HINNA BYGG napisał:
A ja napisze że na początek 150 nok/t jest jak najbardziej ok. Moja żona sprzata w paru domach i taka tez stawke sobie ustalila. I nikt mi nie wmomi ze stawka za sprzatania domow w Norwegii jest 300-400nok!! To ile by zarabiały takie osoby?????? Nie wiem po co pisac takie rzeczy? Ja nie watpie ze kolezanka pracowala za 300-400 koron. z tym ze problem jest inny jedna osoba zaplaci Ci takie pieniadze a 100 innych powie dziekuje. dlatego wydaje mi sie ze lepiej wziasc mniej, ale miec caly czas prace, a pozniej jak juz wyrobi sie juz kontakty i zacznie myslec o założeniu jakiejs dzialalnosci takie pieniadze sa jak najbardziej możliwe.
Jak to ile? pracujac sobie 2 godzny dziennie, po odjeciu podatku masz 10 000 miesiecznie, jesli chcesz miec 30000, to musisz potroic liczbe godzin.
Preczytales cos naskrobal? Toz to kompletne pierdoly i myslenie przeciwne logice, tacy ludzie jak ty nigdy w zyciu sie niczego nie dorobia, tylko cale zycie beda jechali na kredytach, zeby pojechac na wakacje do "Egiptu".
Zapamietaj sobie raz na zawsze, ze najpierw sie otwiera firme, potem rozsyla sie oferty do potencjalnego klienta. Jak na 500 rozeslanych ofert odpowie 10 osob to "jestes w domu", masz dwie osoby dziennie do sprzatania, czyli okolo 4 lub 5 godzin, wiesz ile to jest kasy?
I nie ma zadnego problemu, jak ktos nie zaplaci 300 koron to niech sprzata sobie sam, wystarczy ze 10 osob zaplaci. I taki maly tips, klientow nie szuka sie wsrod pracownikow kiwi, bo oni malo zarabiaja, najlepiej jest wsrod lekarzy, meglerow, dziennikarzy, prawnikow.
Przekaz zonie najszcersze wyrazy wspolczucia powodu glupoty. Milej niedzieli.
Marianku, powiedz mi kiedy te "aliensy" w koncu zaczna myslec normalnie? I kiedy w kocu uwierza, ze mozna na prawde zarobic w Norge LEGALNIE, i kiedy przestana pracowac na czarno, kiedy zrozumieja ze robia sobie krzywde??