Co sadzicie na temat takich polakow!!!!! - Norwegia - s14

i uważam, że ściągnąć rodzinę wychodzi taniej niż utrzymywać dwa domy w różnych krajach.

I tu się mylisz saka.Właśnie przeżyte lata decydują o naszej opini,ale żeby to stwierdzić trza trochę pożyć.

gabriel napisał:
retier1 napisał:
Pewnie dla tego że są bardziej zachłanni,czy też pazerni na kasę jak my
Polemizował bym na ten temat zachłanności...a zwłaszcza za wynajem całych domów przez niektórych "polaków"
Którzy następnie podnajmują je dalej bez wiedzy i zezwolenia właściciela...a wiem coś na ten temat z autopsji...i jeszcze dzisiaj po Trzech latach na upartego jestem w stanie wskazać trzy domy w okolicy OSLO Norweskiej policji gdzie Nasi gnieżdżą się jak szczury a przewody elektryczne są poszczepiane poza licznikiem głównym by mniej płacić za prąd ...
I NIC TO NIEMA WSPÓLNEGO z Norweskim właścicielem ...
BO całą kasę bierze obrotny polaczek a z właścicielem rozlicza się wg.zawartej umowy głównej...która nieraz jest dwa razy tańsza niż w rzeczywistości On otrzymuje od swoich ziomków...
Mało tego bezszczelnie kasuje jeszcze KAUCJĘ którą obraca jak mu się podoba....





Wytłumacz mi to człowieku bo czegoś nie rozumiem.
A mianowicie
Jak właśćciela chałupy nie może interesować co się w niej lub z nią dzieje?
Czy Ty byś pozwolił na coś takiego,bo ja napewno nie.

Gdzie tu sens i logika

gabriel napisał:
retier1 napisał:
Pewnie dla tego że są bardziej zachłanni,czy też pazerni na kasę jak my
Polemizował bym na ten temat zachłanności...a zwłaszcza za wynajem całych domów przez niektórych "polaków"
Którzy następnie podnajmują je dalej bez wiedzy i zezwolenia właściciela...a wiem coś na ten temat z autopsji...i jeszcze dzisiaj po Trzech latach na upartego jestem w stanie wskazać trzy domy w okolicy OSLO Norweskiej policji gdzie Nasi gnieżdżą się jak szczury a przewody elektryczne są poszczepiane poza licznikiem głównym by mniej płacić za prąd ...
I NIC TO NIEMA WSPÓLNEGO z Norweskim właścicielem ...
BO całą kasę bierze obrotny polaczek a z właścicielem rozlicza się wg.zawartej umowy głównej...która nieraz jest dwa razy tańsza niż w rzeczywistości On otrzymuje od swoich ziomków...
Mało tego bezszczelnie kasuje jeszcze KAUCJĘ którą obraca jak mu się podoba....

Przykład rodem z Londynu przeniesiony na grunt norweski. Sama byłam świadkiem, nawet papiery widziałam.
Domek-szeregowiec w III strefie Londynu wynajmowany wielodzietnej rodzinie za 300 funtów miesięcznie, a nielegalnie podwynajmowany 8 chłopom za 250 funtów od łebka na miesiąc plus kaucja.

gabriel napisał:
truskawkowa napisał:... druga rodzina z mojego przykladu ma duzo mniej czasu w swoim zyciu,aby dorobic sie wlasnego m,dlatego patrzac w przyszlosc i chcac ja zabezpieczyc,czesto musi wybierac pomiedzy byc razem w Norwegii czy oszczedzac
TAK mają mniej czasu ...dlatego jeszcze dalej ten czas okradają będąc w rozłące... DOBRE POSUNIĘCIE...a jak już się tej szczęśliwości dorobią i już ...już będą cali ...hepii to okaże się ,że to już koniec... i co...? GÓWNO... !!!
A przecież mogli być razem w gorszym standardowym wydaniu JENAK R A Z E M...!!! .
No cóż ,każdy tak jak sobie pościele tak i się wyśpi... jedni razem a drudzy osobno...

Tak też bywa, tylko, że taki z tego wniosek, że od początku nie pasowali do siebie, albo za długo się nie widzieli i hormony wzięły górę.
Albo jeszcze gorszy wywód: po prostu się nie kochali prawdziwie. Prawdziwa miłość, jeśli ktoś w nią wierzy zwycięża wszystko. To oczywiście moje osobiste zdanie, nie reguła.

retier1 napisał:

Wytłumacz mi to człowieku bo czegoś nie rozumiem.
A mianowicie
Jak właśćciela chałupy nie może interesować co się w niej lub z nią dzieje?
Czy Ty byś pozwolił na coś takiego,bo ja napewno nie.

