dawiata napisał:
dzięki za odpowiedź
Jak wrócę z pracy to poczytam (choc wszystkiego nie ogarnę pewnie bo jeszcze tak dobrze nie czytam po norwesku)
No cóż, części z Twoich literek też nie znam ale a propos mojej sprawy to tak jak piszesz, oni sprzedają usługę i jak tylko nadmienił o abonamencie miesięcznym to od razu pomyślałem, że da się to samemu prowadzić w formie jakiejś książki pewnie.
Ale czy wiesz może, czy jest to konieczne gdy pracuję w 90% na prywatnych obiektach? Miałem kilka zleceń na podwykonawstwo, ale tylko raz gdy był to poważny projekt gdzie faktycznie były kontrole i trzeba było się dostosować do "zaleceń" behapowca.
pozdrawiam
Nie jest konieczne. Na prywatnych projektach kto ma to kontrolowac? Zleceniodawca? Chlop sam nie wie co mu tam dlubiesz.
Jako podwykonawca tez jest ci to zbedne, a jezeli masz mniej niz 10 zatrudnionych to w ogole bzdura. Jezeli zaczniesz stawac do przetargu w komunie( rammeavtale) Mozesz wtedy zglebic temat, na ta chwile strata kasa. A juz abonament to rasowe dymanie !!
dzięki za odpowiedź

No cóż, części z Twoich literek też nie znam ale a propos mojej sprawy to tak jak piszesz, oni sprzedają usługę i jak tylko nadmienił o abonamencie miesięcznym to od razu pomyślałem, że da się to samemu prowadzić w formie jakiejś książki pewnie.
Ale czy wiesz może, czy jest to konieczne gdy pracuję w 90% na prywatnych obiektach? Miałem kilka zleceń na podwykonawstwo, ale tylko raz gdy był to poważny projekt gdzie faktycznie były kontrole i trzeba było się dostosować do "zaleceń" behapowca.
pozdrawiam
Nie jest konieczne. Na prywatnych projektach kto ma to kontrolowac? Zleceniodawca? Chlop sam nie wie co mu tam dlubiesz.
Jako podwykonawca tez jest ci to zbedne, a jezeli masz mniej niz 10 zatrudnionych to w ogole bzdura. Jezeli zaczniesz stawac do przetargu w komunie( rammeavtale) Mozesz wtedy zglebic temat, na ta chwile strata kasa. A juz abonament to rasowe dymanie !!