Wysokość podatku. - Norwegia

Witam! Pracuję w Norwegii jeden miesiąc i tyle też wynosi długość mojej umowy o pracę. W liście od Skatteetaten został mi przydzielona tabela 7100.

Wcześniej nie pracowałem w Norwegii, a przewidywany dochód wyniesie ok. 40 000 nok brutto.

Czy ktoś mógłby mi pomóc i powiedzieć, ile wyniesie mój podatek. Pracodawca pobiera 35%, jednak z tego co udało mi się przetłumaczyć, jak to zaliczka na poczet podatku, a nie jego wysokość.

W liście "Beregent skatt for 2015" wynosi 2 700. Czy właśnie to jest kwota, która powinna zostać odliczona od zarobku brutto?

Nigdy wcześniej nie pracowałem w Norwegii i na pewno w tym roku również nie będę więcej pracował.

Realnie zaplacisz "nascie" procent. Jesli się postarasz (przy rozliczeniu) to ponizej "nascie".

adam3 napisał:
Witam! Pracuję w Norwegii jeden miesiąc i tyle też wynosi długość mojej umowy o pracę. W liście od Skatteetaten został mi przydzielona tabela 7100.

Wcześniej nie pracowałem w Norwegii, a przewidywany dochód wyniesie ok. 40 000 nok brutto.

Czy ktoś mógłby mi pomóc i powiedzieć, ile wyniesie mój podatek. Pracodawca pobiera 35%, jednak z tego co udało mi się przetłumaczyć, jak to zaliczka na poczet podatku, a nie jego wysokość.

W liście "Beregent skatt for 2015" wynosi 2 700. Czy właśnie to jest kwota, która powinna zostać odliczona od zarobku brutto?

Nigdy wcześniej nie pracowałem w Norwegii i na pewno w tym roku również nie będę więcej pracował.

Widocznie sie zamuliles, bo do 50000 jest frikort. Trza bylo przedstawic pracodawcy.
www.skatteetaten.no/frikort

Jaki "frikort" ??? Musialby miec status studenta w N. A jest sezonowcem i przysluguje mu tylko 10% standardfr. lub zagra kosztowo w "podroze do mamusi i tatusia". Nic wiecej.

Co do pracodawcy, to powiedział, że zajmie się wszystkim, jednak nie ma o tym zielonego pojęcia. Gdy pokazałem mu informację o tym, że 50 000 to kwota wolna od podatku, powiedział, że dotyczy to osób na stałe mieszkających w Norwegii.

Tak wygląda list, który otrzymałem ze Skatteetaten
postimg.org/image/r94invy0z/

A na pierwszej stornie listu:

"Ditt skattetrekk for 2015

Trekktabell 7100for hovedinntekten (du finner utdrag av tabellen pa side 2)
35 % skattetrekk av eventuelle tilleggsinntekter"


Gdy byłem w urzędzie, niestety nikt nie był w stanie udzielić mi rzetelnych informacji. Znajomi mają podobną sytuację i otrzymali informację, że w przypadku, gdy zarobią poniżej 45 000 nok, są obcokrajowcami, jest to pierwsza praca w Norwegii i przebywają poniżej 3 miesięcy w Norwegii, podatek wyniesie 6% od max. kwoty, tj. tych 45 000 nok (czyli 2 700 nok zawartych w liście).

Krystian85 napisał:
Jaki "frikort" ??? Musialby miec status studenta w N. A jest sezonowcem i przysluguje mu tylko 10% standardfr. lub zagra kosztowo w "podroze do mamusi i tatusia". Nic wiecej.

Tyz prawda, moje niedopatrzenie.

Chlopie juz nie głowkuj tylko zarabiaj. Wystarczy,ze do Twego planu doklei sie "feriepenger" i....poplyniesz w rozumowaniu. To jest Norwegia - podatki maja swoje ramy prawne,ale konkret w tej materii (przy rozliczeniu) ma charakter "rosyjskiej rulety" : w dwoch lustrzanych przypadkach podatek moze byc rażąco rózny. Dopiero gdy podatkowa standardowa kosa trafi na kamien,ktory powie "nie!"... podatki zaczynaja być ludzkie i o wiele mniejsze niz w PL. Ale to juz wyzsza szkola jazdy.

Dziękuję Krysian za poradę na temat niegłówkowania, jednak chodzi mi o te 35%, które pobiera mój pracodawca od kwoty brutto za godzinę. Czy jest to zaliczka na poczet podatku, którego wysokość, jak napisałeś, na podstawie "rosyjskiej ruletki' rozliczy mi urząd? Co tydzień dostaję wypłatę pomniejszoną o tę wartość na podstawie przepracowanych godzin. I co dokładnie oznacza 'Beregnet skatt for 2015: 2 700'.

To jest banalna zaliczka na poczet podatku dochodowego. Urzad rozliczy Ci ten podatek albo latem przyszlego roku albo przy wyjezdzie - jesli wystapisz z takim wnioskiem. Radze badz w tej sprawie aktywny,bo Urzad rozliczy Cie z "automatu",czyli najgorzej jak mozna. Juz dostales najgorsza tax card (7100).

Nie na poczet podatku, tylko podatku i ubezpieczenia. To troche istotna roznica.
Ze pracodawca obiecal, ze wszystkim sie zajmie, to normalka, norwegowie sa mistrzami swiata w obiecywaniu.
Ze pracodawca (fizycznie: szef) nie ma o tym bladego pojecie (pomimo ze obiecal) to tez normalka.
Szef od tego zeby sie znac, to ma ksiegowego. I to ksiegowy szefa musi sie temu przyjzec, skoro szef obiecal...

Tak sie jednak nie stanie, gdyz ksiegowemu trzeba by za to zaplacic, co zlamalo by najswietsza dla Norwega zasade trzech S, (Spare, Spare, Spare).

Przykro mi stary, pracuj jak pracowales a w przyszlym roku zainwestuj w ksiegowego ktory zrobi ci rozliczenie roku.