napisał:
Leia napisał:
Głownie kwestia finansowa- Opłacanie życia w Norwegii + spłacanie okropnych kredytów w PL+ rachunki za wszystko w PL. Rodzice nie daliby rady opłacać życia tam i tu, ja w tygodniu siedzę do 20 w szkole a z mojej jakiejkolwiek pensji nie dałabym rady wszystkiego opłacić. Plus wyjazdy co dwa tygodnie do Norge stają się mało opłacalne...
Jezeli obydwoje rodzice pracuja w Norwegii, to nie powinni miec problemow ze splata kredytow. Natomiast jezdzenie co 2-gi tydzien do Norwegii - no to juz super luksusowy problem.
Na moj gust szukasz wymowek.
No i co na to rodzice - dlaczego to on nie sprawdzaja jak jest z poborem do szkoly? Czyzby uwazali, ze powinnas skonczyc liceum w Polsce?
Osobiscie uwazam, ze kopiesz sobie dolek. Przyjedziesz do Norwegii, bez wyksztalcenia, no i co bedziesz zaczynac na nowo od pierwszej klasy liceum? Z przyjeciem do liceum tez moze byc roznie - kto wie moze pierwszenstwo naboru do szkol maja 16-latki, co wlasnie skonczyly gimnazjum.
Dziewczyna zadała konkretne pytanie BEZ prośby o wyrażanie własnych poglądów, szczególnie jak nic się nie wie o sytuacji jaka do tego zmusza.
Jeśli sądzisz, że loty do Norwegii są super luksusowe to musze Cię rozczarować bo przy dobrej rezerwacji zapłacisz mniej niż stówę.
Gdzie dziewczyna napisała, że oboje pracują? Albo jestem ślepy albo sobie dopowiadasz....
Co na to rodzice? Chciałbym przypomnieć, że dziewczyna ma lat 19, pewnie niedługo 20 więc po co pytanie "co na to rodzice" skoro odpowiada już sama za siebie, a znając życie (ja bym tak postąpił......) skoro napisała, że planują wyprowadzkę, to rodzice pewnie wiedzą o wszystkim.