John39

John39 napisał:
Witam.
Jak to jest mozliwe zeby firma zwolnila przez to ze sie jest na chorobowym ( w pl) ( a kontrakt 100%) chorobowe 7 miesiecy i przesylane do nav i pracodawcy.
Pozdrawiam.
Firma moze ciebie zwolnic mimo, ze jestes na chorobowym. Powodem zwolnienie nie moze byc jednak choroba. Powodem moze byc brak zamowien, lub wykroczenia z twojej strony.
Ogolnie, to ze ciebie w firmie nie ma, nic ich nie kosztuje po pierwszych dwoch platnych tygodniach.
Troche lektury:
www.arbeidsrettsadvokater.no/oppsigelse/sykdom-og-oppsigelse/

Moze dobre to co mowisz. Tylko ze oni pierwsi dzwonili pytali co i jak. Wszystko wygladalo w porzadku. Nieinformowali o tym ze mnie zwolnia bo nieprzyjade na ich spotkanie w ten dzien co wyznaczyli. itd albo np ze mialbym jakies pisma im wysylac.
Dzieki za info

John39 napisał:
Zupelnie ich nieolalem bo dzwonili i pytali co i jak. Niemoglem byc w tym terminie co oni chcieli.Chyba mam prawo zeby jakis inny termin ustalic. Pewnie bol d... maja ze tyle na chorobowym jestem. Jakby byli normalni to by sie dogadali ze na pozniejszy termin mi chodzilo ze za miesiac (niechodzi mi tu o to zeby ich zwodzic). Cóż to jedynie twoja indywidualna i jednostronna racja i nic nadto.
W takich sprawach nie rozmawia się przez telefon, tylko wysyła się oficjalne pisma droga elektroniczną na oficjalną firmową pocztę.
Również tą sama drogą / poczta elektroniczna/ odpowiada się firmie na zadane pytania lub ustalone terminy.
NA gębę telefonicznie to można się jedynie umówić na drinka lub piwo i nic więcej, a już zwłaszcza w tak ważnych sprawach jak chorobowe.
Czy posiadasz z tych ustnych rozmów, jakiś elektroniczny dokument, nagranie i tak dalej?

John39 napisał:
Witam.
Jak to jest mozliwe zeby firma zwolnila przez to ze sie jest na chorobowym ( w pl) ( a kontrakt 100%) chorobowe 7 miesiecy i przesylane do nav i pracodawcy.
Pozdrawiam.
Firma moze ciebie zwolnic mimo, ze jestes na chorobowym. Powodem zwolnienie nie moze byc jednak choroba. Powodem moze byc brak zamowien, lub wykroczenia z twojej strony.
Ogolnie, to ze ciebie w firmie nie ma, nic ich nie kosztuje po pierwszych dwoch platnych tygodniach.
Troche lektury:
www.arbeidsrettsadvokater.no/oppsigelse/sykdom-og-oppsigelse/

Moze dobre to co mowisz. Tylko ze oni pierwsi dzwonili pytali co i jak. Wszystko wygladalo w porzadku. Nieinformowali o tym ze mnie zwolnia bo nieprzyjade na ich spotkanie w ten dzien co wyznaczyli. itd albo np ze mialbym jakies pisma im wysylac.
Dzieki za info

John39 napisał:
Zupelnie ich nieolalem bo dzwonili i pytali co i jak. Niemoglem byc w tym terminie co oni chcieli.Chyba mam prawo zeby jakis inny termin ustalic. Pewnie bol d... maja ze tyle na chorobowym jestem. Jakby byli normalni to by sie dogadali ze na pozniejszy termin mi chodzilo ze za miesiac (niechodzi mi tu o to zeby ich zwodzic). Cóż to jedynie twoja indywidualna i jednostronna racja i nic nadto.
W takich sprawach nie rozmawia się przez telefon, tylko wysyła się oficjalne pisma droga elektroniczną na oficjalną firmową pocztę.
Również tą sama drogą / poczta elektroniczna/ odpowiada się firmie na zadane pytania lub ustalone terminy.
NA gębę telefonicznie to można się jedynie umówić na drinka lub piwo i nic więcej, a już zwłaszcza w tak ważnych sprawach jak chorobowe.
Czy posiadasz z tych ustnych rozmów, jakiś elektroniczny dokument, nagranie i tak dalej?

