Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
Hamar Hedmark (2663 niezalogowanych)
109 Postów

(monia37)
Początkujący
Racja testy go zabiją , niech zdaje w bezpiecznej Norwegii , zajmie to rok ale ma szanse 99% i konto pomniejszone oby 20 znam taką co 30 tys nok wydała.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1165 Postów
Prz Jar
(PJo)
Maniak
monia37 napisał:
Racja testy go zabiją , niech zdaje w bezpiecznej Norwegii , zajmie to rok ale ma szanse 99% i konto pomniejszone oby 20 znam taką co 30 tys nok wydała.

Czyli naprawdę sie nie nadawała
Przez te wszystkie lata poznałem tylko dwie osoby co oblaly za pierwszym razem
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
109 Postów

(monia37)
Początkujący
Z tego co słyszałam to dokupowała jazdy , ale jako tako jeździ a nawet za 150 tys nok kupila fure i jeszcze cała ona i fura
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
26 Postów
Hamar Hedmark
(JonBonesJones)
Wiking
dziekuje za pomoc monia ale niestety nie na temat nie boje sie testow w polsce tylko nie mam czasu na takie wyprawy. a czas to pieniadz. czyli krotko mowiac nie stac mnie na prawo jazdy w polsce
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
109 Postów

(monia37)
Początkujący
he he w sumie ja wdzięku i czaru osobistego użyłam a z Tobie nie wypada
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
267 Postów
Dj SUDA *
(SUDA)
Stały Bywalec
monia37 napisał:
he he w sumie ja wdzięku i czaru osobistego użyłam a z Tobie nie wypada Nieładnie chwalić się publicznie ze za dupe ma się prawko!!! :-P
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
2524 Posty
K T
(Imperator1988)
Maniak
Alez w Polsce mozna niezwykle latwo uzyskac prawo jazdy oraz szybko przynajmniej tak bylo w 2007mym... Wtedy bylem na wielkanoc i w ciagu tygodnia mialem bodajze 4 jazdy do Kielc i po Kielcach z instruktorem po trasach gdzie jest jezdzony egzamin.

Potem jednego dnia najpierw 20 pytan z teorii i odrazu test praktyczny.... instruktor ze Starachowic sie zmartwil bo wylosowali mi szefa egzaminatorow ale nic to nieprzeszkodzilo... na poczatek pokazalem mu co jest pod maska samochodu potem pare manewrow na placu i na miasto.... Co chwila nie majac do czego sie przyczepic egzaminator sie pytal czemu tak wolno jade a ja mu nato ze przeciez byl taki i taki znak i tak w kolko.... Potem bylo parkowanie na miescie potem poprowadzil egzaminator tak ze ciagle skads trzeba bylo wyjezdzac pod gorke ze skretem w prawo na zielonej strzalce... widocznie liczyl ze albo zgasnie samochod albo ze komus sie pierszenstwa nieustapi czy cos w tym stylu ale nic z tego wiec wkoncu powrot do centrum egzaminacyjnego... I wtedy z niezadowoleniem egzaminator stwierdzil ze prawko zaliczone i wpisal P w swoim "dzienniku". Gdy go otworzyl to bylo chyba z 80 % wpisow N

Wiec instruktor mial racje ze uwazal ze szef egzaminatorow to nienajlepsze losowanie.... Ale jak sie umie jezdzic i uwaza na znaki to niedarady zeby niezdac.... A prawko mozna zrobic w tydzien w Polsce...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
26 Postów
Hamar Hedmark
(JonBonesJones)
Wiking
cool story bro...
mi dziadek opowiadal ze w 49 jeszcze latwiej bylo o prawko...
no ale mamy 2014, nowe zasady, nowe prawo.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
366 Postów
sebastian sebastian
(sebaseba)
Stały Bywalec
monia37 napisał:
A Ty myślisz PJo że ja w szałasie mieszkam , jestem w Norwegii sama z 3 letnim dzieckiem , nie mam pomocy i wsparcia a wręcz kłody pod nogi mi rzucają mieszkam w skurwiałym mieście gdzie rodak na rodaka patrzeć nie może , a daje rade , poznałam ludzi którzy mi pomogli i dalinadzieje na lepsze jutro .

W Pl szybko się można uwinąć z prawkiem trzeba tylko chcieć a nie marudzić
Moniko! Szacun! Podziwiam.Mozna?Mozna...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
366 Postów
sebastian sebastian
(sebaseba)
Stały Bywalec
Imperator1988 napisał:
Alez w Polsce mozna niezwykle latwo uzyskac prawo jazdy oraz szybko przynajmniej tak bylo w 2007mym... Wtedy bylem na wielkanoc i w ciagu tygodnia mialem bodajze 4 jazdy do Kielc i po Kielcach z instruktorem po trasach gdzie jest jezdzony egzamin.

