Granulak napisał:
Niestety zadna prowokacja
naprawde mam problem, i mialam nadzieje na jakas konkretna odpowiedz, ale coz...Cóż skoro uważasz iż to co tobie podałem to nie są konkrety, to na co ty liczyłaś?
Że zrobimy to za ciebie, szukając szczegółowego info po necie?
Jest translator, to żaden problem sobie tłumaczyć i przy okazji uczyć się tego norweskiego.
Na tej stronie jest podane jak można się pozbyć i jak leczyć rany, może też być i podana nazwa środka na te insekty.
Jednak bez przesadyzmu, faszyzmu i komunizmu.
Myśl sama.
Ja tą stronę i jej podobne, znalazłem w parę chwil, chociaż nie mam do czynienia / odpukać/ z tymi milusińskimi, a ty płaczesz, ze nie ma po angielsku tylko po norwesku.
Trzeba było jechać do angli nie miała byś takiego problemu.