John39 napisał:
Witam.
Jak to jest mozliwe zeby firma zwolnila przez to ze sie jest na chorobowym ( w pl) ( a kontrakt 100%) chorobowe 7 miesiecy i przesylane do nav i pracodawcy.
Pozdrawiam.
Firma moze ciebie zwolnic mimo, ze jestes na chorobowym. Powodem zwolnienie nie moze byc jednak choroba. Powodem moze byc brak zamowien, lub wykroczenia z twojej strony.
Ogolnie, to ze ciebie w firmie nie ma, nic ich nie kosztuje po pierwszych dwoch platnych tygodniach.
Troche lektury:
www.arbeidsrettsadvokater.no/oppsigelse/sykdom-og-oppsigelse/

Moze dobre to co mowisz. Tylko ze oni pierwsi dzwonili pytali co i jak. Wszystko wygladalo w porzadku. Nieinformowali o tym ze mnie zwolnia bo nieprzyjade na ich spotkanie w ten dzien co wyznaczyli. itd albo np ze mialbym jakies pisma im wysylac.
Dzieki za info

John39 napisał:
Zupelnie ich nieolalem bo dzwonili i pytali co i jak. Niemoglem byc w tym terminie co oni chcieli.Chyba mam prawo zeby jakis inny termin ustalic. Pewnie bol d... maja ze tyle na chorobowym jestem. Jakby byli normalni to by sie dogadali ze na pozniejszy termin mi chodzilo ze za miesiac (niechodzi mi tu o to zeby ich zwodzic). Cóż to jedynie twoja indywidualna i jednostronna racja i nic nadto.
W takich sprawach nie rozmawia się przez telefon, tylko wysyła się oficjalne pisma droga elektroniczną na oficjalną firmową pocztę.
Również tą sama drogą / poczta elektroniczna/ odpowiada się firmie na zadane pytania lub ustalone terminy.
NA gębę telefonicznie to można się jedynie umówić na drinka lub piwo i nic więcej, a już zwłaszcza w tak ważnych sprawach jak chorobowe.
Czy posiadasz z tych ustnych rozmów, jakiś elektroniczny dokument, nagranie i tak dalej?

No niestety niezrobilem tego. Ale jest swiatelko w tunelu bo odpisali z suportu kunderservice (na maila odpisalem mimo ze strona ich niedziala). Mozliwe ze czesc odzyskam.

No niestety. Niby da sie odrobic ale jednak bedzie strata.

bojfraoszlo napisał:....Ps. jutro poniedziałek ..odkujesz się na nadgodzinach... Bardzo śmieszna i zarazem pouczająca puenta.

A to wartość oszacowana razem z kredytem czy tylko samego auta. Moze bym cos podobnego zrobil.

No jakbym to doplacil to by kupili. A ten forbrukslån to tez dojda kolejne koszta w sensie procent od pozycki. A miales auto z kredytem i wymieniles na inne? Bo np jakbym chcial inne wziasc nawet troche tansze to by tez byli zainteresowani? ( rozumie ze roznice musialbym splacic).

A to wartość oszacowana razem z kredytem czy tylko samego auta. Moze bym cos podobnego zrobil.

No jakbym to doplacil to by kupili. A ten forbrukslån to tez dojda kolejne koszta w sensie procent od pozycki. A miales auto z kredytem i wymieniles na inne? Bo np jakbym chcial inne wziasc nawet troche tansze to by tez byli zainteresowani? ( rozumie ze roznice musialbym splacic).

A to wartość oszacowana razem z kredytem czy tylko samego auta. Moze bym cos podobnego zrobil.

No jakbym to doplacil to by kupili. A ten forbrukslån to tez dojda kolejne koszta w sensie procent od pozycki. A miales auto z kredytem i wymieniles na inne? Bo np jakbym chcial inne wziasc nawet troche tansze to by tez byli zainteresowani? ( rozumie ze roznice musialbym splacic).

A to wartość oszacowana razem z kredytem czy tylko samego auta. Moze bym cos podobnego zrobil.

