Mandat za parking pod Kwi za motocykl Sandvika - Norwegia - s2

Trzeba byc bardzo plytkim umyslowo zeby wlepic mandat za postawienie motoru na darmowym sklepowym parkingu gdzie zazwyczaj jet w hu... miejaca.Takie precedensy tylko w Norwegii , podobnie jak wyprzedzanie na autostradzie przy 85 km na godzine lewym pasem.

tomask napisał:
Trzeba byc bardzo plytkim umyslowo zeby wlepic mandat za postawienie motoru na darmowym sklepowym parkingu gdzie zazwyczaj jet w hu... miejaca.Takie precedensy tylko w Norwegii , podobnie jak wyprzedzanie na autostradzie przy 85 km na godzine lewym pasem. Czytaj to co jest napisane ze zrozumieniem tekstu.
Gość, jasno napisał iż dostał mandat dlatego, że nie miał darmowego paragonu, jaki pobiera się z automatu, Ja natomiast, wątpię w to iż na takim parkingu, nie ma miejsca na rowery i motory, chociaż i tak na pewno, trzeba pobrać paragon, na darmowe parkowanie. To gdzie inni umieszczają na motorach takie paragony to już trzeba samemu sprawdzić. Jednak na pewno jest jakiś patent na taką "dolegliwość".

tomask napisał:
Oni dają mandaty Polskim kierowcom bez powodu , często bezmyślnie wiedząc , że i tak nikt tego nie płaci.Sam mialem taka sytuacje jak mi chcial wydrukowac na stacji ale akurat wychodzilem i zje.... go porzadnie.Burak zrobil sie czerwony i uciekl.Ja wyrzucam do kosza albo wkladam norkom za wycieraczke.

Wszyscy się na niektórych Polaków uwzięli.
P.S. Mam nadzieję, że jak będziesz wkładał komuś za wycieraczkę swój mandat to ten porządnie cię zje.. zrobisz się czerwony jak burak, uciekniesz i nie wrócisz.

Nie tylko bernevernet uwzial sie na Polakow.
Tak juz napisalem , trzeba byc idiotą żeby dawać
mandaty za motor na parkingu sklepowym ale to juz kwestia interpretacji tak samo jak 80 km na autostradzie niby dla bezpieczenstwa....

Na większości parkingów są tabliczki 1 h lub 3 h i jest to czas przez który na spokojnie za darmo stoisz.. ALE jeśli nie weźmiesz darmowego biletu nikt nie jest w stanie stwierdzić ile ty tam stoisz.. a co za tym idzie musisz uiścić opłatę tak jak byś ten czas przekroczył.. przecież to logiczne..po co robić awantury i krzyczeć na ludzi którzy wykonują swoją pracę skoro można jak normalny człowiek wziąć DARMOWY bilecik.. ale po co? Lepiej się wyżyć na innych za swoją głupote lub lenistwo.. pewnie by ci nerkach zgniła jak byś się na kimś nie powyzywał haha wpychanie swoich mandatów Norwegom za wycieraczki to świetny pomysł rób tak dalej a ja tak jak koleżanka powyżej mam nadzieje ze ktoś cię w końcu zje*ie na ostro

.po co robić awantury i krzyczeć na ludzi którzy wykonują swoją pracę

Po to żeby bezpodstawnie nie wystawiali mandatow.Poszedlem na stacje po kawe i wc 10 minut gdzie jest napisane wyraznie 15minut na tablic y.Ten kloszard zobaczyl ze auto na Polskich i chcial to wykorzystac.Ale mial nauczke prostak...

tomask napisał:
Oni dają mandaty Polskim kierowcom bez powodu , często bezmyślnie wiedząc , że i tak nikt tego nie płaci.Sam mialem taka sytuacje jak mi chcial wydrukowac na stacji ale akurat wychodzilem i zje.... go porzadnie.Burak zrobil sie czerwony i uciekl.Ja wyrzucam do kosza albo wkladam norkom za wycieraczke. Taka postawa nic nie daje, poza własną wątpliwą wewnętrzną "satysfakcją".
Ten twój "kloszard" zanim tą "walentynkę" umieści za wycieraczką, robi zdjęcie z dwóch pozycji z rejestracją auta włącznie. Po jakimś czasie i tak ten mandat trafi pod twój polski adres a firma windykacyjna naliczy swój haracz.
Ostatnio mój znajomy, taki sam kozak jak ty, tu w norwegi, dostał wezwanie od polskiego komornika w sprawie mandatów parkingowych z przed dwóch lat.
Okazało się iż nie odpowiadał na wezwania firmy windykacyjnej, to ta przekazała sprawę do komornika.
Zaległości wraz z odsetkami, opiewały na ponad 10-tysięcy złotych + koszty komornicze.
Komornik wszedł do domu i zabezpieczył "plombami" mienie na prawie 20-tys.złotych.
Prawie pół roku trwało to wszystko zanim znajomy pozbył się komornika, a i tak jest w rejestrze bankowym osób z długami.