Gdzie tu sens i logika
OJ ...."retier1"...Ty jeszcze mało w swoim Życiu w takim razie widziałeś ,słyszałeś i przeżyłeś...
Jeżeli umowa jest spisana przez strony na minimum 5 lat ,oraz kaucja w stosownej wysokości zablokowana na legalnym Norweskim koncie bankowym a w umowie stoi jasno iż najmujący w czasie najmu odpowiada za cały stan obiektu razem z drobnymi remontami ,jak i konserwacją bieżącą ...No i kasa na bieżąco wpływa na konto jak należy...
A sam właściciel domu mieszka całkiem gdzie indziej , nawet nie w tym samym mieście ...a to nie jest tutaj wyjątek a standard ...
To o czym tu jeszcze dyskutować...
SAM mogłem w taki układ wejść ...tylko problem był taki iż na umowie Głównej nie było mojego nazwiska , a gościu który tam widniał zaczął momentalnie kręcić i dlatego się wycofałem ...
W dalszej lub bliższej odległości od Oslo są SETKI takich domów wynajmowanych w całości OBCOKRAJOWCOM..nie tylko mam...innym nacjom też...nie tylko "nasi specjaliści"...okradają swoich współziomków...to nie jest nasz narodowy patent...

gabriel napisał:

SAM mogłem w taki układ wejść ...
[/color][/quote]

A chciałeś ?

gabriel napisał:
retier1 napisał:

Wytłumacz mi to człowieku bo czegoś nie rozumiem.
A mianowicie
Jak właśćciela chałupy nie może interesować co się w niej lub z nią dzieje?
Czy Ty byś pozwolił na coś takiego,bo ja napewno nie.

Gdzie tu sens i logika
OJ ...."retier1"...Ty jeszcze mało w swoim Życiu w takim razie widziałeś ,słyszałeś i przeżyłeś...
Jeżeli umowa jest spisana przez strony na minimum 5 lat ,oraz kaucja w stosownej wysokości zablokowana na legalnym Norweskim koncie bankowym a w umowie stoi jasno iż najmujący w czasie najmu odpowiada za cały stan obiektu razem z drobnymi remontami ,jak i konserwacją bieżącą ...No i kasa na bieżąco wpływa na konto jak należy...
A sam właściciel domu mieszka całkiem gdzie indziej , nawet nie w tym samym mieście ...a to nie jest tutaj wyjątek a standard ...
To o czym tu jeszcze dyskutować...
SAM mogłem w taki układ wejść ...tylko problem był taki iż na umowie Głównej nie było mojego nazwiska , a gościu który tam widniał zaczął momentalnie kręcić i dlatego się wycofałem ...
W dalszej lub bliższej odległości od Oslo są SETKI takich domów wynajmowanych w całości OBCOKRAJOWCOM..nie tylko mam...innym nacjom też...nie tylko "nasi specjaliści"...okradają swoich współziomków...to nie jest nasz narodowy patent...




Czy to oznacza że własćciel w czasie trwania umowy nie ma prawa wglądu w to co się dzieje w jego domu ,zanegowania tego co tam się dzieje i ewntualnie zerwania tejże umowy?
To jest nielogiczne

retier1 napisał:
gabriel napisał:
retier1 napisał:
Pewnie dla tego że są bardziej zachłanni,czy też pazerni na kasę jak my
Polemizował bym na ten temat zachłanności...a zwłaszcza za wynajem całych domów przez niektórych "polaków"
Którzy następnie podnajmują je dalej bez wiedzy i zezwolenia właściciela...a wiem coś na ten temat z autopsji...i jeszcze dzisiaj po Trzech latach na upartego jestem w stanie wskazać trzy domy w okolicy OSLO Norweskiej policji gdzie Nasi gnieżdżą się jak szczury a przewody elektryczne są poszczepiane poza licznikiem głównym by mniej płacić za prąd ...
I NIC TO NIEMA WSPÓLNEGO z Norweskim właścicielem ...
BO całą kasę bierze obrotny polaczek a z właścicielem rozlicza się wg.zawartej umowy głównej...która nieraz jest dwa razy tańsza niż w rzeczywistości On otrzymuje od swoich ziomków...
Mało tego bezszczelnie kasuje jeszcze KAUCJĘ którą obraca jak mu się podoba....





Wytłumacz mi to człowieku bo czegoś nie rozumiem.
A mianowicie
Jak właśćciela chałupy nie może interesować co się w niej lub z nią dzieje?
Czy Ty byś pozwolił na coś takiego,bo ja napewno nie.

Gdzie tu sens i logika

Tutaj nie szuka się sensu i logiki tylko zarobku.
Może jestem tu zbyt krótko aby to zaobserwować, ale nie spotkałem się jeszcze z kontrolami przeprowadzanymi przez właściciela domu.
Jeżeli nie ma żadnych skarg na wynajmującego to nikt się nie interesuje, szczególnie jeśli wynajmujesz od firmy.
W poprzednim domu średnio raz na dwa miesiące odwiedzali nas strażacy gdyż alarm przeciwpożarowy włączał się bez przyczyny. Koszt 1500 za wizytę, właściciel prywatny głuchy na prośby o sprawdzenie systemu.
Teraz co jakiś czas Hafslund wyłącza nam prąd w mieszkaniu, mamy w kontrakcie że to firma płaci za elektryczność, telefony do osoby odpowiedzialnej za nasze mieszkanie nie dają żadnych rezultatów, ważne że płacimy regularnie i sąsiadom nie przeszkadzamy. Tyle z mojego doświadczenia odnośnie właścicieli.

...wlasciciel poprzedniego domu,w ktorym mieszkalem,sprzedal dom razem z mieszkancami (czyli rowniez ze mna)
w praktyce wygladalo to tak,ze 'zapomnial' powiedziec nowym lokatorom,ze poprzedni sie z niego jeszcze niewyprowadzili...