problem z polskimi tablicami w aucie - Norwegia - s3

Sethur napisał:
Jedynka napisał:
A jednak kompleksy
Jak świat ma uwierzyć, że jesteśmy wartościowym narodem, jak ludzie tacy jak Ty rzucają niesprawiedliwymi stereotypami? Zastanów się...

Stereotypy sa jakie sa, ktos przeciez na taka opinie *pracuje*.. sama z siebie sie przeciez nie bierze

Poza tym: Jak mozna rzucac stereotypami...?

Do stereotypow mozna sie co najwyzej odnosic Dlaczego sie do nich odnosze(?)... Odpowiedzia jest to, do czego nawiazujesz, pomijajac oczywiscie temat tego watku... no wlasnie jak swiat ma w to uwierzyc, skoro zawsze tlumaczymy sie nasza niewiedza(?).. Moze bysmy sie czegos w koncu dowiedzieli??


Zarzekała się żaba błota,a i tak.......................

Wow! Aleś zabłysnął
Długo nad tym myślałeś?

Jedynka napisał:
Wow! Aleś zabłysnął
Długo nad tym myślałeś?


Jeśli to mnie się tyczy Jedynka,to trafiłaś jak ślepy......... Nie ciebie się to tyczyło

Jedynka napisał:
Mój znajomy włada kilkoma językami... niestety nie norweskim, więc prawnik sprytnie to wykorzystał. Pomógł mu w ten sposób zaoszczędzić 179000. Nie uważam, że to debilizm. Aha... jesteś przewrażliwiony. Nigdzie nie napisałam, że to był Polak.
Pozdrawiam

Jedynka, nie czepiam się Ciebie, ale wydaje mi się to co najmniej chore że ktoś włada kilkoma językami i akurat nie Norweskim w Norwegii, wygrywa jakąkolwiek sprawę w sądzie jako główny argument wysuwając nieznajomość języka Przecież taki precedens przysporzyłby niewyobrażalnych strat dla Norwegii, ba, całego świata. Każdy mógłby jechać gdzieś za granicę, przykładowo kraść czy mordować i potem tłumaczyć się że nie znał języka więc i prawa znać nie musiał. Tak to wygląda z Twojego opisu.
Zapytaj znajomego czy przypadkiem tą opowieścią nie zrobił z Ciebie idiotki lub z siebie, chociaż może nie potraficie się komunikować w tej mnogości języków i stąd to nieporozumienie???


retier1 napisał:

Zarzekała się żaba błota,a i tak....

Ty jesteś retier uprzedzony, chociaż Sethura nie znasz. Niestety wiem skąd Ci się to wzięło i nie pochwalam. Rób jak uważasz za stosowne.

Chore nie chore ale wygrał. I nie sprawę w sądzie, bo do takiej nie doszło... Skończyło się na kilku odwołaniach. Mieszkam w Norwegii dopiero 7 lat ale już naprawdę wiele razy spotykałam się tu z dziwnymi sytuacjami i nic chyba już
nie jest mnie w stanie zdziwić. Uwierz mi, że warto uwierzyć w ludzkie odruchy norweskich urzędników. Często z pozoru irracjonalne.
Retier1 - przepraszam:-& Po przeczytaniu kilku wątków na tym forum chyba jestem przewrazliwiona

Jedynka: Moze ustalmy, ktore z nas jest przewrazliwione.. Co sie tyczy mojej polszczyzny, czuj sie uprzywilejowana do wytykania oraz poprawy moich bledow.
.
Coz Pana tak rozbawilo, Panie retier1?

Stereotypy sa jakie sa, ktos przeciez na taka opinie *pracuje*.. sama z siebie sie przeciez nie bierze


Czy ty czy ja ,sami je tworzymy.Lepsze czy gorsze ale tworzymy i w jakieś zawsze ktoś nas zakwalifikuje

Z toba się znam Grześ i mógłbym mieć jakieś uprzedzenia.Lecz z Sethurem nie,więc skąd niby te uprzedzenia?
Raczej nie napisałem nic obraźliwego Kiedyś powiedziałes że dziwny jestem,teraz że uprzedzony. Ciekawe co następnym razem powiesz

retier1 napisał:
Stereotypy sa jakie sa, ktos przeciez na taka opinie *pracuje*.. sama z siebie sie przeciez nie bierze


Czy ty czy ja ,sami je tworzymy.Lepsze czy gorsze ale tworzymy i w jakieś zawsze ktoś nas zakwalifikuje

Z toba się znam Grześ i mógłbym mieć jakieś uprzedzenia.Lecz z Sethurem nie,więc skąd niby te uprzedzenia?
Raczej nie napisałem nic obraźliwego Kiedyś powiedziałes że dziwny jestem,teraz że uprzedzony. Ciekawe co następnym razem powiesz

Tak sobie zbieram do kupy i analizuję tą pisaninę tu i tam, widzę że zmieniłeś podejście.
Nie tutaj czas i miejsce na roztrząsanie tego tematu.
Jak kiedyś wrócisz lub ja wyjadę to pogadamy.

Masz rację , człowiek całe życie się zmienia.Raz na gorsze raz na lepsze,ale i tak najczęściej jesteśmy ździwieni tym co kto o nas myśli. A pogadać zawsze można,oby nie za dużo bo mi zaraz w gardle zasycha

nie jestem tu dlugo ale wiem ze pracujac tu legalnie niema problemu z korzystaniem z samochodu na polskich tablicach trzeba tylko spelnic pewne warunkii (znajomy 4,5 roku w oslo pracuje co miesiac na weekend do polski samolotem a tu smochodem na polskich tabicach normalnie sie porusza i niema zadnych problemow)