No jakbym to doplacil to by kupili. A ten forbrukslån to tez dojda kolejne koszta w sensie procent od pozycki. A miales auto z kredytem i wymieniles na inne? Bo np jakbym chcial inne wziasc nawet troche tansze to by tez byli zainteresowani? ( rozumie ze roznice musialbym splacic).

napisał:
To zależy czy masz nr personalny czy dnumer..jeśli personalny na stronie skattu bo oni prowadzą rejestr ludnosci..jest tam zakładka zgłoś przeprowadzke..zostanie wtedy zmieniony w rejestrze ludności i automatycznie wszędzie ci się pozmienia..jeśli masz dnumer to osobiście w skatteetaten..gdyż opcja pierwsza dla osób z dnumerem jest niedostepna
Co za herezja!
Przecież -D- Numer, to też jest Numer Personalny, tyle, że tymczasowy, który można posiadać i do śmierci, nie ma konieczności zmiany na stały Numer Personalny.
-F- numer, to Numer Personalny tyle że stały i tylko taka jest różnica między tymi numerami.
To dokładnie tak samo, jak w polandi z numerem PESEL jest pesel tymczasowy i jest też stały pesel.
W szczegóły z peselem nie wnikam.
Ech idem spać. z D-numerem, może jak siem zbudzem będzie już F-numer.

Ok dzieki. Zapomniałem dodać ze mam nr personalny.

Pozdrawiam

To zależy czy masz nr personalny czy dnumer..jeśli personalny na stronie skattu bo oni prowadzą rejestr ludnosci..jest tam zakładka zgłoś przeprowadzke..zostanie wtedy zmieniony w rejestrze ludności i automatycznie wszędzie ci się pozmienia..jeśli masz dnumer to osobiście w skatteetaten..gdyż opcja pierwsza dla osób z dnumerem jest niedostepna

John39 napisał:
Dzieki za odpowiedz. No wlasnie mamy dziecko w wieku szkolnym. Ale ze zalatwieniem szkoly w kraju niebylo problemu.
Pozdrawiam
Mnie tu nie chodziło o szkołę i problemy w polandi, a o problemy tu w Norwegi.
I tyle w tym temacie.

Dzieki za odpowiedz. No wlasnie mamy dziecko w wieku szkolnym. Ale ze zalatwieniem szkoly w kraju niebylo problemu.
Pozdrawiam

coś nawala i powiela.

Dzieki za odpowiedz. Jeszcze sie zastanawiam czy i jak to byloby mozliwe np jakbym w komisie czy cos podobnego dalbym te auto i swoje ( honda crv z 2006 tak na marginesie )w rozliczeniu i wzial jakies inne starsze od tego na kredyt ale powiedzmy cos co by mi pasowalo. Jak by to wygladalo czy bank by sie zgodzil czy niezalezy to banku?
Pozdrawiam

S83 napisał:
ta strona pokazuje stan zastawu w dniu zakupu i się nie odświeża także kapitał jest mylny. Cóż, to tylko twoja interpretacja.
Natomiast na tej konkretnej stronie, czytelnie pisze, że:
- Pr. 23.05.2019 er det tinglyst følgende heftelser på registreringsnummer xxxxx.
Nie wkleiłem jedynie numeru auta, ponieważ nie jest to tak istotne w tej słownej przepychance.
Na tej stronie są umieszczane wszystkie informacje o danym aucie.
Jeżeli raty są płacone systematycznie, to na koniec roku jest robiona korekta i widnieje nowa kwota obciążająca.
Mało tego, wystarczy wybrać odpowiednią zakładkę, wpisać swój numer personalny i dany bank, przesyła pełne zestawienie kosztów i spłat danego auta, które jest wystawione do publicznej sprzedaży.
To tyle z mojej strony w tym temacie.

Dzieki za odpowiedz. Jeszcze sie zastanawiam czy i jak to byloby mozliwe np jakbym w komisie czy cos podobnego dalbym te auto i swoje ( honda crv z 2006 tak na marginesie )w rozliczeniu i wzial jakies inne starsze od tego na kredyt ale powiedzmy cos co by mi pasowalo. Jak by to wygladalo czy bank by sie zgodzil czy niezalezy to banku?
Pozdrawiam

S83 napisał:
ta strona pokazuje stan zastawu w dniu zakupu i się nie odświeża także kapitał jest mylny. Cóż, to tylko twoja interpretacja.
Natomiast na tej konkretnej stronie, czytelnie pisze, że:
- Pr. 23.05.2019 er det tinglyst følgende heftelser på registreringsnummer xxxxx.
Nie wkleiłem jedynie numeru auta, ponieważ nie jest to tak istotne w tej słownej przepychance.
Na tej stronie są umieszczane wszystkie informacje o danym aucie.
Jeżeli raty są płacone systematycznie, to na koniec roku jest robiona korekta i widnieje nowa kwota obciążająca.
Mało tego, wystarczy wybrać odpowiednią zakładkę, wpisać swój numer personalny i dany bank, przesyła pełne zestawienie kosztów i spłat danego auta, które jest wystawione do publicznej sprzedaży.
To tyle z mojej strony w tym temacie.

