Pytanie było proste.
Jak widzisz start takiej rodziny polskiej w norwegi,bez pomocy państwa norweskiego.
Bo ja nie widzę takiej możliwości. I dlatego muszę tutaj "zapieprzać" a rodzina być tam.
I takich rodzin jest co najmniej 90%.
I nie mów mi o asymilacji jeśli brudas ma wszystko za darmo a ja muszę zarobić na swoją rodzinę i tego brudasa.
A mówiąć o obciążeniach finansowych,miałem na myśli tylko utrzymanie rodziny.
Nie jest to takie różowe jak by się mogło wydawać wam młodym.
Pożyjesz jeszcze trochę , to się przekonasz sama.
Jak widzisz start takiej rodziny polskiej w norwegi,bez pomocy państwa norweskiego.
Bo ja nie widzę takiej możliwości. I dlatego muszę tutaj "zapieprzać" a rodzina być tam.
I takich rodzin jest co najmniej 90%.
I nie mów mi o asymilacji jeśli brudas ma wszystko za darmo a ja muszę zarobić na swoją rodzinę i tego brudasa.
A mówiąć o obciążeniach finansowych,miałem na myśli tylko utrzymanie rodziny.
Nie jest to takie różowe jak by się mogło wydawać wam młodym.
Pożyjesz jeszcze trochę , to się przekonasz sama.