misiekpp napisał:
Dzięki za normalną odpowiedź. Uważam że jestem w stanie nauczyć się norweskiego w stopniu pozwalającym komunikację na poziomie podstawowym. No cóż jeśli będzie trzeba zaryzykować i szukać pracy będąc na miejscu na chybił trafił spróbuję. Aczkolwiek dobrze by było aby mieć jakis punkt zaczepienia na pierwsze tygodnie. Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam.
i tu sie mylisz, nie nauczysz sie pracujac non-stop a bez doswiadczenia, jezyka bedziesz tak "tyral" (za 100nok/h), na kurs musisz uzbierac jakies 20 tys nok razy dwa (jestes z dziewczyna) to sobie policz, bez oszczednosci na poczatek nie wynajmiesz mieszkania (pokoju) nie przezyjesz do kolejnego miesiaca (bilet trzeba kupic zeby chociazby dojechac i poroznosic CV-a bilety masakrycznie drogie) a ile przywieziesz w walizce???
tutaj nikt Ci nie pomoze, nie ludz sie, ze ktos Cie przygarnie do mieszkania i pomoze w wyszukiwaniu ofert (Norwegia to specyficznie policyjny kraj) jesli znasz angielski to dzwon i rozmawiaj w spr pracy - to jedyne wyjscie ale... nie masz numeru personalnego wiec malo ktory pracodawca zaryzykuje i Cie zatrudni no chyba ze jestes jakims specem od ropy
sorry ale takie sa realia, masa Polakow siedzi na bezrobotnym, NAV juz nawet takim obcina kursy czy mozliwosci przekwalifikowania sie - to nie sa zarty ale smutna rzeczywistosc
Dzięki za normalną odpowiedź. Uważam że jestem w stanie nauczyć się norweskiego w stopniu pozwalającym komunikację na poziomie podstawowym. No cóż jeśli będzie trzeba zaryzykować i szukać pracy będąc na miejscu na chybił trafił spróbuję. Aczkolwiek dobrze by było aby mieć jakis punkt zaczepienia na pierwsze tygodnie. Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam.
i tu sie mylisz, nie nauczysz sie pracujac non-stop a bez doswiadczenia, jezyka bedziesz tak "tyral" (za 100nok/h), na kurs musisz uzbierac jakies 20 tys nok razy dwa (jestes z dziewczyna) to sobie policz, bez oszczednosci na poczatek nie wynajmiesz mieszkania (pokoju) nie przezyjesz do kolejnego miesiaca (bilet trzeba kupic zeby chociazby dojechac i poroznosic CV-a bilety masakrycznie drogie) a ile przywieziesz w walizce???
tutaj nikt Ci nie pomoze, nie ludz sie, ze ktos Cie przygarnie do mieszkania i pomoze w wyszukiwaniu ofert (Norwegia to specyficznie policyjny kraj) jesli znasz angielski to dzwon i rozmawiaj w spr pracy - to jedyne wyjscie ale... nie masz numeru personalnego wiec malo ktory pracodawca zaryzykuje i Cie zatrudni no chyba ze jestes jakims specem od ropy

sorry ale takie sa realia, masa Polakow siedzi na bezrobotnym, NAV juz nawet takim obcina kursy czy mozliwosci przekwalifikowania sie - to nie sa zarty ale smutna rzeczywistosc
