Kredyt na auto - Norwegia

Witam. Pytanie na temat kredytu. Zona wziela kredyt na auto nowe w 2017. Niestety bedzie konczyc prace w norwegii. Teraz co z tym kredytem czy przechodzi na malzonka ( dodam ze nic niepodpisywalem przy zakupie tego auta ). Wiem ze mozna sprzedac auto ale co z reszta kredytu. czy mozna oddac do banku te auto zeby ten kredyt anolowali?
Pozdrawiam

Jak oddać samochód do banku , poprostu sprzedajesz samochód i spłacasz resztę kredytu. Po ille kredyt płaciła że po 2 latach spłaty rat samochód ma mniejszą wartość nisz kredyt. Jeśli nie masz rozdzielczości majątkowej, byliście tu razem zarejestrowani jako małżeństwo to pewno ty będziesz musiał resztę spłacić, a podrugie co z ciebie za mąż że żonie nie pomoże. Stało się i już sprzedajcie, resztę spłacie i spokojnie można do Polski wracać

Dzieki za odpowiedz. Wiem ze latwiej byloby sorzedac ale niema chetnych. To jaki maz to inny temat ( niedlugo rozwod). Najpierw sam pracowalem potem sciagnalem zone z dzieckiem. Pomoglbym jej gdyby na mnie spisala na mnie auto kredyt. Na moim rozliczeniu widnieje jej norweski pesel. Niemielismy rozdzielnosci. A teraz by cos dalo czy po rozwodzie?
Robic i na kredyt i malo co zarobic to mi sie nieusmiecha. A jak np tez bym zrezygnowal z pracy i w jakiejs niedalekiej przyszlosci zjechalbym do polski. Scigali by nas w kraju?

Ktoś ten kredyt spłacić musi a i jakoś samochód sprzedać trzeba. Przecież nie dostawi go przy drodze i pojedzie bo jeszcze opłaty za parking firmy cholowniczej będą leciały. Jak nie chcesz go na siebie to go sprzedajcie na siłę nawet po kosztach tam gdzie go zakupiła lub w komisach. Kiedyś napewno ktoś się o kasę upomni, i ty że będziesz w Norwegii to pewno do ciebie. Jak zjedziecie to jakaś firma windykacyjna też się kiedyś zjawi tylko pewno wtedy do niej bo widnieje kredyt na nią. Jak będzie dochodzić praw to ty będziesz musiał 50% spłacić bo kredyt podpisany jeszcze w trakcie małżeństwa. Warto się jakiegoś prawnika tu w Norwegii poradzić jest kilku Polaków, i tam byś otrzymał żetelne info. Znałem raz gościa co miał kupę długów i siedział na socialu to długi odsiedział w więzieniu

I kolego prubujcie oddać razem z kosztami kredytu, daj tu ogłoszenie lub na fejsa na jakąś grupę Polonii w Norwegii. Napisz co za model rok produkcji i ile kredytu zostało może ktoś akurat poszukuje z Polaków

Dzieki za info. A dalbys jakis namiar na prawnika. Auto to citroen c4 kaktus 2017 jest wystawiony na finn.no. Dzwonilem do jednego komisu to niebyli zainteresowani kupnem co najwyzej zamiana w rozliczeniu. Z kosztami kredytu czyli jakby ktos chcial to auto tylko by splacal kredyt. A te firmy windykacyjne to by mogli z konta pieniadze sciagnac? ( i pewnie z odsetkami)

www.mojanorwegia.pl/ogloszenia/uslugi/bi...a+++dobrowolska.html

Wystarczy w Google wpisać polski adwokat Norwegia i tyle, a samochód oddajesz poprostu komuś z kredytem, oczywiście ktoś musi mieć zdolność kredytową by go na siebie przepisać( wziąść na nowo)

John39 napisał:
Dzieki za info. A dalbys jakis namiar na prawnika. Auto to citroen c4 kaktus 2017 jest wystawiony na finn.no. Dzwonilem do jednego komisu to niebyli zainteresowani kupnem co najwyzej zamiana w rozliczeniu. Z kosztami kredytu czyli jakby ktos chcial to auto tylko by splacal kredyt. A te firmy windykacyjne to by mogli z konta pieniadze sciagnac? ( i pewnie z odsetkami)
I nie ma się co dziwić iż tego auta nikt nie chce kupić.
Przecież na stronie >Brønnøysundregistrene< widnieje informacja iż kwota zadłużenia, na tym aucie wynosi 284154-,nok i od dnia 23.05.2019 są naliczane następne kwoty obciążające.
Co oznacza iż od dnia zakupu tego auta, 10.11.2017 mało co zostało wpłacone na poczet spłaty kredytu.
Gdyby ktoś miał kupić to auto od was, to czy chce czy nie, przejmuje cesję kredytową, tym samym , miałby obciążenie na kwotę:
- wasza cena auta ---174 098-,kr.
- cesja na aucie ------284 154-,kr.
---------------------------------------------
Razem: 458252-, na dzień kupna-sprzedaży!!!.
Full nówka z tego roku, kosztuje prosto z salonu tylko 300-, tysięcy nok.
Mało tego, tam jest podobne auto, tylko bez obciążeń kredytowych za 180-, tys. nok.

Mnie to ciekawi jedno, KTO ,WAM podsunął taki głupi pomysł, by wystawiać to auto za taką cenę.

Za dwa, trzy miesiące, jak nie będą regulowane raty, to obciążenie tego auta, będzie przekraczać cenę nowego tegorocznego z salonu.
Czarno widzę te wasze "rodzinne podchody" w tym temacie.

Aleś im tam kolego Gabriel naliczył , ta strona pokazuje stan zastawu w dniu zakupu i się nie odświeża także kapitał jest mylny. Kto płaci za samochód i jeszcze dostaje kredyt by to sumować . Kupujesz taki samochód i kasa idzie na konto banku nie na prywatne tylko umowę potrzeba spisać

Witam. Dzieki za odpowiedz. Auto bylo brane nowe z salonu wtedy w 2017. No zona sie pospieszyla z tym bo mogla poczekac 2 miesiace (niecale nawet) to byloby 2018. Cene podsunal diler selger z tego salonu.
Pozdrawiam