napisał:
Zajełeś płatne miejsce parkingowe więc musisz zapłacić..nie rozumiem w czym rzecz.. mój samochód zajmuje 1 miejsce parkingowe i musze zapłacić 20 NOK.. twój motocykl zajmuje 1 miejsce parkingowe więc też musisz zapłacić. . Dlaczego niby ja musze za swoje miejsce płacić a ty nie? Bo ty zajmiesz połowę miejsca? I co z tego skoro nikt go nie wykorzysta skoro na nim stoisz.. oczywiście ze masz prawo stac na miejscu parkingowym dla aut..pytanie dlaczego sądzisz że jako jedyny nie musisz za to płacić? I tutaj wyjątkowo popieram pana który cię ukarał.. dziwne ze jednym z powodów dla którego nie kupiłeś biletu parkingowego jest fakt ze według ciebie nie ma gdzie go wsadzić hahaha..ale się uśmiałam..ze ci parę koron było szkoda to rozumiem..głupie myślenie ze zaoszczędzisz tutaj 10 koron tam 20 itd.. no to teraz masz 300..i po oszczednosci

Witam
Pani chyba nie do końca zrozumiała mojego posta.
To było pytanie. Czy ktos wczesniej spotkal z czyms takim.
Więc postaram się szerzej opisać sytuacje.
Nie pobrałem DARMOWEGO biletu bo do wczoraj bylem przekonany ze nie musze. Tak samo jak nie place za bramki, za wszystkie dotychczasowe parkingi podziemne, naziemne itp.
I jak reszta znajomych od motocykla.
Tak po prostu, bo to motor i taki jest fakt. A z zasady z faktami nie dyskutuje.
Nie mam zamiaru rozwodzić się nad tym czy to sprawiedliwe że Pani płaci za samochód a ja za motocykl nie.
Prosze sobie wyobrazic ze samochod tez posiadam i, o zgrozo, rowniez place za parking codziennie. Szok. i może być Pani spokojna o mój portfel. Jakos sobie radze.
Czyżby Pani światopogląd nie akceptował faktu że ktoś może nie zapłacić za parking kiedy Pani musi?
Więcej dystansu do siebie proponuje a frustracje ustąpią.
To że popiera Pani Gościa który wystawiając mandat wpisał w rubryce -rodzaju pojazdu -(SAMOCHÓD OSOBOWY robiąc supel z długiego na 40cm mandatu i zakładając na MOTOCYKL) - (nawet jego urządzenie nie miało opcji mandatu dla motocykli)-
jest takie nasze, polskie. Czerpiąc satysfakcję z czyjegoś potknięcia, ale ciesze sie ze moglem Pani pomóc
Pozdrawiam
Pawel

PS.
Zaplace raczej ten mandat choc nie mam przekonania o jego slusnosci. Lecz zmartwie Pania. lzy nie uronie ani budzet mi sie nie rozpadnie.

Onty_Ja_Gabriel_3.
Obecnie nic do mnie nie przychodzi od 3 lat.
Gdyby nawet przyszlo do Polski to nie zapłaciłbym
chyba ze bylby to list polecony.Do moich znajomych też juz od 4 lat nic nie przychodzi.Mandat ulega przedawnieniu po 3 latach.
Poczytaj sobie www.mojanorwegia.pl/transport-i-komunika...onow-koron-8931.html

tomask napisał:
Onty_Ja_Gabriel_3.
Obecnie nic do mnie nie przychodzi od 3 lat.
Gdyby nawet przyszlo do Polski to nie zapłaciłbym
chyba ze bylby to list polecony.Do moich znajomych też juz od 4 lat nic nie przychodzi.Mandat ulega przedawnieniu po 3 latach.
Poczytaj sobie www.mojanorwegia.pl/transport-i-komunika...onow-koron-8931.html

Jasno pisze ze to dotyczy ludzi którzy nie mają zameldowania na terenie norwegii...gdyż NO nie ma podpisanego z pl niczego o egzekwowaniu długów..dla ludzi którzy tu pracują i mieszkają sprawa wygląda inaczej..wchodzi komornik na wypłatę i tyle.. no ale dla sezonowcow z dnumerem i pendler bez zameldowania w NO to się zgadzam..zależy kto ma jaką sytuacje