Witajcie
Mam pytanie do gospodyń przyrządzających świąteczne smakołyki - pierogi
A mianowicie mój problem związany jest z tutejszą mąką (przynajmniej tak mi się wydaje
). Za każdym razem kiedy robię pierogi, rozwałkowane ciasto już po kilku minutach zaczyna przysychać i pękać. Co utrudnia proces ich zlepiania i wiadomo momentalnie tracą swój apetyczny wygląd. Próbowałam robić ciasto z dodatkiem tłuszczu, bez jajek i wszelkie możliwe warianty. Ciasto ugniatam z dodatkiem ciepłej wody, oczywiście jest mięciutkie i elastyczne. Zbytnio nie podsypuję podczas rozwałkowania. Ciasto czekające leżakuje pod ściereczką. Nawet zlepione pierożki wędrują pod ściereczkę. Ale pomimo wszelkich starań problem nagminnie się powtarza. Czy Wam drogie kobietki też tak się zdarza? Czy problem może tkwić w mące? Wcześniej nie miewałam takich problemów. Tutaj używam siktet hvetemel. Proszę o pomoc oraz wszelkie sugestie
z góry dziękuję wszystkim za pomoc

Mam pytanie do gospodyń przyrządzających świąteczne smakołyki - pierogi

A mianowicie mój problem związany jest z tutejszą mąką (przynajmniej tak mi się wydaje