Dzieki za odpowiedz. Jeszcze sie zastanawiam czy i jak to byloby mozliwe np jakbym w komisie czy cos podobnego dalbym te auto i swoje ( honda crv z 2006 tak na marginesie )w rozliczeniu i wzial jakies inne starsze od tego na kredyt ale powiedzmy cos co by mi pasowalo. Jak by to wygladalo czy bank by sie zgodzil czy niezalezy to banku?
Pozdrawiam

S83 napisał:
ta strona pokazuje stan zastawu w dniu zakupu i się nie odświeża także kapitał jest mylny. Cóż, to tylko twoja interpretacja.
Natomiast na tej konkretnej stronie, czytelnie pisze, że:
- Pr. 23.05.2019 er det tinglyst følgende heftelser på registreringsnummer xxxxx.
Nie wkleiłem jedynie numeru auta, ponieważ nie jest to tak istotne w tej słownej przepychance.
Na tej stronie są umieszczane wszystkie informacje o danym aucie.
Jeżeli raty są płacone systematycznie, to na koniec roku jest robiona korekta i widnieje nowa kwota obciążająca.
Mało tego, wystarczy wybrać odpowiednią zakładkę, wpisać swój numer personalny i dany bank, przesyła pełne zestawienie kosztów i spłat danego auta, które jest wystawione do publicznej sprzedaży.
To tyle z mojej strony w tym temacie.

Dzieki za odpowiedz. Jeszcze sie zastanawiam czy i jak to byloby mozliwe np jakbym w komisie czy cos podobnego dalbym te auto i swoje ( honda crv z 2006 tak na marginesie )w rozliczeniu i wzial jakies inne starsze od tego na kredyt ale powiedzmy cos co by mi pasowalo. Jak by to wygladalo czy bank by sie zgodzil czy niezalezy to banku?
Pozdrawiam

S83 napisał:
ta strona pokazuje stan zastawu w dniu zakupu i się nie odświeża także kapitał jest mylny. Cóż, to tylko twoja interpretacja.
Natomiast na tej konkretnej stronie, czytelnie pisze, że:
- Pr. 23.05.2019 er det tinglyst følgende heftelser på registreringsnummer xxxxx.
Nie wkleiłem jedynie numeru auta, ponieważ nie jest to tak istotne w tej słownej przepychance.
Na tej stronie są umieszczane wszystkie informacje o danym aucie.
Jeżeli raty są płacone systematycznie, to na koniec roku jest robiona korekta i widnieje nowa kwota obciążająca.
Mało tego, wystarczy wybrać odpowiednią zakładkę, wpisać swój numer personalny i dany bank, przesyła pełne zestawienie kosztów i spłat danego auta, które jest wystawione do publicznej sprzedaży.
To tyle z mojej strony w tym temacie.

Dzieki za odpowiedz. Jeszcze sie zastanawiam czy i jak to byloby mozliwe np jakbym w komisie czy cos podobnego dalbym te auto i swoje ( honda crv z 2006 tak na marginesie )w rozliczeniu i wzial jakies inne starsze od tego na kredyt ale powiedzmy cos co by mi pasowalo. Jak by to wygladalo czy bank by sie zgodzil czy niezalezy to banku?
Pozdrawiam

S83 napisał:
ta strona pokazuje stan zastawu w dniu zakupu i się nie odświeża także kapitał jest mylny. Cóż, to tylko twoja interpretacja.
Natomiast na tej konkretnej stronie, czytelnie pisze, że:
- Pr. 23.05.2019 er det tinglyst følgende heftelser på registreringsnummer xxxxx.
Nie wkleiłem jedynie numeru auta, ponieważ nie jest to tak istotne w tej słownej przepychance.
Na tej stronie są umieszczane wszystkie informacje o danym aucie.
Jeżeli raty są płacone systematycznie, to na koniec roku jest robiona korekta i widnieje nowa kwota obciążająca.
Mało tego, wystarczy wybrać odpowiednią zakładkę, wpisać swój numer personalny i dany bank, przesyła pełne zestawienie kosztów i spłat danego auta, które jest wystawione do publicznej sprzedaży.
To tyle z mojej strony w tym temacie.