zwierzaki w norwegii - Norwegia - s2

nie na norwegach tylko polakach :d...piatek..sam iwiecie ...prace sie konczy o 13

Łatwo nie jest tak jak piszą wszyscy bardzo ciężko znaleźć mieszkanie ze zwierzętami Jak znajdziesz to na obrzeżach miasta gdzieś obok lasu żeby nikomu nie przeszkadzało Norwedzy tak mają na finn to są ogłoszenia z depozytem i najlepiej tylko jeden samochód zero dzieci zero zwierząt i najlepiej jakby Cie nikt nie odwiedzał cenią sobie spokój i ciszę To naród nie jest nauczony odwiedzania się po domach na kawę tu każdy idzie do restauracji a jak kogoś chcesz odwiedzić to musisz się umówić

Prawda w 100%

BasieqBasieq napisał:
Mam psa i kota nie wszędzie jest tak że nie są akceptowane zwierzęta To prawda porządek jest i każdy sprzata po psie Tutaj jest inaczej bo psa kupujesz za duża kasę i podpisujesz zobowiązanie ze zostanie wysterylizowany i tu nie ma problemu porzuconych psów A co do wychowania zwierzęcia to bardzo dobrze ze zwierzęta są szkolne. W Polsce przydałoby się najpierw wychować właściciela bo pies jak dziecko jak go wychowasz tak masz Zwierzęta są cudowne ale dla mądrych właścicieli.

Czasem sa akceptowane, owszem, ale my z zona mamy taka prace ze musimy mieszkac jak najblizej centrum, gora 30 minut spokojnym spacerem od Domkirke, do tego nie wynajmiesz mieszkania w bloku na 3cim pietrze jak masz zwierzaczka, musi byc parter, musi byc duzy ogrod... ale musi byc blisko Centrum... No i wez to wszystko zgraj.
Tak jak pisalem powyzej, mieszkamy tu od dawna, mamy dobra prace, mamy referencje, mamy pieniadze, mowimy po norwesku... a mieszkania szukalismu chyba ponad 2 miesiace.

A co do tego, ze wychowywac nalezy wlascicieli, to czesciowo sie zgadzam. Dlatego tylko czesciowo, ze moim zdaniem niektorzy wlasciciele nie kwalifikuja sie do wychowywania. Oni kwalifikuja sie do TRESURY i to ostrej.

Moja rada przyjedz sama i się rozglądnij za mieszkaniem później zabierz zwierzęta zaoszczędzisz kasę i dużo stresu Życzę powodzenia mi się udało.

Masz racje tez się zgadzam :-D

BasieqBasieq napisał:
Łatwo nie jest tak jak piszą wszyscy bardzo ciężko znaleźć mieszkanie ze zwierzętami Jak znajdziesz to na obrzeżach miasta gdzieś obok lasu żeby nikomu nie przeszkadzało Norwedzy tak mają na finn to są ogłoszenia z depozytem i najlepiej tylko jeden samochód zero dzieci zero zwierząt i najlepiej jakby Cie nikt nie odwiedzał cenią sobie spokój i ciszę To naród nie jest nauczony odwiedzania się po domach na kawę tu każdy idzie do restauracji a jak kogoś chcesz odwiedzić to musisz się umówić

1.Bez dzieci
2.Bez samochodu
3.Najlepiej singiel
4.Zachowujacy sie cichutko
5.Najlepiej jedzacy na miescie
6.Ze stala praca, kontrakt do wgladu
7.Bez przyjmowania wizyt
8.Najlepiej Norweg lub Szwed
9.Najlepiej kaucja 4miesieczna
10.No i najlepiej to by bylo zebys sie wogole w tym mieszkaniu nigdy nie pojawiala, tylko czynsz systematycznie oplacala.

Tak mniej wiecej wyglada idealny najemca oczyma Norwega.

Tak właśnie chciałam napisać.

Skorzystam z rad wszystkich wypowiadających się. To co się słyszy od osób przyjeżdżających z Norwegii do Polski o życiu wśród Norwegów to kropla w morzu informacji. Jednak Wy jesteście tam ciągle i opowiadacie ze szczegółami bez owijania w bawełnę. Znajomi zawsze troche koloryzują. Dlatego też cieszę się, że poświęciliście czas na odpowiedź dla mnie. Faktycznie pojadę najpierw sama spróbuję się zorganizować ,zobaczyć czy dam rade ściągnąć zwierzaki jeśli nie mój wyjazd będzie krótszy dzięki za słowa wsparcia - rzadka cecha u Polaka

innes napisał:
Faktycznie pojadę najpierw sama spróbuję się zorganizować ,zobaczyć czy dam rade ściągnąć zwierzaki jeśli nie mój wyjazd będzie krótszy dzięki za słowa wsparcia - rzadka cecha u Polaka
może najpierw wizyta w Polsce u psychologa
żeby spróbował zdiagnozować człowieka stawiającego zapchlone ogony w centrum swoich interesów życiowych
tu pomoc internetowa nie wystarczy, tu wymagany jest dobry profesjonalista
i na pewno nie tani