciu do Nowej Ziemi zapewne wlasnie w 3 czy 4 miesiacy za ostatnie grosze kupil bym bilet powrotny... Ale niestety (tak wtedy myslalem ze niestety) spalilem swoje okrety...
I DZIS WCALE TEGO NIE ZALUJE. CORTEZ GLUPI NIE BYL.
Naturalnie cale te dywagacje nie dotycza duzej grupy obecnych na tym forym osob ktore od pierwszego dnia mialy tu jak paczek w masle, nie pracowaly ponizej swych kwalifikacji, od razu mialy doskonala prace i swietne mieszkania a Norwegowie ich szanowali... i takie tam pierdoly z palca wyssane. Z calym szacunkiem.
Janku używałeś w swoich wpisach słów takich jak w ostatnim artykule na MN się ukazał "wszyscy" i "każdy". Generalizowanie i ignorancja, niby człowiek rozumny i światły ale tylko do momentu aż wszystko zgadza się z jego poglądami.
oprócz tego:
"Krystian, Ty naprawde uwazasz, ze ja sie wdam z Toba w taka prosta i prymitywna pyskowke na poziomie piaskownicy?
Rozczarowujesz mnie,"
wstaw sobie w ten cytat zamiast Krystiana WujkaJanka i będzie git.
O zesz, chlopaku, jaki Ty akuratny jestes...
Tylko ze widzisz, ja bardzo dokladnie przeczytalem swoj wpis, ponoc najezony uogolnieniami i generalizowaniem. Slow ktorych uzylem ponad miare, co tak bardzo Cie razi (zawsze i wszyscy) w calym wpisie znalazlem 1. Slownie: jeden raz. W sformulowaniu:
"...3 czy 4 miesiace to akurat tem czas, w ktorym czlowiek ma wszystkiego dosyc..."
Nie wiem wiec o co sie czepiasz... Zwlaszcza ze potem wcinasz sie nie proszony miedzy wodke a zakaske w moje prywatne dyskusje z Krystianem/Cortezem nie majac za bardzo pojecia o co chodzi... No chyba ze ze wiesz doskonale o co chodzi, bo mam rozbieznosc zdan nie z Krystianem/Cortezem, tylko z Krystianem/Cortezem/Josephvol.2
Skoro tak to przepraszam, zwracam honor do kieszeni, bo wszystko jasne.
-----
Ich bin nur ein Krystian und Cortez. Ich habe nich mit diese Josephol.2 zusammen. You might be sure, Johnny. Ty s uma zaszol Janek? Coś Ci ostatnio nerwy puszczaja i to z powodu " chama i prostaka z wielkopolskiej wsi" ??????
Josephvol.2 napisał:
WujekJanek napisał:
Cortez1 napisał:
ewelka1 napisał:
Ale ja nie napisałam, że on nie jest w stanie mnie utzymac w Pl przecież ja też pracuję. Rzecz polega na tym, że mam dosyć zycia oddzielnie i chcę podjąć decyzję czy tez wyjechać. Proszę nie pisać, że on nie wiem jakie tam jest prawo ,bo autorze tego tekstu mylisz się on to wie! Ja tu piszę do osób, które były w jakiej sytuacji i potrafią doradzić jak się w tym wszystkim odnaleźć, a nie do tych co piszą jakieś złośliwe durne teksty! Mimo wszystko dziękuję ze wypowiedzi, bo każda sugestia warta jest przemyślenia nawet ta najmniej sensowna
-------
Ewelko, jeśli motywem Twoich planów i pytań jest tęsknota to....pakuj się i przyjeżdżaj natychmiast. Obecna sytuacja nie jest warta ani jednej Twojej łzy z tęsknoty.Jeśli ojciec Twoich dzieci jest taki jak opisałas to na pewno poradzicie sobie i bez czytania tych wypocin - w tych i moich.
Ps.
Nie likwiduj domu w PL...możesz do niego zatesknic już po 3-4 mies. Powodzenia.
Generalnie to pod Corezjanska wypowiedzia podpisuje zie "rencami i nogami" z tym malym wyjatkiem, ze powiedzenie "zatesknic" to tak, jakby powiedziec ze "w Nowym Jorku mieszka pare osob"
3 czy 4 miesiace to akurat tem czas, w ktorym czlowiek ma wszystkiego dosyc, gdy okazalo sie ze nie tak mialo byc, ze... Ja sam, gdybym przujezdzajac tu nie postapil jak Cortez po przybyciu do Nowej Ziemi zapewne wlasnie w 3 czy 4 miesiacy za ostatnie grosze kupil bym bilet powrotny... Ale niestety (tak wtedy myslalem ze niestety) spalilem swoje okrety...
I DZIS WCALE TEGO NIE ZALUJE. CORTEZ GLUPI NIE BYL.
Naturalnie cale te dywagacje nie dotycza duzej grupy obecnych na tym forym osob ktore od pierwszego dnia mialy tu jak paczek w masle, nie pracowaly ponizej swych kwalifikacji, od razu mialy doskonala prace i swietne mieszkania a Norwegowie ich szanowali... i takie tam pierdoly z palca wyssane. Z calym szacunkiem.
Janku używałeś w swoich wpisach słów takich jak w ostatnim artykule na MN się ukazał "wszyscy" i "każdy". Generalizowanie i ignorancja, niby człowiek rozumny i światły ale tylko do momentu aż wszystko zgadza się z jego poglądami.
oprócz tego:
"Krystian, Ty naprawde uwazasz, ze ja sie wdam z Toba w taka prosta i prymitywna pyskowke na poziomie piaskownicy?
Rozczarowujesz mnie,"
wstaw sobie w ten cytat zamiast Krystiana WujkaJanka i będzie git.
O zesz, chlopaku, jaki Ty akuratny jestes...
Tylko ze widzisz, ja bardzo dokladnie przeczytalem swoj wpis, ponoc najezony uogolnieniami i generalizowaniem. Slow ktorych uzylem ponad miare, co tak bardzo Cie razi (zawsze i wszyscy) w calym wpisie znalazlem 1. Slownie: jeden raz. W sformulowaniu:
"...3 czy 4 miesiace to akurat tem czas, w ktorym czlowiek ma wszystkiego dosyc..."
Nie wiem wiec o co sie czepiasz... Zwlaszcza ze potem wcinasz sie nie proszony miedzy wodke a zakaske w moje prywatne dyskusje z Krystianem/Cortezem nie majac za bardzo pojecia o co chodzi... No chyba ze ze wiesz doskonale o co chodzi, bo mam rozbieznosc zdan nie z Krystianem/Cortezem, tylko z Krystianem/Cortezem/Josephvol.2
Skoro tak to przepraszam, zwracam honor do kieszeni, bo wszystko jasne.
-----
Ich bin nur ein Krystian und Cortez. Ich habe nich mit diese Josephol.2 zusammen. You might be sure, Johnny. Ty s uma zaszol Janek? Coś Ci ostatnio nerwy puszczaja i to z powodu " chama i prostaka z wielkopolskiej wsi" ??????