Przywoz zwierzat i koszty ich utrzymania to nie jest problem.
Problemem jest to, ze nie bedziesz miala gdzie mieszkac.
Ciezko jest znalezc mieszkanie, jesli jestes swierzo przybyla do Norwegii.
Jeli jestes swiezo przybyla, nie znasz jezyka, a przede wszystkim nie masz stalej pracy, to jest ekstremalnie ciezko.
My z zona rok temu zmienialismy mieszkania. Oboje jestesmy tu od dawna, oboje mowimy po norwesku, oboje mamy dobra stala prace w norweskich firmach, mamy swietne referencje, ja nie pracuje jako budowlaniec, zona nie pracuje jako vaskedame, pieniadze na depozyt nie stanowia absolutnie zadnego problemu, ale bylo nam ciezko cos sensownego znalezc, bo... mamy kota. JEDNEGO kota.
Ty nie masz znajomosci, nie masz referencji, nie masz stalej umowy o prace, nie wiem czy masz pieniadze na depozyt (4krotnosc miesiecznego czynszu, 3mce depozyt i za pierwszy miesiac z gory, czyli MINIMUM 40.000kr, co stanowi20.000PLN), a do tego masz nie zwierze, nie 2 male kotki, tylko CALY ZWIERZYNIEC.
Nie wiem jak gdzie indziej, ale w Oslo nawet agencje nieruchomosci nie beda w tych warunkach chcialy w Toba rozmawiac.