Potem jednego dnia najpierw 20 pytan z teorii i odrazu test praktyczny.... instruktor ze Starachowic sie zmartwil bo wylosowali mi szefa egzaminatorow ale nic to nieprzeszkodzilo... na poczatek pokazalem mu co jest pod maska samochodu potem pare manewrow na placu i na miasto.... Co chwila nie majac do czego sie przyczepic egzaminator sie pytal czemu tak wolno jade a ja mu nato ze przeciez byl taki i taki znak i tak w kolko.... Potem bylo parkowanie na miescie potem poprowadzil egzaminator tak ze ciagle skads trzeba bylo wyjezdzac pod gorke ze skretem w prawo na zielonej strzalce... widocznie liczyl ze albo zgasnie samochod albo ze komus sie pierszenstwa nieustapi czy cos w tym stylu ale nic z tego wiec wkoncu powrot do centrum egzaminacyjnego... I wtedy z niezadowoleniem egzaminator stwierdzil ze prawko zaliczone i wpisal P w swoim "dzienniku". Gdy go otworzyl to bylo chyba z 80 % wpisow N

Wiec instruktor mial racje ze uwazal ze szef egzaminatorow to nienajlepsze losowanie.... Ale jak sie umie jezdzic i uwaza na znaki to niedarady zeby niezdac.... A prawko mozna zrobic w tydzien w Polsce...
Pozwole sobie na odrobine wspominki ze zrobieniem B w moim przypadku i nie tylko...To jest forum,mozna tu wszystko.Mozna gdybac,badac,polemizowac,klocic sie,dowartosciowywac,ublizac,pomagac-mozna tutaj doslownie wszystko ---ALE do tematu- o toz historia z moja motoryzacja zaczela sie bardzo wczesnie.Zakochalem sie w motoryzacji calkiem niespodziewanie w chwili,kiedy to w naszym garazu pojawil sie granatowy... No wlasnie-granatowe co? Mam napisac granatowy Vw? granatowa Syrena? Granatowy Polonez ?Granatowe wszelakie marki?Nie napisze,bo i po co!Kazda marka i tak zostanie spoliczkowana,bo forumowicze najlepiej sie na markach znaja...Czasy byly takie,ze nie kazdy na osiedlu mial wtedy samochod. Ale to granatowe cudo juz wprawialo mnie w ruch.Pomimo mojego bardzo mlodego wieku wtedy,juz chcialem wsiasc-jechac!Kradlem kluczyki,po cichu wykradalem sie z mieszkania,aby choc na chwile odpalic,uslyszec silnik-po czym szybko wylaczyc.Na moje szczescie badz nieszczesnie byl starszy brat,ktory pilnowal wozu...brat juz z prawem jazdy.Duzo starszy brat.Ja niestety wtedy gowniarz-lat moze 8-moze 10... W obojgu z nas kipila milosc do motoryzacji.Chwile,kiedy prosilem,wrecz blagalem rodzicow o to aby umyc,odkurzyc auto po to zeby pozniej moc wjechac (wjechac samemu!!!) do garazu byly niezapomniane.W gwoli przypomnienia byl to rok bodajze 90ty,do 92go. Brat nauczyl mnie jezdzic.Nauczyl wszystkiego.Robil to po kryjomu przed rodzicami.Na wakacjach,na urodzinach zawsze wtedy,kiedy rodzice mieli na chwile przymkniete oko Bylo super.Szkola podstawowa-czas zrobienia karty na rower,potem na motorower... Liceum...przyszedl wkoncu czas,odpowiedni wiek(wtedy 17lat-wyrabianie tymczasowego dowodu osobistego...)na zrobienie juz wtedy PRAWA JAZDY!!! Zapisalem sie,a w dniu kiedy to zrobilem-juz mialem ustalony egzamin....na trzy tygodnie pozniej.(HEHE)W sumie 10 godz jazdy,zero teorii,lekarza nie widzialem... A egzamin wrecz banalny-ALE BYLEM PEWNY .ZE ZDAM-MIALEM PRAKTYKE W TYM TEMACIE ZA CO, DO DZISIEJSZEGO DNIA MUSZE PODZIEKOWAC BRATU!.W chwili kiedy wyjechalem z osrodka do pierwszego skrzyzowania,egzaminator zapytal czy wiem jak wrocic-wrocilem,egzamin zdany!!!!!!!!5 minut-szok,banal.skandal-P O L S K A!!! ALE to bylo jakis czas temu.kope lat.potem jak mi sie wydawalo kraj przyszedl po rozum do glowy.Szkola chorazych,potem WSO.tytul mgr.w st ppr-pol roku w Libli,bo rozkaz...Pojawila sie rodzina.dylematy,po co to wszystko? Pomimo tego iz stalem sie z automatu dowodca ;(czytaj)nauczycielem zostal narzucony przez sluzbe obowiazek aby zrobic Kategorie C dodatkowo z E. I wtedy dopiero zaczela sie nauka.za drugim podejsciem udalo mi sie to wykonac.Naprawde trudno.No ale jest.Tylko po Co to wszystko? Do czego bylo mi to wszystko w zyciu potrzebne, skoro i tak wybralem Norwegie,jako odbiorce moich skladek??? I jako glupi serwisant stron internetowych musze plewic wszelkie niedociagniecia Norskich specjalistow.Kocham Polske, pomimo tego,ze za Nia nie teskie,Nie Kocham Norge pomimo tego jak mi w Niej dobrze...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok