retier1 napisał:
gabriel napisał:
retier1 napisał:
Pewnie dla tego że są bardziej zachłanni,czy też pazerni na kasę jak my
Polemizował bym na ten temat zachłanności...a zwłaszcza za wynajem całych domów przez niektórych "polaków"
Którzy następnie podnajmują je dalej bez wiedzy i zezwolenia właściciela...a wiem coś na ten temat z autopsji...i jeszcze dzisiaj po Trzech latach na upartego jestem w stanie wskazać trzy domy w okolicy OSLO Norweskiej policji gdzie Nasi gnieżdżą się jak szczury a przewody elektryczne są poszczepiane poza licznikiem głównym by mniej płacić za prąd ...
I NIC TO NIEMA WSPÓLNEGO z Norweskim właścicielem ...
BO całą kasę bierze obrotny polaczek a z właścicielem rozlicza się wg.zawartej umowy głównej...która nieraz jest dwa razy tańsza niż w rzeczywistości On otrzymuje od swoich ziomków...
Mało tego bezszczelnie kasuje jeszcze KAUCJĘ którą obraca jak mu się podoba....
Wytłumacz mi to człowieku bo czegoś nie rozumiem.
A mianowicie
Jak właśćciela chałupy nie może interesować co się w niej lub z nią dzieje?
Czy Ty byś pozwolił na coś takiego,bo ja napewno nie.
Gdzie tu sens i logika
Tutaj nie szuka się sensu i logiki tylko zarobku.
Może jestem tu zbyt krótko aby to zaobserwować, ale nie spotkałem się jeszcze z kontrolami przeprowadzanymi przez właściciela domu.
Jeżeli nie ma żadnych skarg na wynajmującego to nikt się nie interesuje, szczególnie jeśli wynajmujesz od firmy.
W poprzednim domu średnio raz na dwa miesiące odwiedzali nas strażacy gdyż alarm przeciwpożarowy włączał się bez przyczyny. Koszt 1500 za wizytę, właściciel prywatny głuchy na prośby o sprawdzenie systemu.
Teraz co jakiś czas Hafslund wyłącza nam prąd w mieszkaniu, mamy w kontrakcie że to firma płaci za elektryczność, telefony do osoby odpowiedzialnej za nasze mieszkanie nie dają żadnych rezultatów, ważne że płacimy regularnie i sąsiadom nie przeszkadzamy. Tyle z mojego doświadczenia odnośnie właścicieli.
gabriel napisał:
retier1 napisał:
Pewnie dla tego że są bardziej zachłanni,czy też pazerni na kasę jak my

Polemizował bym na ten temat zachłanności...a zwłaszcza za wynajem całych domów przez niektórych "polaków"
Którzy następnie podnajmują je dalej bez wiedzy i zezwolenia właściciela...a wiem coś na ten temat z autopsji...i jeszcze dzisiaj po Trzech latach na upartego jestem w stanie wskazać trzy domy w okolicy OSLO Norweskiej policji gdzie Nasi gnieżdżą się jak szczury a przewody elektryczne są poszczepiane poza licznikiem głównym by mniej płacić za prąd ...
I NIC TO NIEMA WSPÓLNEGO z Norweskim właścicielem ...
BO całą kasę bierze obrotny polaczek a z właścicielem rozlicza się wg.zawartej umowy głównej...która nieraz jest dwa razy tańsza niż w rzeczywistości On otrzymuje od swoich ziomków...
Mało tego bezszczelnie kasuje jeszcze KAUCJĘ którą obraca jak mu się podoba....

A mianowicie

Jak właśćciela chałupy nie może interesować co się w niej lub z nią dzieje?
Czy Ty byś pozwolił na coś takiego,bo ja napewno nie.
Gdzie tu sens i logika

Tutaj nie szuka się sensu i logiki tylko zarobku.
Może jestem tu zbyt krótko aby to zaobserwować, ale nie spotkałem się jeszcze z kontrolami przeprowadzanymi przez właściciela domu.
Jeżeli nie ma żadnych skarg na wynajmującego to nikt się nie interesuje, szczególnie jeśli wynajmujesz od firmy.
W poprzednim domu średnio raz na dwa miesiące odwiedzali nas strażacy gdyż alarm przeciwpożarowy włączał się bez przyczyny. Koszt 1500 za wizytę, właściciel prywatny głuchy na prośby o sprawdzenie systemu.
Teraz co jakiś czas Hafslund wyłącza nam prąd w mieszkaniu, mamy w kontrakcie że to firma płaci za elektryczność, telefony do osoby odpowiedzialnej za nasze mieszkanie nie dają żadnych rezultatów, ważne że płacimy regularnie i sąsiadom nie przeszkadzamy. Tyle z mojego doświadczenia odnośnie właścicieli.